Amerykańska autorka bestsellerów dla dzieci i młodzieży. W 2000 roku zdobyła National Book Award, najbardziej prestiżową amerykańską nagrodę literacką, za "Bezdomnego ptaka". Whelan pisze powieści historyczne, z których wiele rozgrywa się w egzotycznej scenerii (komunistyczna Rosja, Wietnam). Mieszka z mężem w lasach nad jeziorem Michigan.
Oto książka "Bezdomny ptak" Glorii Whelan.
Przyjrzyjcie się okładce.
Spójrzcie na tę dziewczynę.
Haftuje i płacze.
Czy to Koli - bohaterka książki?
Czy płacze nad swoim losem?
Jednocześnie dalej wyszywa. Siebie? Swój los?
Może kiedyś okładka wypełni się kolorowymi nićmi?
Może kiedyś życie dziewczyny nabierze barw?
Tymczasem Koli powinna nosić białe wdowie sari
i być posłuszną teściowej, bo tylko u niej może mieszkać.
Gdziekolwiek indziej w Indiach wdowa to zła wróżba
i niektórzy porzucają wdowy (po synach / braciach).
Co one zrobią bez dachu nad głową, bez środków do życia?
Autorka opisuje kilka niełatwych lat życia Koli.
Dziewczyna w dniu ślubu miała tylko 13 lat.
Jej małżeństwo trwało tylko kilka dni.
Teraz jest jak niewolnica teściów.
Wdowa niczego już się nie spodziewa,
nie powinna mieć nawet marzeń...
Koli jednak potrafi cieszyć się z drobnych spraw.
Lubi patrzeć na przyrodę, łatwo nawiązuje kontakty z ludźmi,
uwielbia haftować, uczy się czytać, chce zmienić swój los.
Czy to w ogóle możliwe?
Autorka szyje swą egzotyczną opowieść niespiesznie.
W historię Koli wplata opisy hinduskich zwyczajów.
Cierpnie nam skóra, współczujemy dziewczynie,
a jednocześnie chłoniemy te barwy, zapachy i chcemy więcej.
Piękna, poetycka, poruszająca książka.
Przeczytajcie!
https://bajdocja.blogspot.com/2020/05/bezdomny-ptak.html
Moją uwagę przykuła okładka. Obiecała podróż w nieznane. Jej wielobarwność przywiodła na myśl "Opowieści Tysiąca i Jednej Nocy." Miałam świadomość, że historia ta przeznaczona jest dla młodszych czytelniczek jednak nie mogłam oprzeć się pokusie poznania jej. Gloria Whelan zabiera nas do obcego kraju, obcej kultury i miejsca, gdzie trzynastoletnie dziewczynki są kolejną gębą do wykarmienia dlatego niezbędnym jest znalezienie im męża.
Główną bohaterkę Kori poznajemy na parę miesięcy przed ślubem. Męża nie zna, wie jedynie, że pochodzi z dobrej rodziny. Rodzice zamiast o osobach mówią o posagu. Bohaterka sama wspomina, że zamiast wyczekiwania przyszłej małżonki czuje się jak bydło na sprzedaż. Do ślubu dochodzi. I choć wszystko zapowiada tragedię Kori wierzy, że szczęście się do niej uśmiechnie. Niestety zostaje wdową. Nastoletnia wdowa - to brzmi tragicznie, prawda?
"Bezdomny ptak" to historia pełna sprzeczności. Choć wiele w niej smutnych chwil to tak naprawę opowieść o nadziei. Wszystko co spotyka Kori uczy nas, że jesteśmy w stanie pokonać wiele trudności, że nasza wewnętrzna siła pomaga przetrwać nawet najtrudniejsze chwile.
Powieść ta jest cienka - bardziej to opowiadanie. Literki są duże, dlatego uważam, że wiele młodych czytelniczek będzie w stanie sama ją przeczytać. Ale i te starsze odnajdą coś dla siebie w tej historii, gdyż jest ona uniwersalna. Jej niewątpliwym atutem jest prostota. Autorka pomija zbędne opisy i ozdobniki. Skupia się na tym co najważniejsze: przedstawieniu historii jednostki. Młoda dziewczyna, której los nie oszczędza jest naszym przewodnikiem po obcej, miejscami wrogiej kulturze. Sama niewiele wie o świecie, więc nie tylko czytelnik jest zaskoczony. Mamy tu różnych bohaterów, lecz nikt nie jest ani dobry, ani zły. To są zwyczajni ludzie w swoim środowisku.
"Bezdomnego ptaka" przeczyta się śmiało w godzinę. Historia wciąga i niemal niema możliwości by ją przerwać i odpocząć od bohaterów. Ale jest to ciekawa pozycja. Cieszę się, że ją przeczytałam.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl