Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Gudrun Pausewang
5
5,4/10
Urodzona: 03.03.1928Zmarła: 23.01.2020
Niemiecka pisarka.
Przyszła na świat w Czechosłowacji, w rodzinie pochodzenia niemieckiego.
W czasie II wojny światowej była członkinią Jungmädelbund (jedna z sekcji w Hitlerjugend, zrzeszająca dziewczęta w wieku 10 - 13 lat).
Po zakończeniu działań wojennych jej rodzina osiedliła się Niemczech Zachodnich.
Absolwentka Instytutu Pedagogicznego (Pädagogischen Institut) w Weilburgu.
W latach 1956-1963 przebywała w wielu krajach Ameryki Łacińskiej, m.in. 5 lat w Chile, gdzie uczyła niemieckiego.
Autorka ok. 90 powieści dla dzieci, młodzieży i dorosłych.
Laureatka licznych nagród literackich, m.in. Independent Publisher Book Award.
Odznaczona Orderem Zasługi Republiki Federalnej Niemiec (Verdienstorden der Bundesrepublik Deutschland).
Gudrun Pausewang żyła 91 lat.
Wybrane dzieła: "Plaza Fortuna" (1966, polskie wydanie: "Plaza Fortuna", PIW, 1970),"Bolivianische Hochzeit" (1968, polskie wydanie: "Boliwijskie wesele", PIW, 1971). "Die Entführung der Dona Agata" (1971, polskie wydanie: "Porwanie doni Agaty", PIW, 1975),"Ich hab einen Freund in Leningrad. Grenzen überwinden" (1986),"Wie es den Leuten von der Rosinkawiese nach dem Krieg erging" (1996),"Ärmer werden … na und! Denkanstöße nicht nur für junge Leute" (2006),"Heldengedenken" (2015).
Mąż: Peter Wilcke, syn (ur. 1970).
Przyszła na świat w Czechosłowacji, w rodzinie pochodzenia niemieckiego.
W czasie II wojny światowej była członkinią Jungmädelbund (jedna z sekcji w Hitlerjugend, zrzeszająca dziewczęta w wieku 10 - 13 lat).
Po zakończeniu działań wojennych jej rodzina osiedliła się Niemczech Zachodnich.
Absolwentka Instytutu Pedagogicznego (Pädagogischen Institut) w Weilburgu.
W latach 1956-1963 przebywała w wielu krajach Ameryki Łacińskiej, m.in. 5 lat w Chile, gdzie uczyła niemieckiego.
Autorka ok. 90 powieści dla dzieci, młodzieży i dorosłych.
Laureatka licznych nagród literackich, m.in. Independent Publisher Book Award.
Odznaczona Orderem Zasługi Republiki Federalnej Niemiec (Verdienstorden der Bundesrepublik Deutschland).
Gudrun Pausewang żyła 91 lat.
Wybrane dzieła: "Plaza Fortuna" (1966, polskie wydanie: "Plaza Fortuna", PIW, 1970),"Bolivianische Hochzeit" (1968, polskie wydanie: "Boliwijskie wesele", PIW, 1971). "Die Entführung der Dona Agata" (1971, polskie wydanie: "Porwanie doni Agaty", PIW, 1975),"Ich hab einen Freund in Leningrad. Grenzen überwinden" (1986),"Wie es den Leuten von der Rosinkawiese nach dem Krieg erging" (1996),"Ärmer werden … na und! Denkanstöße nicht nur für junge Leute" (2006),"Heldengedenken" (2015).
Mąż: Peter Wilcke, syn (ur. 1970).
5,4/10średnia ocena książek autora
70 przeczytało książki autora
119 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Porwanie doni Agaty Gudrun Pausewang
7,2
Swego czasu polecona została mi rewelacyjna książka „Za tobą na koniec świata”, którą popełnił niejaki Enrique Poncella, a która mnie wręcz żywiołowo zachwyciła. Okazała się genialnym pastiszem kryminału i powieści kryminalnej, pełnym zwariowanego i zaskakującego poczucia humoru, chwilami wręcz czarnego, z dużą dozą absurdu. Taki „Monty Python po LSD”. Cały czas poszukuję tego typu książek, w takim stylu. Zostało mi zatem przez kogoś polecone „Porwanie doni Agaty”. Po wielu wysiłkach udało mi się zdobyć wspomnianą pozycję i chyba jednak nie o to mi chodziło…
W przeciwieństwie do „Za tobą na koniec świata” (które to nawiasem mówiąc czas znowu przeczytać) „Porwanie doni Agaty” cechuje zbyt dosłowne poczucie humoru, zamiast lekkiego żartu jest żart siermiężny, wynikający w tym momencie z fabuły czyli taki, który nie zaskakuje nawet, bo się właściwie czytelnik go wręcz spodziewa. Owszem, jest to dowcipne, ale dowcip ten nie powala, nie powoduje wybuchów śmiechu. Całość jest co najwyżej poprawna, ale czy „barwna i niezwykle zabawna” jak to napisane jest na okładce? Zabawna tak… Ale nie żeby zaraz niezwykle…
Szkoda, bo potencjał w historii był ogromny i kiedy już coś zaczynało się powoli wykluwać autor nagle ucina wszystko dążąc do łopatologicznego zakończenia na siłę. Żałuję, bo mniej więcej w połowie powieści zapowiadało się, że autor się rozkręca i dopiero będzie zabawa. Niestety, było zupełnie odwrotnie.
Stracony czas, zmarnowany potencjał, materiał na rewelacyjną komedię. Te kilka zabawnych dialogów całości niestety nie uratowało.
Porwanie doni Agaty Gudrun Pausewang
7,2
Przeciwko tej książce przemawia praktycznie wszystko.
Autorką jest Niemka, do tego raczej zapomniana (przynajmniej poza obszarem niemieckojęzycznym, a może i tam też). Książka wyszła dawno temu, w serii zapomnianej dawno temu, a i wówczas uważanej za grupującą literaturę średnich lotów. Słowem – zakurzony ruoieć ze strychu.
No to poczytajcie, a zobaczycie! Rzecz dzieje się w Kolumbii, bardzo barwnie zresztą przedstawionej, kanwą powieści jest przestępstwo (zatem niby-kryminał),a zamiarem pisarki jest rozbawienie publiczności czytającej, przy czym rozbawienie inteligentne, mądre (a to nie to samo) i pouczające, w najlepszym tego słowa rozumieniu. Oto powiastka czy może przypowieść o znajdowaniu sensu życia wtedy, kiedy się go nie szuka i kiedy się myśl o jego znalezieniu porzuciło dawno temu.
Współczesne komedyjki quasi-kryminalne typu Stulatka, który ucieka z domu starców, nie dorastają Dońi Agacie nawet do pięt. Może są też dobre współczesne, jeśli tak i jeśli uda mi się je znaleźć, chętnie przeczytam.