Urodzony w 1999 roku w Rotterdamie. Obecny student oraz emerytowany sportowiec. Prowadzi działalność na rynku nieruchomości. Kolekcjoner klocków LEGO, pasjonat rysowania i miłośnik kultury azjatyckiej.http://www.ksiazkahoracy.pl
Pomysł na książkę jest moim zdaniem dobry, ciekawy i pozwala na zrealizowanie tego, co chciał czytelnikom przekazać autor. Sam fakt, że ktoś napisał taką powieść i że komuś mogła pomóc w przemyśleniu pewnych rzeczy jest godny pochwały. Jednakże sposób w jaki jest napisana, sprawia że odbiór jest (a w każdym razie dla mnie był) niezwykle nieprzystępny. Zbyt wzniosły sposób wypowiadania się bohaterów upodabnia tę powieść do eseju albo rozprawy. Książka jest niepotrzebnie patetyczna i to jest jej główna i zasadnicza wada. Krótko mówiąc, sam pomysł i koncept - super, sposób napisania - nieadekwatny do formy i treści. Generalnie rozumiem, że komuś ta książka mogła się spodobać, jednakże mi przez wykonanie, nie przypadła do gustu.
Chciałabym Wam opisać tę książkę najlepiej jak potrafię, bo nie jest ona taką… zwykłą książką. To dosłownie przygoda, którą przeżyjecie razem z bohaterem. I którą powinien przeżyć każdy z nas, bo to ile przez ten przysłowiowy „weekend” można się nauczyć z tymi niezwykłymi bohaterami… coś niesamowitego. Ośrodek Wypoczynkowy „EGO” zagwarantuje Wam na pewno dużo zmian. Na lepsze. Zaczniecie dostrzegać radość i piękno w malutkich rzeczach, zacznie Was przepełniać siła i wiara we własne możliwości 🥺
Tę książkę można spokojnie porównać do Małego Księcia i tyle skarbów ile idzie wyciągnąć z tamtej książki, tylko że tutaj po prostu dla starszych. Choć właściwie… dla wszystkich. Czułam, że każdy bohater był taką małą planetą - każdy z innymi problemami, ale też innymi mądrościami, które dawały nowe światło na zwykłą codzienność bohatera. Jak sam na koniec przepięknie podsumował: oswoił się z Margo, zatęsknił za salutowaniem Kapralowi, za pstrokatymi krawatami Pana Orła, za niewyobrażalnymi ideami Iwana, za oddaniem i wiarą Kapłana, za spokojem, które cechowało Takuyia, za ciepłem płynącym z serducha Pani Róży i nawet za prześmiesznymi kłótniami bliźniaków. Zatesknil za wszystkimi przyjaciółmi. A przede wszystkim i z resztą to wszystko dzięki… niezwykłym Horacym, spotkanym w… zwykłej bibliotece.
Czy i ja mogę dostać ofertę spędzenia tam weekendu? Bo gdyby każdy z nas miał taką szansę - wydaje mi się, że świat byłby łatwiejszy i po prostu lepszy 🥺
Ogromne WOW dla autora, bo naprawdę przepłynęłam przez tę książkę i niejednokrotnie się zastanowiłam nad niektórymi słowami bohaterów, które bardzo potrafiły oddać coś z mojego życia.
I nie zapominajmy też o pracy innych ludzi przy tej książce jak np przy okładce, która jest wprost PRZEPIĘKNA!