Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński13
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać347
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Gustaw Bojanowski
4
5,7/10
Pisze książki: literatura piękna, powieść historyczna
Urodzony: 28.09.1889Zmarły: 01.01.1957
Absolwent Gimnazjum im. Jana III Sobieskiego w Krakowie i Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Na studiach dał się poznać jako utalentowany malarz, Józef Mehoffer proponował mu studia malarskie (Bojanowski odmówił). Od I wojny światowej w Ostrowie Wielkopolskim. Referendarz, wicestarosta, działacz społeczny, autor romansów. II wojnę światową spędził w Rumunii. Od tego czasu rozpoczyna się okres, w którym powstały najwartościowsze w twórczości autora teksty, w których zawarł wątki historyczne, odwoływał się do formy gawędy, przypowieści. Uhonorowany w Ostrowie Wielkopolskim ulicą swojego imienia.
5,7/10średnia ocena książek autora
8 przeczytało książki autora
3 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Tydzień w Antoninie Gustaw Bojanowski
6,4
Sympatyczna ramotka napisana przez mało znanego pisarza. Powinien ją przeczytać każdy miłośnik muzyki, który interesuje się również biografią Chopina. To opowieść o tygodniowym pobycie młodego kompozytora w pałacyku myśliwskim w Antonienie (w niezmienionej formie pałacyk istnieje do dzisiaj)niedaleko Ostrowa Wielkopolskiego. W tle opowieści o Chopinie, echo słynnej miłości księżniczki Elizy Radziwiłłówny do Wilhelma następcy tronu pruskiego.
Powieść daje też wyobrażenie o życiu berlińsko-antonińskiej linii Radziwiłłów z początku XIX w. Przy zachowaniu odpowiednich proporcji trochę jak "polska Jane Austen". Warto przeczytać.