Zbiór, lepszych i gorszych, opowiadań.
Bardzo możliwe, że doceniłabym tą książkę bardziej gdybym była fanką Mathesona bo to w większości takie "uzupełnianki" jego utworów.
Ciężko powiedzieć co mi się podobało bo nie było żadnego WOW.
Za to na pewno nie przebrnęłam przez ostatni twór pt. "Podniebny dżokej", totalnie porąbany kawałek nie wiadomo czego.
Bardzo dobry zbiorek. Opowiadania w zbiorze posortowane są według popularności autorów - w związku z czym bałem się, że po pierwszych paru opowiadaniach zacznie się słabizna. Na szczęście moje obawy się nie potwierdziły. Z całego wydania może ze dwa opowiadania są słabe, reszta trzyma świetny poziom.
Całość oceniam na 7/10, niestety z powodu kiepskiego wydania zbioru przez SQN (zbyt sztywny klej wyrywający stawy w kciukach i trzycentymetrowe marginesy, zmniejszające znacznie obszar roboczy tekstu) ocena zostaje zmniejszona o 2 oczka.