Sonia Neumann ma 30 lat. Z wykształcenia jest anglistką, z zamiłowania dziennikarką. Pochodzi z Trójmiasta - urodziła się w Gdańsku, wychowała w Sopocie, potem migrowała do Gdyni. Teraz mieszka i pracuje w Warszawie. Od lat związana z radiem, m.in. Radiem Eska; obecnie jest redaktor naczelną magazynu muzycznego. Maja.bloog.pl to jej debiutancka powieść.
Jak słodko - gorzkie bywa życie studenta, a precyzyjniej rzecz ujmując studentki, do tego, bez stałego chłopaka, z problemami natury rodzinnej, przekonuje się Maja, główna bohaterka debiutanckiej książki Sonii Neumann.
Ta książka zawładnęła mną od początku. Może dlatego, że zaskakująco łatwo utożsamiłam się z bohaterką i jej problemami, sama będąc całkiem niedawno uczestniczką tego życia.
Autorka rewelacyjnie poradziła sobie i mimo tylu ... bohaterów, czytelnik nie gubi się w tej plątaninie imion, i powiązań. A wszystko jest doskonale wyważone i stopniowo odkrywane są poszczególne fakty.. co jest niewątpliwą zaletą tej książki. Jak również, o czym też powinnam wspomnieć, wszechobecny prawie na każdej stronie humor sytuacyjny, jak i ten wynikający z dialogów.
Życie studenckie jest tutaj jednak tylko tłem dla sercowych i rodzinnych perypetii Mai. Mi osobiście to wcale a wcale nie przeszkadzało, a wręcz przeciwnie.
Jest to lekka lekturka, jednak jak najbardziej warta polecenia, na rozerwanie się wieczorkiem, czy na letnim urlopie.Pisana jest w formie pamiętnikowego bloogu, więc szybko się czyta. Dobry nastrój spowodowany tą książką pozostaje jeszcze jakiś czas po zamknięciu ostatniej strony ... chociaż akurat w moim przypadku to był raczej niedosyt.
Ilość stron: 240
To pierwsza książka tej autorki jaką przeczytałam. Główną bohaterką jest Maja, która szuka miłości. Jednak robi to obsesyjnie według mnie, ale każdy może mieć inne zdanie.
Oprócz szukania tego jedynego Maja studiuje Psychologię. Kierunek wydawałoby się przydatny w poszukiwaniach Maji, ale nie w jej przypadku. Ciągle trafia na nie tych mężczyzn, których oczekuje. I przez to wplątuje się w różne afery np. narkotykową. Pod koniec książki znajduje swoją miłość. Lektura urywa się w ciekawym momencie sugerując dalsze losy. Nie ma chyba jednak drugiej części.
Minusem książki jest duża ilość emotikon. Nie lubię jak ktoś ich używa, a szczególnie w książkach czy artykułach, bo np. na twitterze można czy na jakimś forum w luźnej wypowiedzi.
Podsumowując polecam tą książkę każdemu kto potrzebuje oderwania od poważniejszych lektur.