Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel12
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tytus Brzozowski
1
8,6/10
Pisze książki: interaktywne, obrazkowe, edukacyjne
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,6/10średnia ocena książek autora
18 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Miastonauci Tytus Brzozowski
8,6
Umieszczam tę książkę na półce "Przeczytane",
chociaż trudno tu mówić o czytaniu ;-P
Oto najnowsza książka wydawnictwa Babaryba:
"Miastonauci" - książka obrazkowa Tytusa Brzozowskiego.
Książka bez słów!
Duży format, karton, grube kartki, intensywne kolory, zero słów.
To album z panoramami wymyślonego miasta, zainspirowany architekturą Warszawy!
Brzozowski jest architektem i akwarelistą - wszystkie ilustracje w książce namalował najprawdziwszym pędzlem!
Blurb na tylnej okładce woła:
Zostań MIASTONAUTĄ! Wyrusz w podróż po baśniowym mieście
pełnym odniesień do architektury polskich miast.
W tej pobudzającej wyobraźnię graficznej opowieści podążaj za chłopcem i pingwinem,
którzy poszukują tajemniczej dziewczyny.
Śledź dziesiątki architektonicznych szczegółów,
przy okazji odnajdując poukrywane matematyczne zagadki...
Przyznam, że na początku trochę się tej pozycji wystraszyłam...
Nie jestem specjalistą od architektury, nie wiedziałam od czego zacząć!
Matematyczne zagadki? Hm. No, OK. Ale co, ale gdzie?
"Miastonauci" odrobinę przypominają książkę, którą opisałam już kiedyś na blogu.
Ale w tamtej były polecenia do wykonania, zagadki do rozwiązania, a tu?
Wydawnictwa Babaryba zachęca do odwiedzin na stronie www.miastonauci.pl - integralnej częśći publikacji.
Na stronie tej znalazłam garść wskazówek i informacji, a przede wszystkim wskazanie mi-laikowi "palcem"
konkretnych zabytkowych polskich budynków, które ukryły się w książce.
Oczywiście w książce jest też sporo budynków z wyobraźni autora, a także mnóstwo elementów surrealistycznych.
- No i co z tym początkowym lękiem przed książką?- zapytacie.
Minął mi gdy w Radiu dla Ciebie wysłuchałam arcyciekawego wywiadu z autorem (tu: rdc -miastonauci)!
Tytus Brzozowski swoim własnym głosem pomógł mi odnaleźć się w tej książce,
a raczej w niej zagubić ;-)
Dosłownie wsiąkłam w jego ilustracje! :-)
Czegóż tam nie ma:
domy, dachy, daszki, tunele, wieżyczki, kolumny, filary, balustrady, schodki, okna, okienka,
liny między budynkami,
pociągi, statki, tramwaje, samoloty, kostki, strzałki, domina, szuflady, czajniki, butelki, plażowe piłki
i rzucający te piłki,
walizki, torby, latawce, baloniki, balony, parasole, parasolki, budziki, nuty, wielkie kwiaty,
długie kolorowe szale,
figury szachowe, smartfony, wiewiórki, koty, żyrafy, kolorowe pingwiny, mnóstwo ptaków,
realistyczni ludzie i ludziki z dziwnymi głowami lub ogonami,
kolory, cienie, paski, a nawet inicjały autora
i wiele, wiele innych szczegółów i szczególików.
Słonie na paluszkach chodzą po dachu kamienicy!
W ogóle prawie wszystko rozgrywa się na dachach. Dlaczego?
A co te ptaki mają nad głowami?
A czy te kostki spadają, czy lecą do góry?
A tu, czy to kartka, lustro, czy może ekran smartfona?
Czy tamte obrazki powstały z dymu, czy też są to murale?
A dlaczego budzik zamiast tarczy ma oko?
Dlaczego niektóre figury szachowe są kolorowe? I czy te figury są żywe, skoro mają twarze?
Tysiące szczegółów, miliony pytań!
Ciekawe, o co zapytają Wasze dzieci :-)
W tej książce można utonąć, zagubić się w tysiącu szczegółów, wciąż czegoś szukać
i wciąż zahaczać okiem o coś innego, gonić jakiegoś bohatera, podążać za nowym,
a potem znów zaplątać się w te sznurki, linki...
Uciekać przed tramwajem wyjeżdżającym wprost z budynku, wpaść do szuflady,
pogadać ze smartfonem - który jest osobnym równoprawnym bohaterem!
Zachwycić się kolorowymi ubrankami , zagapić się na strzeliste wieżyczki
i znowu stracić wątek i... poczucie czasu.
Ja straciłam ;-p
Oprócz zatopienia się w szczegółach - realistycznych i surrealistycznych,
w książce można śledzić poszczególnych* bohaterów (o czym za chwilę),a także próbować odszukać wszystkie* kostki do gry, kamienie domina, pixelowe obrazki.
A ile, czego i gdzie się znajduje?
Tej informacji szukajcie na tablicy, trzymanej przez brodacza w niebieskim ubranku - jest na każdym rozkładzie.
"Miastonauci" mają mnóstwo bohaterów; na tylnej okładce są wszyscy razem.
Wybierając jednego z nich i śledząc jego przygody na kolejnych rozkładach,
za każdym razem można inaczej czytać / przeżywać tę książkę.
Spróbujcie sami, albo jeszcze lepiej: z dziećmi! :-)
https://bajdocja.blogspot.com/2017/06/miastonauci.html
Miastonauci Tytus Brzozowski
8,6
To książka absolutnie nietuzinkowa bo odwołująca się do architektury polskich miast, matematycznych zagadek i wyszukiwanki dla dzieci. Pozycja, która w pewnym sensie łączy pokolenia, bo fani twórczości Tytusa Brzozowskiego będą zachwycać się ilustracjami akwarelisty, młodsi będą rozwiązywać zagadki, wyszukiwać postaci i tworzyć historie.
Na poszczególnych rozkładówkach znajdziemy odwołania do architektury m.in.Warszawy, Krakowa, Gdańska, Wrocławia, Poznania i Lublina (to właśnie coś dla rodziców - ciekawe czy będziecie potrafili doszukać się charakterystycznych elementów architektury tych miast 🤔).
Magiczne ilustracje tworzące opowieści, przenoszą w utopijne światy, gdzie możliwe łączy się z niemożliwym. Gdzie znaleźć można nierealne elementy, znane kształty, niestandardowe pomysły i pomysłowe rozwiązania. Gdzie można pobłądzić w miejskich labiryntach, by po chwili znaleźć wyjście i odpowiedzi na pytania.
To taka książka, która pokazuje, że wyobraźnia nie ma granic.
Zastanawiałam się jak moje dzieci odbiorą te nietypową wyszukiwankę i powiem Wam, że jej nie odłożyli, aż nie odnaleźli wszystkich poszukiwanych elementów. A potem bawili się nią na tyle sposobów, że aż sama się dziwiłam - wyobraźnia zadzialała 💛