Najnowsze artykuły
- ArtykułyAgnieszka Janiszewska: Relacje między bliskimi potrafią się zapętlić tak, że aż kusi, by je zerwaćBarbaraDorosz2
- ArtykułyPrzemysław Piotrowski odpowiedział na wasze pytania. Co czytelnikom mówi autor „Smolarza“?LubimyCzytać3
- ArtykułyPięć książek na nowy tydzień. Szukajcie na nich oznaczenia patronatu Lubimyczytać!LubimyCzytać2
- Artykuły7 książek o małym wielkim życiuKonrad Wrzesiński39
Popularne wyszukiwania
Polecamy
M. Klara
1
5,5/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://
5,5/10średnia ocena książek autora
19 przeczytało książki autora
10 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Okrutna Najsłodsza Miłość M. Klara
5,5
Jest to książka przez którą ciężko momentami przejść, jednak z całą pewnością warto. Przedstawia świat widziany oczami osoby, która cierpi. Fizycznie i psychicznie. Jednak cierpienie te kształtuje ją, co niejednokrotnie podkreśla. Mimo, że bardzo często buntuje się, nie akceptuje swojej choroby, nie akceptuje siebie w takim stanie, mimo to potrafi dostrzec piękno w miejscach, gdzie inni go nie dostrzegają. Po raz kolejny utwierdziłam się w tym, że chorzy ludzie mają najwięcej do powiedzenia i potrafią dostrzec to co najpiękniejsze. Przyznam szczerze, że lekturę takich książek zaczęłam od choroby i śmierci bardzo bliskiej mi osoby, chciałam choć w taki sposób spróbować czuć to co ona. Być z nią "bardziej". I myślę, że tego typu książki powinno się czytać, żeby spróbować zrozumieć i poczuć to co czują ci wokół nas, na których nie zwraca się uwagi, bo poniekąd "nie pasują" do wyidealizowanego świata, w którym niestety żyjemy. Polecam zdecydowanie.
Okrutna Najsłodsza Miłość M. Klara
5,5
Sięgnęłam po ten tytuł z myślą, że przeczytam historię życia dziewczyny naznaczonej piętnem choroby. Trafiłam jednak na bardzo przeciętną opowieść. Przeczytałam. Nie czuję się jednak jakoś "szczególnie wzbogacona" wskazówkami jak można sobie poradzić z cierpieniem. Wiem, że wielu ludzi szuka pocieszenia i czerpie siły ze swojej wiary, jednak tutaj trafiłam na coś co mnie zniesmaczyło, taki tani mistycyzm. Szkoda...