Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać422
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Janusz Grabowski
7
6,6/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
12 przeczytało książki autora
32 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Dziedzictwo książąt mazowieckich. Stan badań i postulaty badawcze
Janusz Grabowski, Przemysław Mrozowski
0,0 z ocen
2 czytelników 0 opinii
2017
Dynastia Piastów mazowieckich. Studia na dziejami politycznymi Mazowsza, intytulacją i genealogią książąt
Janusz Grabowski
8,3 z 3 ocen
15 czytelników 1 opinia
2012
Z dziejów stosunków Polski z zakonem Krzyżackim w Prusach (XIII-XVI wiek).
Janusz Grabowski
0,0 z ocen
2 czytelników 0 opinii
2006
Najnowsze opinie o książkach autora
Dynastia Piastów mazowieckich. Studia na dziejami politycznymi Mazowsza, intytulacją i genealogią książąt Janusz Grabowski
8,3
Jakże dawno nie czytałem tak znakomitej książki! Właśnie takiej pracy mi brakowało od dawna – rzetelnej, wnikliwej, udokumentowanej źródłowo, obiektywnej. Miód na serce historyka, a i miłośnik dziejów Mazowsza może być usatysfakcjonowany. Mógłbym jeszcze dodać wiele innych przymiotników, które podnosiłyby walory tej pracy, ale nic zdoła w pełni oddać ogromnego wkładu Janusza Grabowskiego w przedstawienie mazowieckich Piastów.
A jednak nie będę zachęcał do czytania tej książki. Bo ja trzeba studiować, powoli odczytywać i wyciągać własne wnioski. Poznawać bez pospiechu, by uzmysłowić sobie lody (i nie tylko) książąt mazowieckich w epoce średniowiecza i na początku czasów nowożytnych. Nie będę więc zachęcał do czytania, bo to praca dla miłośników, a przede wszystkim znawców historii. Bowiem zauważyłem, że prace naukowe z historii są oceniane jak zwykłe czytadła. Od naukowca wiele osób oczekuje nie rzetelnego przedstawienia dziejów, ale lekkiej rozrywki, prostego języka, jednoznacznych sądów, łatwego odbioru. Przede mną leży jednak solidna praca naukowa, która być może znudzi laika, a w każdym razie raczej nie trafi w jego gusta czytelnicze. I potem napisze, że książka nudna, mało ciekawa itp. dyrdymały. To jest praca naukowa i tak ja trzeba odbierać.
A skoro już swój punkt widzenia na rozróżnienie czytadeł od traktatów naukowych wyłożyłem, nieco informacji o książce. Autor, specjalista w zakresie m.in. dziejów Mazowsza, przedstawił na ponad 700 stronach tekstu studia na temat dynastii Piastów mazowieckich. Praca składa się z kilku części, odrębnych, bo są to studia, ale zazębiających się ze sobą i tworzących spójną całość. W wstępie przedstawiony został m.in. stan badań nad zagadnieniami, omawianymi w pracy, ze znakomitym aparatem naukowym, ujętym w liczne przypisy. Na marginesie trzeba dodać, że przypisy, integralna część dzieła, to wyraz ogromnej erudycji autora i sięgania po materiały z bardzo różnych zbiorów i archiwów, w tym wielu zagranicznych. Autor przestawił też wykaz źródeł, z których korzystał, który sam w sobie stanowi niezmiernie wart osiowy materiał, także dla innych badaczy, a nawet szeregowych miłośników historii.
Pierwszą część książki stanowi opis dziejów Mazowsza w latach 1248-1526, choć mamy też odniesienia do czasów wcześniejszych. Jednakże autor skoncentrował się na okresie dzielnicowych, gdy Mazowsze pozostawało poza wpływami i związkami z innymi dzielnicami, w tym Kujawami. Grabowski skoncentrował swoją uwagę co prawda na tematyce politycznej i prawnej, ale nie stronił też od przedstawienia np. kwestii gospodarczych czy problemów społecznych, dzięki czemu czytelnik otrzymał dość bogaty materiał historyczny. Trzeba wszakże pamiętać, że dobór treści został uzależniony od potrzeb, wynikających z kolejnych części pracy.
Właśnie dwa kolejne rozdziały (II. Intytulacja książąt mazowieckich i III. Genealogia Piastów Mazowieckich) stanowią zasadniczą część wywodów autora. Pozornie wydaje się, że samo używanie tytułów przez władców to materiał niewiele wnoszący do wiedzy historycznej, jednak przy bliższym wgłębieniu się w tematykę dostrzec można nie tylko zmiany w nazewnictwie, ale przede wszystkim odwołania się do faktycznej władzy lub też do roszczeń książąt do określonych ziem. Także materiał ten przybliża zmiany terytorialne nie tylko księstw, ale także zanikanie roli niektórych ośrodków, a zarazem pojawianie się innych, podziały terytorialne itp. Podobnie kwestie genealogiczne przybliżają np. związki Mazowsza i jego władców z innymi ziemiami, w tym dzielnicami śląskimi, zaskakująco liczne związki z Litwą, a nawet królami Polski zjednoczonej. Poza tym pokazują kulisy wielkiej polityki, w której i Mazowsze miało swój udział. Ciekawym wreszcie przyczynkiem do genealogii i tytulatury Piastów jest zwrócenie uwagi na regencję wdów i matek, które niekiedy przez wiele lat samodzielnie rządziły daną dzielnicą. Na pewno w tej mierze pojawią się kolejne prace (w 2016 r. np. ukazała się praca Agnieszki Teterycz-Puzio „Piastowskie księżne regentki”, obejmująca okres od końca XII do początku XIV w.). Warto też odnotować niewielki fragment, w którym Grabowski próbuje przedstawić sylwetki książąt piastowskich, w tym ich charakterystykę.
