Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać140
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Władlen Bachnow
3
7,1/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
173 przeczytało książki autora
202 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Dusza do wynajęcia
Dmitrij Bilenkin, Władlen Bachnow
Cykl: Stało się jutro (tom 11)
6,6 z 23 ocen
62 czytelników 2 opinie
1978
Najnowsze opinie o książkach autora
Kroki w nieznane. Almanach fantastyczno-naukowy 4 Janusz A. Zajdel
7,2
Kroki w nieznane to cykl antologii opowiadań science fiction, które zaczęto wydawać w roku 1970. Co roku Iskry wydawały jeden tomik i przez sześć lat ta niezwykła seria książek przedstawiała polskim czytelnikom opowiadania s-f znanych autorów, głownie zagranicznych, w tym duży procent amerykańskich i brytyjskich. Był to ewenement na ówczesnym rynku wydawniczym zdominowanym przez twórczość demoludów i w roku 1976, po wydaniu szóstego tomu, seria została zamknięty z przyczyn politycznych.
W roku 2005 wydawnictwo Solaris zaczęło ponownie wydawać “Kroki w nieznane” w formule podobnej do tej z lat 70. Główną część każdego tomu stanowią opowiadania autorów ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, uzupełniają je opowiadania pisarzy z innych krajów.
Dziś pragnę przybliżyć tomik 4 z 1973 roku, który przypadkiem wpadł w moje ręce.
Jak widać ze spisu treści, jest co czytać a wybór jest zróżnicowany zarówno pod względem przynależności państwowej autorów jak i poruszanej tematyki. W zbiorku poza opowiadaniami znajdują się, wymienione na końcu, dodatki; artykuł Zagadki księżyca i Gniazda życia poza Ziemią. Pierwszy, oparty na rewelacjach radzieckich uczonych, jawi nam się dzisiaj jako totalna bzdura. Felieton Andrzeja Trepki wypada w porównaniu z poprzednikiem bardzo korzystnie; pomimo ponad dwudziestu lat, jakie upłynęły od jego powstania, czyta się go z przyjemnością, choć oczywiście myszką nieco trąci.
Wracając do sedna antologii, czyli do opowiadań, z dzisiejszej perspektywy są one nieco miernej klasy, choć oczywiście obok ewidentnych knotów są i perełki a nawet diamenciki. Nie będę jednak sugerował które są według mnie warte przeczytania. Myślę, że dla kogoś rozmiłowanego w fantastyce, wszystkie są warte przeczytania. Uważam zresztą, że tylko czytanie wszystkiego po kolei ma sens, jeśli mamy zamiar się zmierzyć z jakimkolwiek zbiorkiem opowiadań. Te krótkie formy, w przeciwieństwie do powieści, można ocenić dopiero po dotarciu do ich końca. Trzeba więc każdą przeczytać i samemu opatrzyć cenzurką. Jednocześnie mniemam, iż dla czytelnika nie obeznanego z fantastyką, a zwłaszcza z jej stylem sprzed dwudziestu z okładem lat, są Kroki w nieznane lekturą zbyt trudną jak na pierwszy kontakt z gatunkiem. Mogą zniechęcić i rozczarować. Tym bardziej, że jak już wspomniałem we wstępie, poziom tego akurat zbiorku nie zachwyca. Polecam go więc koneserom, starym wyjadaczom science-fiction, ale pozostałym czytelnikom poleciłbym poszukanie czegoś innego, choć oczywiście niekoniecznie nowszego. Wiele ponadczasowych dzieł s-f powstało nawet dużo wcześniej niż nasz zbiorek, jak choćby rewelacyjna Diuna, więc nie bójmy się kopać wśród staroci.
recenzja opublikowana wcześniej na moim blogu
Kroki w nieznane. Almanach fantastyczno-naukowy 4 Janusz A. Zajdel
7,2
Znakomity zbiór.
Sansacją tomu musiało być opowiadanie ignorowanego za „żelazną kutuną” Izaaka Assimowa. Dopowiadanie „Martwy czas” jest quintesencja tradycujnej fikcji naukowej. Historiaodgrywająca się w 150 lat po napisaniu opowiadania (koniec naszego wieku),zajmuje się dziedzinami nauk jescze nam nieznanymi. Słabością, jest założenie, że przez te 150 lat, ludzie sie praktycznie nie zmienia.
Zwracaja tez uwage grotestkowe opowiadania pisarzy radzieckich. Wydaje się, że fikcja naukowa było w tamtej rzeczywistości forma ucieczki od soc-realizmu. Mozna było pod osłona grtotestki uzuskac nieco twórczej wolności.
Pozostałe opowiadanie nie odstają daleko. Redaktorzy dokonali selekcji naprawdę dobrego metariału.
Tradycyjnie najsabsza, jest część popularno-naukowa. Tym razem zredukowana do dwóch krótkich artykułów.