Globalny kryzys. Wojna, zmiany klimatyczne i katastrofa w XVII wieku Geoffrey Parker 7,8
ocenił(a) na 84 lata temu Co może oznaczać zmiana klimatu da ludzkości? XVII wiek, czyli okres panowania tzw. „małej epoki lodowcowej” i lokalnych zmian – pokazuje jak niewielkie nawet zmiany, wywoływać mogą globalne następstwa.
Upadają wielkie dynastie, świat pogrąża się w mrokach wojen. Polski trudny XVII wiek to tylko odprysk szerszych zjawisk. Efekt to stopniowe ustabilizowanie sytuacji politycznej i społecznej – ale za cenę śmierci milionów ludzi – od głodu i wojen. To okres w którym populacja na świecie prawie przestała się powiększać.
Tak to zdecydowanie wielka historia w dobrej odmianie. Autor drobiazgowo analizuje różne przykłady załamań gospd. i politycznych których następstwem były obserwowane zmiany klimatyczne. Śledzimy je dzięki zapisom ludzi, ale (częściej) dzięki temu co zostawiła nam natura – np. grubość słoi drzew. Pokazuje jednak także miejsca gdzie negatywne efekty zmian udawało się minimalizować, lub wręcz odnieść z nich umiarkowane korzyści (Choć trzeba przyznać że tych przykładów jest niestety o wiele mniej).
Najważniejsze wnioski to fakt, że gdy jesteśmy wewnątrz procesu zmian, trudno uświadomić sobie jego przebieg. Życie po prostu się toczy, jest nieco trudniejsze, jest nieco mniej deszczu, albo częstsze susze, ale nie jest to tak, że uderza meteory i bum. Stąd ludziom tak trudno uchwycić wtedy było trendy. Próbowali po prostu się dostosowywać, często za późno.
Książka szalenie ważna, ze względu na paralele między tym co doświadczamy dziś, choć trzeba od razu zaznaczyć że nie warto wyciągać tu prostych wniosków. Zmiana klimatu miała wtedy inny charakter (i mniejszą skalę),a także wiedza ludzkości była o wiele mniejsza. Stąd odpowiedzi i działania jakie można pozyskać dziś, są zupełnie inne niż wtedy.
Z wad książek – jednak jej szczegółowość czasem poraża. Sama struktura książki jest bardzo dobra (kolejne rozdziały i wprowadzane tematy),ale czasem Autorowi już brakuje siły by pokazywać związek między klimatem a wojnami. Zwłaszcza w dalszej części, robi to dobrze na początku, ale dalej przestaje – tak jakby zawsze był on oczywisty. Brakuje też solidnych porównań z innymi epokami, bo przecież stwierdzenie że była susza to jednak trochę mało.
Niemniej jest to znakomita książka.