Historia naturalna gwiazdozbiorów Jarosław Włodarczyk 7,7
ocenił(a) na 44 lata temu Bardzo mało jest książek o gwiazdozbiorach w ujęciu historycznym i kulturowym, a jeszcze mniej tych dobrych. "Historia naturalna gwiazdozbiorów" szczególnie zła nie jest, ale do wartej uwagi pozycji również jej daleko.
Książka podzielona jest na dwie części - samą część historyczną i katalog gwiazdozbiorów z powrzucanymi ciekawostkami, na które brakowało już miejsca w poprzednich rozdziałach. Ta pierwsza jest zdecydowanie lepsza, chociaż po prostu diabelnie nudna. Jest napisana stylem ledwo poprawnym, informacje są powtarzane co krok i podane tak topornie, że aż poczułam się traktowana jak idiotka, odsyłanie do innych rozdziałów po szczegóły (po co?! to nie słownik, czytelnik i tak tam dotrze),wreszcie niedociągnięcia, błędy logiczne (zdaniem autorów Tarcza Sobieskiego straciła podwójny człon ze względu na nakaz zachowania nazw pojedynczych... tylko jakim cudem w takim razie uchowały się Psy Gończe, Warkocz Bereniki czy obie Niedźwiedzice? - tego już nam nie przybliżono) oraz niestety błędy historyczne, zwłaszcza związane z gloryfikacją Sobieskiego... Jest tu jednak dużo informacji na tyle ciekawych, unikatowych i wartościowych, że warto chociażby przeskanować wzrokiem - tyle, że z zachowaniem pewnej dozy ostrożności i krytycyzmu.
Katalog gwiazdozbiorów natomiast jest po prostu zbędny. Dodatkowych ciekawostek zachowało się niewiele, większość tych minirozdzialików jest po prostu - kolejnym! - powtórzeniem informacji. Masa gwiazdozbiorów jest też zapchana danymi stricte astrofizycznymi, a trochę nie po to ta książka powstała? Brakuje tu też po prostu unikatowości - poza rozdziałem o Andromedzie, całą resztę bez problemu sobie znajdziecie na Wikipedii.
Podsumowując, pozycja raczej nudna i przestarzała niż po prostu zła. Nada się dla fanów podobnej tematyki, gotowych przecierpieć wiele dla poszerzenia wiedzy, ale do ciastek i kawy... Nie, zdecydowanie odradzam.