Piłsudski. Portret przewrotny. Biografia Maciej Gablankowski 6,6
ocenił(a) na 63 lata temu 11 listopada to dzień, którego nie sposób nie kojarzyć z Józefem Klemensem Piłsudskim. Można się spierać o jego charakter i zasługi, ale powrót Polski na mapy i jego nazwisko bez wątpienia będą już zawsze nierozłączne.
Po biografie postaci, znanych nam ze szkolnych podręczników, sięgamy niechętnie. Historia kojarzy nam się z nudą a polityka z wiecznymi sporami. Ale po biografię nazwaną przez autora "Portretem przewrotnym", warto sięgnąć.
Choćby dlatego, że owszem, będzie tutaj wódz, lider i przywódca, będą czyny chwalebne i, z perspektywy czasu, mocno naganne, ale co najważniejsze, bedzie tutaj człowiek.
Cywilnie potomek litewskiej szlachty, która w pożarze straciła majątek, mieszkaniec ukochanego Wilna, w którym spoczęło jego serce, mąż, wreszcie... duch 👻.
To co czyni opowieść o Piłsudskim, jaką proponuje nam Maciej Gablankowski wyjątkową, jest styl, w jakim została napisana.
To nie jest hymn pochwalny ani śmiertelnie nudny zbiór faktów z życia sławnego Polaka.
Od chłopaka biegającego po polach Zułowa po głos Zygmunta na Wawelu w dniu pogrzebu Marszałka - taka droga. Przez Chrzest bojowy, Konspiracje, kontrowersyjny Sulejówek i Maderę. Z determinacją zakrawającą na dyktaturę, z troską pełną uniesień, bez litości dla wrogów politycznych w kraju i rosyjskiego zagrożenia.
Nadal brzmi jak laurka? Przeczytajcie o despotycznych decyzjach, o rozmowach, z których można wnioskować, że Piłsudski podpisywał się pod dokonaniami innych. Macie wątpliwości dotyczące Wodza? Przeczytajcie ten błyskotliwy tekst. Nie macie? Też przeczytajcie. Zapewne się pojawią.
Jeśli czytać biografię to taką, która będzie wsparta fotografiami rodzinnymi, cytatami i sporą bibliografią. I taką, która będzie przy tym wtykała palce w nie swoje sprawy, łamała tabu, będzie inspiracją, kontrowersją, zaskoczeniem.
Pani_Ka Czyta
Dziękuję Wydawnictwu Znak za egzemplarz książki.