Niestety ta książka to mocny zawód. Pamiętam że czekałam na nią bo koncept książki paragrafowej i to azjatyckiej sprawił że myślałam że będzie to coś ciekawego. Początek zapowiada się nieźle jednak im dalej brnąc tym gorzej.
Pierwszym problemem jest to że czytając i przeskakując na różne strony jak każe autorka mam wrażenie jakby czytała oderwane od siebie różne powieści. Nic tu się kompletnie nie łączy w jedną spójną historię w ramach jednego przejścia chociażby.
Drugi problem jest to że kompletnie mnie ta "wędrówka" nie zainteresowała. Nie ma tu nic ciekawego w historii, w postaciach. Nie interesowały mnie losy głównej bohaterki ani tego co przeżywała.
Trzecim problemem jest to że mamy wiele tekstu który nie mówi kompletnie nic i jest mocno byle jaki. Mamy mnóstwo ładnych słów które nie tworzą interesującego tekstu. Opowieści o Czarnoksiężniku z Krainy Oz, jakieś inne historie. Nieciekawe po prostu. Również mam wrażenie że ta książka jest za długa i to zdecydowanie za długa. Mogłaby by być o połowę chudsza i wyszłoby na to samo.
Jest tu sporo odniesień do różnych spraw ale mam wrażenie że nie rozumiem ich ze względu na barierę kulturową. Przyznaję że nie interesują się kulturą Indonezji i jej nie znam przez co nie mogę do końca zrozumieć tej książki.
Autorka w posłowiu wspomina że ta książka była pisana przez 9 lat i odczuwam że początkowy koncept kompletnie się rozmył. Początek jest naprawdę okej ale potem te wyrwane fragmenty świadczą o tym że ciężko to było poskładać w jedną, spójną całość.
Wynika z tego że ta powieść jest kompletnie nie dla mnie, nie kupiła mnie ani nie zainteresowała. Szkoda bo to była moja pierwsza powieść paragrafowa i od razu dosyć kiepska.
Odblokowałam chyba wszystkie zakończenia (12 + jedna "ostatnia przygoda", która często się pojawiała jako opcja). Podobno ma być ich 15, ale specjalnie notowałam podejmowane wybory i chyba nie zostawiłam niczego luzem... Hm, może autorka liczy osobno różne ścieżki do tych samych zakończeń? Jeśli ktoś znalazł_ więcej niż te 12 i jedno, bardzo proszę o DM!
Ogólnie ciekawa powieść... Choć trochę mnie irytuje, że wszystkie przygody są tu motywowane erotycznie. Jak gdyby ludzie nie mieli w sobie żadnych innych popędów, serio. No ale okej, najwyraźniej taka jest konwencja + nie ma co zaprzeczać, Eros trzyma ludzkość na krótkiej smyczy.
Najciekawiej się robi, jak już się zrobi pierwsze 5-6 zakończeń: podejmując alternatywne drogi nagle się widzi, jak ładnie zazębiają się niektóre wątki. Przemawia to do mojego poczucia elegancji.