Kraina dzieciństwa Deirdre Purcell 7,1
ocenił(a) na 65 lata temu Oboje pochodzą z różnych światów, dzieli ich pozycja w społeczeństwie, ale dla Rose i Johna to nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Nastolatkowie spotykają się nad jeziorem. Po raz pierwszy tak naprawdę mają okazję, aby poza gronem publicznym, bez wytykania różnic klasowych, wymienić między sobą pierwsze słowa.
Tak rozpoczyna się gorący romans za plecami całego świata a na pewno najbliższej rodziny nastolatków. Owocem spotkań okazuje się dziecko, ale dla rodziny Rose, zwłaszcza jej matki jest niemożliwością, aby córka pozostała z rodziną pod jednym dachem. Nieznany ojciec, samotne macierzyństwo - toż to najcięższy grzech, jakiego mogłaby dopuścić się młoda kobieta!
Rose trafia do klasztoru, a John z racji pogłębiającej się sytuacji materialnej w domu, wyjeżdża do Kanady. Początkowo, kochankowie wymieniają ze sobą korespondencję, gorączkowo pragną spotkać się jeszcze raz, ale los na wiele lat pokrzyżuje plany tych dwojga..
Początkowo powieść bardzo wciągała. Właściwie miała lekko ckliwy, acz uroczy klimat, w którym Czytelnik powoli poznaje pogłębiającą się relację nastolatków, dzięki czemu może się zastanowić nad tym, a na pewno zadaje sobie to pytanie, czy ta relacja oparta jest na prawdziwym uczuciu, a przede wszystkim, czy przetrwa to, co zgotował dla nich los? Druga część powieści zabiera już Czytelnika bezpośrednio w akcję, w której bohaterowie są już dorosłymi ludźmi, mają w miarę poukładane i stabilne życie oraz dzieci, których historia również okaże się interesująca, ale i zaskakująca, a nawet przygnębiająca.
Te dwie części od razu skojarzyły mi się z porami roku: delikatną, ciepłą, dającą nadzieję i pełnię miłości wiosną, druga zaś to pochmurna, realistyczna, stąpająca po ziemi, nostalgiczna jesień, która jak szarobure mokre widmo zaraz przyniesie złe wiadomości..
Bo okazuje się, że nierzadko to trzecia osoba ma nie-bagatela wpływ na rozwój wydarzeń i niejako, czasami nieświadomie albo bardzo świadomie manipuluje życiem innych. Bo liczą się własne korzyści albo próba ochrony samego siebie..
Powieść trzymająca w napięciu w dosłownym znaczeniu słowa - opisy kiełkującej miłości, nadzieja na ponowne spotkanie, walka o przetrwanie w trudnych czasach, miłość, która okazuje się silniejszą aniżeli się zdaje i wreszcie strata, ból i cierpienie, bo przecież, cena za konsekwencje pewnych decyzji kiedyś musi nadejść..
A swoją drogą, tytuł powieści nieźle zbajerował Czytelnika ;)