W dzieciństwie Rudy panicznie bał się porażki i wszystkich ludzi. Teraz dopiero – zbyt późno – uświadomił sobie, że lęk przed życiem zrobił ...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
David Adams Richards
1
7,3/10
Pisze książki: literatura piękna, czasopisma
Urodzony: 17.10.1950
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://
7,3/10średnia ocena książek autora
139 przeczytało książki autora
218 chce przeczytać książki autora
4fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Bo życie w ogóle nie ma być łatwe, człowiek musi je łapać i szarpać za gardło jak pies - a jak powali człowieka na łopatki, to nie ma co się...
Bo życie w ogóle nie ma być łatwe, człowiek musi je łapać i szarpać za gardło jak pies - a jak powali człowieka na łopatki, to nie ma co się wahać, wszystkie chwyty dozwolone, bo życie też nigdy nie walczy czysto.
1 osoba to lubiW życiu człowiekowi wszystko wolno − z wyjątkiem sięgania po luksus bycia innym
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Grzech miłosierdzia David Adams Richards
7,3
Co jest najważniejsze w naszym życiu...? Na co lub dla kogo poświęcamy swój czas...? Czy ten czas jest pełen spokoju, stonowanego nastawienia wobec świata...? Czy też obfituje w ogrom agresji, złości i wrogich postaw względem osób lub wszelkich losowych sytuacji...?
Jak ułożyć swoje życie, by u jego kresu uznać je za udane...?
Wiele takich pytań i rozmaitych refleksji pojawiło się w umyśle, gdy zagłębiałem się w treść tej niezwykłej powieści. Właśnie tylko takie książki zapadają w pamięć, pozostawiają w niej swój ślad...
"Grzech miłosierdzia" Davida Adamsa Richardsa jest dla mnie kolejnym diamentem, który udało mi trochę przypadkowo znaleźć pomiędzy książkami na jednej z półek w bibliotece, której jestem częstym gościem...
Aż dziw bierze, że nie usłyszałem o niej wcześniej...że jej wartość nie odbiła się większym echem, bo z pewnością na to zasługuje...być może wielu czytelnikom ta książka jest znana, a ja trafiłem na nią dopiero teraz...gdy tak na dobrą sprawę zaczynam swoją wielką przyjaźń ze światem książek...dobrze, że w końcu wpadła w moje sidła...
Oby więcej takich książek, bo uczą i dają wskazówki jak żyć, jak podejmować słuszne decyzje, jak unikać błędów, jaką postawę względem życia przyjąć sobie za cel...
Ta książka jest o tym, że dobrzy ludzie są częściej wystawiani na próby..., które rozstrzygają czy ich dobro jest tak silne, by poradzić sobie z całym tym syfem i złem, którym doświadcza nas życie...
Ta historia pokazuje również to, jak wiele zła niesie na sobą oszczerstwo, pomówienie i fałszywy osąd człowieka...
Bowiem dla świata, dla całego ogółu ważniejsza jest opinia publiczna niż prawda moralna...tak było jest i będzie...
Prawda prędzej czy później wyjdzie na jaw..., a kłamstwo dostanie wielkiego kopa w cztery litery...!!!
Grzech miłosierdzia David Adams Richards
7,3
Uczucia podczas lektury tej książki oscylują od niedowierzania poprzez negację, na akceptującym wzruszeniu skończywszy. W umiejętności obudzenia tej mieszaniny uczuć u czytelnika przejawia się mistrzostwo Autora.
Podczas lektury mamy za złe Autorowi, że jego bohater zachowuje się biernie i tylko przyjmuje ciosy zamiast je oddawać, ale pod koniec łzy popłyną nam ciurkiem. A to znaczy, że dostajemy coś prawdziwego i uniwersalnego. Bo nie tyle o Sydneya tu chodzi co o LUDZI, którzy go otaczają i których działania odbijają się na i w życiu głównego bohatera. Czyli o nas wszystkich.
Każdy człowiek wie, że naginanie zasad moralnych, kłamstwo, oczernianie czy krzywdzenie bliźnich może mu przynieść tylko krótkotrwałe korzyści, a jednak każdy z nas popełnia te grzechy rzadziej lub częściej, na mniejszą lub większą skalę, w mniejszym lub większym stopniu sam siebie rozgrzeszając lub szukając rozgrzeszenia.
Niech każdy przeczyta tę opowieść i zrobi rachunek sumienia. Czy JA zasługuję na rozgrzeszenie…?