Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ali Nadżud
1
6,8/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
736 przeczytało książki autora
528 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Dziesięcioletnia rozwódka Ali Nadżud
6,8
Marzenia 10-letniej Nadżud nie różnią się niczym od marzeń innych dzieci w jej wieku. Bystra i ciekawa świata dziewczynka uwielbia chodzić do szkoły i zdobywać wiedzę a po szkole bawić się z rówieśnikami. Czasami wraz ze starszą siostrą spaceruje po bogatej dzielnicy swojego miasta. Oglądając piękne suknie ślubne na wystawach sklepów wyobraża sobie, że kiedyś i ona założy podobną, wychodząc za opiekuńczego i czułego mężczyznę, będącego miłością jej życia.
Rzeczywistość już wkrótce ma okazać się jednak bardzo brutalna. Ubrana w za dużą, paskudną, brązową tunikę -będącą namiastką przepięknych sukni z wystaw- dziesięciolatka zostaje pewnego dnia wydana pospiesznie za mąż za trzykrotnie starszego od niej mężczyznę.
Od tej chwili życie Nadżud zaczyna przypominać piekło. Zabrana z domu rodziców dziewczynka musi zapomnieć o szkole i zabawie z innymi dziećmi. Zamiast tego, znosząc obelgi i upokorzenia ze strony teściowej, przemoc i gwałty fundowane jej przez męża, pracuje ciężko, wykonując wszystkie obowiązki domowe i służąc znienawidzonym przez siebie potworom. Dzień po dniu, z małej, roześmianej dziewczynki, staje się sponiewieraną i nic nie znaczącą istotą.
Nadżud ma jednak w sobie wiele determinacji, by przetrwać i zakończyć piekło, jakim jest jej małżeństwo. Udaje jej się przekonać męża, by pozwolił jej na wizytę w rodzinnym mieście. Tam, pragnąc powrotu do domu, zostaje odrzucona przez swoich rodziców, dla których ważniejszy jest honor niż dobro ich dziecka. Pomocą dłoń wyciąga do Nadżud dopiero jej macocha. Nie mogąc sama pomóc dziewczynce, zachęca ją do wizyty w sądzie wierząc, że ,,opiekunowie ludu” zdołają rozwiązać jej problem.
Sprawa rozwodowa dziesięciolatki szybko staje się bezprecedensową w historii Jemenu a informacja o dzielnej Nadżud obiega media. Dziewczynka staje się najmłodszą rozwódką na świecie a kilka miesięcy później amerykański magazyn ,,Glamour” przyznaje jej tytuł ,,Kobiety roku”.
,,Dziesięcioletnia rozwódka” jest historią jednej z wielu, wydanej za mąż w bardzo młodym wieku, dziewczynki. To także historia o sile i determinacji, które pozwoliły jej na odzyskanie wolności i dzieciństwa.
Ciekawa i poruszająca ale szczerze mówiąc- spodziewałam się czegoś lepszego. Opowieść Nadżud może i jest dramatyczna, ale napisana w sposób, który znacznie umniejszył tragedię tej małej dziewczynki.
Dziesięcioletnia rozwódka Ali Nadżud
6,8
Czy dziesięcioletnia dziewczynka może mieć męża? Czy dziesięcioletnia dziewczynka może być wykorzystywana seksualnie i maltretowana przez człowieka, który śmie nazywać się jej mężem? Czy to właśnie rodzina dziesięciolatki dała zgodę na małżeństwo w tym wieku i z tym człowiekiem? Niestety wszystkie odpowiedzi to "tak". To niewyobrażalne, że na świecie dzieją się takie rzeczy i co gorsza - wiele osób nie widzi w tym problemu. Ta dziewczynka zamiast bawić się lalkami, czy biegać po podwórku jest żoną. Rozumiecie? ŻONĄ. To dla mnie nielogiczne i niepojęte. To dziecko musi usługiwać mężowi, musi mu się oddawać mimo swojego błagania, musi być posłuszna i cierpliwie znosić jego bicie. Jednak w końcu udało się. Uciekła. Wprost do sądu. To właśnie Nadżud sprawiła, że inne dziewczynki nabrały odwagi i też starały się uwolnić z tych chorych "małżeństw". Przerażenie mnie ogarnia jak pomyślę, że to prawdziwa historia, a takich dziewczynek jak Nadżud jest o wiele wiele więcej, i nie każda miała (i ma) na tyle odwagi aby przerwać tą farsę.