Sarah Henning is an author with HarperCollins' Katherine Tegen imprint. In addition, she has worked for The Palm Beach Post, The Kansas City Star and The Associated Press, among others. When she’s not hunkered down over her computer, she’s probably running ultramarathons, chasing her two adorable rugrats or pestering her husband to give beets a chance. Follow her on Twitter and Instagram at @shhenning and/or contact Rachel Ekstrom of the Irene Goodman Literary Agency to know all about her writing.http://sarahhenningwrites.com
To jedna z tych książek, gdzie początek jest spoko, środek to równie pochyła, zakończenie na nowo intryguje. Na koniec okazało się, że wcale nie miałam racji i to nie jest wariacja na temat małej syrenki, co doceniam mocno, ale jednocześnie jest za mało oryginalna, żebym faktycznie była zachwycona. Przez większość czasu to było po prostu okay i w życiu słuchałam o niego lepszych retellingów. Śmieszy mnie fakt, że istnieje kontynuacja tego i jestem pewna, że to przeczytam. Nie dlatego, że jestem ciekawa kontynuacji, ale dlatego, że jestem ciekawa, o czym jeszcze można napisać :O.
Ogromny minus dla strasznie irytujących bohaterów. Plus za plot twist z blondwłosą syrenką.
Książka powinna nosić tytuł "Jak dobrą historię zepsuć pospieszonym zakończeniem". Naprawdę zawiódł mnie kierunek, w jakim została poprowadzona cała akcja, bohaterowie zaczęli zachowywać się irracjonalnie i to wszystko było jakieś takie pozbawione sensu. Do tego zupełnie nie kupuję wątku miłosnego, ponieważ Evie przy swoim wybranku traciła jakikolwiek rozsądek, mimo że ten traktował ją naprawdę okropnie.
Ale żeby nie było tak zupełnie negatywnie, to muszę przyznać, że początkowo historia bardzo mi się spodobała. Zaangażowałam się w fabułę, a styl autorki bardzo mnie wciągnął. Rozwiązania fabularnie parę razy mnie zaskoczyły.
Gdyby więc nie te końcowe sceny książka otrzymałaby ode mnie wyższą notę. Powiem jednak szczerze, że jestem ciekawa, co przygotowała nam autorka w drugim tomie i ubolewam, że nie został on wydany w Polsce.