Nie ma emocji - jest spokój. Nie ma ignorancji - jest wiedza. Nie ma pasji - jest pogoda ducha. Nie ma śmierci - jest Moc.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński1
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać315
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michael Reaves
13
6,2/10
Urodzony: 14.09.1950
Michael Reaves (ur. 14 września 1950 w San Bernardino, w Kalifornii) – amerykański pisarz, scenarzysta i producent. Jest autorem kilkunastu powieści fantastyczno-naukowych. Tworzy scenariusze do seriali telewizyjnych i filmów animowanych.
6,2/10średnia ocena książek autora
1 608 przeczytało książki autora
1 232 chce przeczytać książki autora
5fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Eternity's Wheel
Neil Gaiman, Michael Reaves
Cykl: InterWorld (tom 3)
4,0 z 3 ocen
13 czytelników 2 opinie
2015
The Silver Dream
Neil Gaiman, Michael Reaves
Cykl: InterWorld (tom 2)
6,4 z 8 ocen
18 czytelników 0 opinii
2013
Noce Coruscant. Ścieżki Mocy
Michael Reaves
Cykl: Noce Coruscant (tom 3)
6,1 z 110 ocen
244 czytelników 5 opinii
2009
InterŚwiat
Neil Gaiman, Michael Reaves
Cykl: InterWorld (tom 1)
6,2 z 445 ocen
836 czytelników 33 opinie
2007
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Stare powiedzenie nazywało Neimoidian jedyną rasą rozumną, która miała osobny organ wewnętrzny, przeznaczony wyłącznie do zamartwiania się
Stare powiedzenie nazywało Neimoidian jedyną rasą rozumną, która miała osobny organ wewnętrzny, przeznaczony wyłącznie do zamartwiania się
3 osoby to lubią- Jestem I-5YQ, robot protokolarny - powiedział, a po chwili przerwy, gdy wyłączyła się sekwencja wstępna, dodał: - Czy będziesz mnie krzywd...
- Jestem I-5YQ, robot protokolarny - powiedział, a po chwili przerwy, gdy wyłączyła się sekwencja wstępna, dodał: - Czy będziesz mnie krzywdzić?
3 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Mroczne gry Michael Reaves
5,8
Po krótkiej przerwie od gwiezdnowojennych legend sięgnęłam po "Mroczne gry" M. Reevesa i M. K. Bohnhoff, które pomogliście mi wybrać z książek zalegających na półce. Absolutnie nie wiedziałam, czego się spodziewać, bo tak jakoś wyszło, że nawet nie przeczytałam opisu. Co więc dostajemy?
Dash Rendar, przemytnik z chwilowo niezdatnym do użytku statkiem wraz ze swoim drugim pilotem Eadenem Vrillem oraz droidem słynącym z opowiadania sucharów Leebo przyjmują pracę jako ochroniarze hologwiazdy Javul Charn z prostego powodu - brakuje im pieniędzy, a piosenkarka nieźle płaci. Niestety proste zlecenie ochrony przed psychofanem znacznie się komplikuje, a do gry włącza się Czarne Słońce i inne organizacje. Javul też nie mówi im całej prawdy, a na jej trasie koncertowej dochodzi do coraz to bardziej niebezpiecznych wypadków i sabotaży.
Początkowo książka zdawała się być oderwana od świata Gwiezdnych Wojen i mogła robić po prostu za jakąś pozycję lekko detektywistyczną i szpiegowską z zagmatwaną intrygą w tle. I cóż, zaczęło mi się to podobać! Wciągnęło mnie rozwikłanie prawdy razem z Dashem i przedzieranie się przez kolejne warstwy kłamstw Javul... Po czym zostałam sprowadzona na ziemię i niestety odniesienia do świata Gwiezdnych Wojen zaczęły się pojawiać na pęczki.
Z jednej strony ciężko to zaliczyć jako wadę, ale lekko się rozczarowałam, bo miałam nadzieję, że w końcu nie dostaniemy znanej postaci za każdym rogiem, odniesień do wielkiego ratowania galaktyki, ale cóż, najwyraźniej tak się nie da. Mimo wszystko książkę czytało mi się dobrze.
Pomagał w tym w miarę lekki język, humor i postacie, do których zdążyłam się przywiązać. Jedyne problemy miałam z Javul, której zachowanie momentami było tak nielogiczne, że miałam ochotę jej wytłumaczyć ręcznie, czemu wymykanie się do klubów po nocy, kiedy ktoś planuję cię zabić, jest totalnie złym pomysłem. Albo po prostu powstrzymać ekipę ratunkową i jeśli coś jej się stanie, to cóż, trudno. Nie tęskniłabym zbytnio.
Całościowo książkę oceniam dobrze, choć bez szaleństw, ale myślę, że szybko wypadnie mi z pamięci jak tona jej podobnych.
Ostatni Jedi Michael Reaves
6,7
Niestety, tak jak nie byłem zadowolony z zakończenia trylogi "Noce Coruscant", tak "Ostatni Jedi" sprawia wrażenie, że autor nie miał ponownie bladego pomysłu, jak zakończyć wątki postaci w sequelu. Co uderza najbardziej, to bardzo siłowa zmiana charakteru Jax'a (swoją drogą, dlaczego tłumacz odmienił to na Jaksa? 🤔) z pewnego siebie bojownika na smutnego, rozgoroczyonego nastolatka (Anakin v2). Szczerze, nic mnie w tej książce nie zaskoczyło ani nie przykuło uwagi. I tak jak jestem ogromnym fanem SW od pacholęcych lat, tak tej historii wychwalać i polecać nie będę. Lepiej przeczytać w miarę dobre i solidne "Noce Coruscant". Tym bardziej boli fakt, że Michael Reaves napisał chyba najlepszą duologię SW, czyli Medstar. Jestem rozczarowany. Po takim długim subiektywnym narzekaniu daję jednak 5/10, bo chcąc nie chcąc patrząc obiektywnie "Ostatniego Jedi" czyta się dobrze, chociaż trzeba znać "Noce Coruscant", żeby się nie pogubić.