Półmrok Katarzyna Staniszewska 8,1
ocenił(a) na 102 tyg. temu Katarzyna Staniszewska @k.staniszewska_autorka
"Półmrok" tom 1
@wydawnictwo_abyssos
* " Nie bierz na swoje barki ciężaru, którego nie zdołasz udźwignąć."
* " - Na tym świecie nic, co naprawdę cenne, nie przychodzi łatwo, ale to nie znaczy, że nie warto o to walczyć."
Zabiorę Was do świata, które już swoje przeżyło. Poznamy Eriene, dziewczynę która nie powinna się urodzić. Niestety świat jaki zna znowu ma zostać pogrążony w niebezpieczeństwie. Co grozi światu? Co czeka Eriene?
Fabuła jest niczym śnieg, który płatkami delikatnie otula nas swoim białym puchem, który z początku jest lekki i przyjemny, ale z czasem robi się coraz cięższy i bardziej zaczynamy go odczuwać na swoich barkach. Wokoło również zaczyna robić się biało, a kiedy zdajesz sobie sprawę, że coś jest nie tak, to jest już za późno. Śnieg przygniata Cię coraz bardziej do ziemi, serce jest otulone pięknymi płatkami, a umysł obciążony tym co dzieje się w książce. Lecz spokojnie, bo zdajesz sobie sprawę, że chcesz tego jeszcze więcej, chcesz stać się śniegiem, by móc trwać w tej historii bez końca!
Akcja powieści jest jak deszcz, niby wiesz kiedy się go spodziewać, ale czasem potrafi zaskoczyć. Od delikatnej mżawka, po krople deszczu, aż po ulewę, która nie pozwala zobaczyć nic. I tak jest tutaj. Co rozdział jest inaczej, wręcz magicznie deszczowo, bo nie ważne jaki jest ten deszcz i z jaką intensywnością on się pojawia. Za każdym razem kiedy czujesz, że nadchodzi cieszysz się, bo wiesz, że będzie się działo!
Bohaterów mamy całkiem sporo, ale nie sprawiało mi to trudności żeby zrozumieć kto kim jest, czym się zajmuje itp. Tutaj autorka wykonała kawał dobrej roboty, ponieważ każdy z bohaterów jest swój, indywidualny, charakterny i wyjątkowy na swój sposób. Oczywiście trafili się tacy, których nie polubiłam, ale też tacy których pokochałam!
Tutaj każdy z bohaterów jest potrzebny, wnosi coś w fabułę, oddaje cząstkę siebie i to jest niesamowite. Nie trafi się nikt, kto by był tylko po to by być.
Emocje w tej książce mnie zaskoczyły! Nie będę ukrywać, że spodziewałam się typowej mrocznej historii, pełnej zła, bólu, ciemności. Pełnej tych smutnych, złych emocji! A co dostałam? To co wyżej, ale i również się wzruszyłam i dostałam ogrom innych emocji i wrażeń. I po zakończeniu tej historii ja wiem, że one musiały tam być, ja musiałam czuć to co czułam. Przeżywanie całej powieści tak emocjonalnie mnie zaskoczyło, że do tej pory o niej myślę!
Opisy są rewelacyjne, no nie sposób nie jest zachwycać się widokami, przeżywać wszystkiego, doświadczać tego co bohaterowie. Wyobraźnia może tutaj poszaleć! Ja byłam zachwycona i nadal jestem pod wrażeniem tego jak autorka przeplatała całą historię, fabułę wraz z opisami miejsc, odczuć bohaterów czy akcji, która miała miejsce. Coś niesamowitego.
Autorka stworzyła świat pełen niebezpieczeństw, tajemnic i ogarniającego go mroku. Ilość wątków na jakie tutaj trafimy są intrygujące i tylko podpudzaja ciekawość. Do tego świat jest ogromny i to jak autorka poradziła sobie z tym aby nam go ukazać kawałek po kawałku jest niesamowite! Nie mogę się doczekać, co jeszcze mnie czeka w tym świecie! Do tego styl autorki jest lekki I przyjemny, ciężko jest się oderwać od książki.
Dodatkowym plusem jest narracja! Poznajemy historie w pierwszej osobie, oczami głównej bohaterki i wierzcie mi, że nie wyobrażam sobie, aby było inaczej! To jak możemy się zżyć z bohaterką jest niesamowite. To moja książkowa siostra, bez której nie wyobrażam sobie życia!
Podsumowując "Pólmrok" to nie tylko mroczna fantastyka, to opowieść, która nie raz skłoni do refleksji. To opowieść o przeciwnościach losu, o miłości, oddaniu, przyjaźni, poświęceniu i do tego okraszona emocjami. To powieść dla tych co kochają mrok, rozbudowane światy, magię i po prostu dobra fantastykę!
Ps. Czekam z niecierpliwością na tom 2 🥺
Perun poleca dla fanów fantastyki, i dla tych co kochają mrok! Tą książka jest nią przesiąknięta i to jest w niej najlepsze!