Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać285
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tomasz Sobieraj
4
7,0/10
Pisze książki: literatura piękna, poezja
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
49 przeczytało książki autora
120 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ogólna teoria jesieni Tomasz Sobieraj
5,3
Ktoś, kto pisze o tym tworze literackim (żeby nie powiedzieć potworze): "Poetycka opowieść, trochę jak Hemingway wymieszany z Schulzem i doprawiony Herbertem; bujny język, wartka akcja, świetne opisy" nigdy nie trzymał w ręku Hemingwaya ani Schulza, a już tym bardziej Herberta. A jeśli nawet, to nie zrozumiał, czym jest wartość słowa i bezczelnie porównuje gniota Sobieraja do wielkiej literatury.
Przez przypadek trafiłam na tę pozycję i już dawno nic mnie tak nie zirytowało. Bufonada, nic więcej.
Wbrew naturze Beata Rudzińska
5,8
Gdy człowiek jest młody, w sile wieku, starość rzadko kiedy zaprząta mu głowę. Nikt nie zastanawia się jak będzie wyglądało jego życie za 30 - 40 lat, nikt nie chce dopuszczać do siebie myśli, że kiedyś może być starym, zniedołężniałym starcem, który będzie potrzebował pomocy nawet przy wykonywaniu najprostszych czynności.
Tę w brew pozorom ważną tematykę porusza zbiór opowiadań wydany przez wydawnictwo Amea.
Każde odrębne opowiadanie porusza inne aspekty starości, jedne pisane są z perspektywy ludzi dochodzących już do kresu swojego życia, w innych bohaterami są ludzie młodzi, w sile wieku, w jakiś sposób trwale powiązani ze starością, jak chociażby za sprawą zniedołężniałych rodziców, którymi muszą się opiekować.
"W brew naturze" nie jest książką łatwą i przyjemną, wręcz przeciwnie zmusza do refleksji nad istotą przemijania, ukazuje brutalność praw natury, daje nam jasno do zrozumienia, że każde istnienie powoli zbliża się do nieuchronnego końca, który nigdy nie jest przyjemny i żadne starania nie uchronią nas przed upływającym czasem.
Na przełomie wieków starość zyskiwała różne znaczenia, kiedyś była równoznaczna z życiową mądrością i doświadczeniem, to właśnie starsi ludzie byli tymi najbardziej cenionymi w społeczeństwie, do których udawano się po to by zasięgnąć rady, a ich słowo rzadko kiedy było podważane. Dzisiaj ludzie w podeszłym wieku spychani są na margines społeczeństwa, traktowani jak dzieci bez prawa głosu, elementy zupełnie niepotrzebne, które nie mogą przysłużyć się do niczego dobrego.
Niestety ta smutna prawda wielokrotnie przewija się przez karty utworu, aż strach pomyśleć jak będzie wyglądała nasza starość. Gdzie ta złota jesień życia, o której kiedyś tak barwnie opowiadali inni pisarze? Dzisiaj jedynie pozostaje stwierdzenie, że starość jest w brew naturze i nie ma racji bytu.
Jedne opowiadania poruszają czytelnika bardziej, inne mniej, jednak jako całość długo pozostają w pamięci. Może dzięki tej książce będziemy inaczej spoglądać na ludzi starszych i okazywać im należny szacunek.