Uzupełnieniem pracy są aneksy. W pierwszym z nich autor przytoczył wybrane dokumenty, najczęściej dotychczas nie publikowane albo nie opatrzone krytycznym aparatem naukowym. Kolejne aneksy stanowią najczęściej materiał znany już z tekstu, ale teraz posegregowany, jak np. tytulatura książąt, związki małżeńskie Piastów i Piastówien mazowieckich, dane o zgonie i pochówku, wreszcie spisy władców. Dodatkowo książkę uzupełniają indeksy (choć w wykazie miejscowości zabrakło mi np. uwzględnienia ziem, np. jest Rawa, ale nie ma województwa rawskiego). Bardzo wnikliwie za to zostały skonstruowane tablice genealogiczne, a pracę uzupełnia skrót w języku angielskim.
Pominąłem wyżej bibliografię, jednak był to zabieg celowy, gdyż wymaga ona osobnego przedstawienia. Choćby dlatego, że jest niezmiernie bogata i, podobnie jak przypisy, stanowi rewelacyjny zestaw pac, poświęconych książęcemu Mazowszu. Być może nie jest to wykaz kompletny, ale na pewno niewiele do kompletności mu brakuje. Oczywiście fakt, że książkę wydano w 2012 r. i od tego czasu pojawiły się kolejne opracowania, nie umniejsza w jakimkolwiek stopniu dokonań autora.
Niniejsza opinia nie rości sobie prawa do recenzji i oceny naukowej, jest jedynie stanowiskiem czytelnika, historyka z zawodu co prawda, ale odbierającego pracę Grabowskiego w kategorii opracowań historycznych, a nie przedmiotu badań. Dlatego nie zamierzam doszukiwać się błędów, braków, niepewnych hipotez itp. Niech to robią zawodowi badacze, co i tak nie wpłynie na moje stan osiko, wyrażone powyżej. Jednakże mam kilka wątpliwości i chcę się nimi w tym miejscu podzielić. W warstwie merytorycznej jest to jedna dziwna informacja – na ss. 109-110 pojawia wzmianka o zjeździe książąt w Płocku w 1434 r. Rzecz w tym, że najpierw jest to 31 VIII, potem 31 VII, a niżej na tej samej stronie 110 – 31 VIII. Sądzę, że chodzi o sierpień, a błąd jest efektem słabej pracy edytorskiej. I Właśnie do redakcji książki mam największe zastrzeżenia. Zbyt wiele w niej literówek, złego szyku w zdaniach, błędów, a już interpunkcja przyprawia niekiedy o złość – ba jak można wydać tak niechlujnie tak znakomitą pracę! Dlatego też, chociaż oceniam dokonania Janusza Grabowskiego w kategoriach genialnego dzieła historycznego, to książkę oceniam – za jej zbyt słabą jakość wydania o jedną gwiazdkę niżej. Do czego przyczynia się też okładka (do tekstu dołączono sporo fotografii, bardzo ciekawych, wiele innych mogłoby świetnie ilustrować książkę, tymczasem niemal czarny portret Konrada III Rudego na brązowym tle raczej nie zachęca do sięgnięcia po tę znakomitą rozprawę historyczną.
Początki Warszawy. Spojrzenie po 700 latach Henryk Samsonowicz
5,5
Źródła historyczne nic nie mówią o powstaniu Warszawy. Pojawia się ona nagle jako liczący się już i zamożny gród otoczony murem obronnym, mogący przyjąć liczną i wymagającą delegację krzyżacką, przybyłą tu z racji sądu w zatargach z Polską na początku XIV wieku. Profesor Samsonowicz napisał, dla historyków narodziła się ona jak Pallas Atena, która wyskoczyła z głowy Zeusa od razu w pełnym rynsztunku. Tym bardziej kusi, by ze skąpych źródeł wycisnąć jednak jakieś prawdopodobne hipotezy na temat jej najdawniejszych losów. I to właśnie próbują zrobić tuzy polskiej mediewistyki w tej książce. Jak w każdej tego typu pracy znalazłam tu artykuły, które wzbudziły we mnie wielkie zainteresowanie ("Początki Warszawy" H. Samsonowicza, "Geneza herbu Warszawy" A. Wajs, artykuły o świadectwach archeologicznych mówiących o początkach Warszawy, czy o tym, jak wyglądała pierwotnie siedziba książąt mazowieckich w tym mieście). Były też takie, które przyjęłam z mniejszym entuzjazmem. W każdym razie książka pomaga trochę rozwiać mgłę tajemnicy, jaką jest osnute powstanie naszej stolicy.