Bardzo wzruszająca lektura szczególnie twórczości Tereski Bogusławskiej, najmłodszej poetki podziemnej Warszawy i żal wielki, że twórczość tej bardzo utalentowanej, bardzo doświadczonej bólem i przedwcześnie zmarłej poetki popada w zapomnienie.
Była rodowitą warszawianką, harcerką, uczestniczką Małego Sabotażu i więźniarką Pawiaka. W czasie Powstania Warszawskiego z uwagi na nadwątlone prześladowaniami na Pawiaku zdrowie nie pozwolono jej na służbę czynną. W służbie Ojczyzny szyła więc powstańcze opaski...Zmarła w lutym 1945 roku w wieku 16 lat wskutek powikłań nieludzkiego traktowania na Pawiaku.
Dzisiaj pamiętają o niej już chyba tylko harcerze, którzy kilka dekad temu druhnę Teresę czynili swoją patronką.