Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel12
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Leo Frankowski
1
6,1/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,1/10średnia ocena książek autora
44 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Chłopiec i jego czołg Leo Frankowski
6,1
Niby prosta historyjka w stylu czterech pancernych. Tylko wojna inna (Jugosławia),czołg inny (samica),pancerny inny (Kaszub),no i w zasadzie wszystko inne też inne. Autor miał kilkadziesiąt niesamowitych pomysłów (i ze dwa kiepskie) i upchnął to wszystko na niecałych trzystu stronach. Chwilami było mi szkoda, że to tak krótko i już, dlatego jeszcze przed doczytaniem do końca powtarzałem sobie (i innym) niektóre fragmenty z początku książki.
Chłopiec i jego czołg Leo Frankowski
6,1
Za infantylnym, idiotycznym tytułem, kryje się całkiem udana książka. Jeśli ktoś spodziewa się wielkich batalistycznych scen to raczej zawiedzie się. Myślę, że to głównie książka o naturze rzeczywistości oraz istocie człowieczeństwa. Choć oczywiście nie jest to jakiś traktat filozoficzny. Spokojnie, to nadal książka SF i to całkiem niezła w tej warstwie. Na uwagę też zasługuje fakt przeniesienia konfliktu z końca ubiegłego wieku na inną planetę. Bardzo ciekawy pomysł.
Podsumowując jest to bardzo fajne SF, nie sztampowe, dobrze napisane i dobrze przetłumaczone. Tylko ten debilny tytuł może zrazić ewentualnego czytelnika. A może ma przyciągnąć kogoś mniej ogarniętego intelektualnie i coś mu postarać się do tego łba włożyć? A to wtedy przepraszam:)