Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać420
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Evie Dunmore
3
6,3/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
207 przeczytało książki autora
128 chce przeczytać książki autora
4fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Annabelle i książę Evie Dunmore
7,3
Bardzo lubię czytać książki, które są oparte na XIX wieku. I nie chodzi tu o samą historię, która dzieje się w tych latach, ale ten magiczny klimat zawsze mi się podobał. Uwielbiam przenosić się do Londynu, czy innych pięknych miejsc, ale w szczególności do Anglii, która oddycha w tych latach i pokazuje jak zmienia się świat na naszych oczach.
Tak samo jest tutaj, gdy główna bohaterka Annabelle spotyka na swojej drodze księcia, który na początku bierze ją całkowicie za kogoś innego, a dopiero później okazuje się jak wiele może tę dwójkę łączyć. Sama Annabelle walczy o prawa kobiet co wcale nie jest takie proste, gdy w większości mężczyźni uważają, że kobiety powinny siedzieć w domu i zajmować się dziećmi (jak dobrze wiemy nadal tak jest).
Główna bohaterka jest przedstawiona tutaj jako silna kobieta, na pewno nie jest cichą myszką co jest wielkim plusem. Książę, choć wydaje się zimnym mężczyzną, który nie ma żadnych uczuć okazuje się, że wiele ukrywa za lodowatym spojrzeniem.
Książka napisana w bardzo przyjemny sposób, bo szybko się czyta i płynie się po kartkach powieści. Choć jest kilka mocniejszych scen to tak naprawdę dzięki lekkiemu piórze autorki subtelnie się po nich przebiega i nadal z przyjemnością się czyta całość. Jestem ciekawa jakie będą kolejne książki, bo bardzo spodobało mi się pióro autorki. Polecam.
Annabelle i książę Evie Dunmore
7,3
Mimo braku pieniędzy i pozycji, żyjąca w dziewiętnastowiecznej Anglii, Annabelle czuje, że zasługuje na więcej. Gdy Uniwersytet Oxfordzki otwiera pierwszy college dla kobiet, kobieta postanawia, że nie zmarnuje szansy, która pozwoli jej uwolnić się od kuzyna, traktującego ją jak służącą. W zamian za stypendium, które pozwoli jej rozpocząć naukę, dołącza do sufrażystek walczących o prawa kobiet.
Dla dobra sprawy muszą one zyskać przychylność jak największej liczby dżentelmenów. Annabelle, nieświadoma, co właśnie czyni, podchodzi z ulotką do, jak się szybko okazuje, jednego z najbardziej wpływowych ludzi w kraju - księcia Sebastiana Devereux. Ich dość niefortunne spotkanie, nie okaże się jednak ostatnim, a książę zdaje się być zaintrygowany charakterną Annabelle.
Jak mnie ta książka wciągnęła! Już od pierwszych stron, styl pisania autorki pochłonął mnie bez reszty. Uwielbiam postać głównej bohaterki za jej silny charakter, odwagę i inteligencję.
Uczucie, jakie łączy Annabelle i księcia, rozwija się powoli, niespiesznie, możemy się nim wręcz delektować, a napięcie między nimi jest tak wyczuwalne, że aż momentami łapałam się na tym, jak bardzo wyczekuję ich pierwszego pocałunku z wypiekami na twarzy.
Pikanterii dodaje fakt, że to uczucie nie może wyjść na światło dzienne. Potajemne schadzki, ukradkowe spojrzenia, rozkołatane serce, ich liściki i docinki... Matko, jakież to było romantyczne!
Uwielbiam romanse z motywem historycznym w tle, a tu trafiamy wprost do wiktoriańskiej Anglii, do czasów, gdy kobiety nie miały praw, były lekceważone przez mężczyzn, bez względu na to, jak wielką wiedzą mogły się popisać i na każdym kroku musiały pilnować się, by nie powiedzieć, lub nie zrobić mieć niestosownego, co zawazy. Evie Dunmore wykreowała wspaniałą, silną, kobiecą osobowość, a kiedy wrzuciła ją w sam środek walki o prawa kobiet, dostaliśmy prawdziwa mieszankę wybuchową.
Dzięki szczegółowym, lecz nie tak długim, by potrafiły znudzić, opisom możemy poczuć klimat panujący w tamtych latach, a oczami wyobraźni dosłownie zobaczyć piękne suknie na sali balowej. Całości dopełnia błyskotliwy humor i potyczki słowne głównych bohaterów.
Jeśli szukacie lekkiej i totalnie romantycznej historii, niekoniecznie osadzonej w dzisiejszych czasach, to sięgnijcie po nią, a z całą pewnością się nie zawiedziecie.