Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jolanta Hartwig-Sosnowska
4
7,2/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
43 przeczytało książki autora
33 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Za półką z książkami
Jolanta Hartwig-Sosnowska, Jerzy Flisak
8,0 z 21 ocen
55 czytelników 6 opinii
1988
Najnowsze opinie o książkach autora
Za półką z książkami Jolanta Hartwig-Sosnowska
8,0
Książeczka z dzieciństwa z biblioteki szkolnej. Pamiętam jak mnie wtedy urzekła! Uwielbiałem (i wciąż uwielbiam) ilustracje Jerzego Flisaka. To on zwizualizował przesympatyczne Mordziaki oraz kilka scen z ich życia. Przesympatyczne stworki zamieszkujące półkę za książkami. Szkoda tylko, że do tych książek już nikt nie zagląda... no ale wtedy odkryłby Mordziaki. Tak jak inni opiniujący, chciałem by stworki zamieszkały i u mnie. Może za moimi książkami? Było by im tam dobrze, chcociaż do książek sięgałem często :)
Fabuła jest bardzo sympatyczna, lekka i przyjemna. Dorosłemu tez czyta się bardzo fajnie. Może po prostu z lektur dziecięcych się nie wyrasta? Świat jest piękniejszy i bezpieczniejszy, kiedy zaludnia się go sympatycznymi i dobrymi istotami, które żyją obok nas, dbają o nas i są całkiem do nas podobne. Nawet jeśli to tylko fantazja. Dom staje się przytulniejszy i chce się w nim mieszkać. Uwielbiam :)
Gwiazdkowa przygoda Jolanta Hartwig-Sosnowska
7,7
Jako dziecko uwielbiałam tę książkę, jej nastrój i charakterystyczne ilustracje. Wracałam do niej co roku przed Bożym Narodzeniem - wciągała mnie po uszy i przygotowywała na magię Świąt. Ponieważ Asia była całkiem zwykłą dziewczynką czekającą w niecierpliwości na Wigilię, tak jak ja, to miałam poczucie, że i ja dostanę się kiedyś do świata płanetników i mówiących zabawek...
Jeśli tylko znajdę "Gwiazdkową przgodę", przeczytam ją z radością jeszcze raz :)