Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński28
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Martin Seay
Źródło: http://martinseay.com/
1
5,2/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://martinseay.com/
5,2/10średnia ocena książek autora
51 przeczytało książki autora
161 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Złodziej luster Martin Seay
5,2
To z pewnością najgłupsza i najbardziej pozbawiona sensu książka, jaką od bardzo dawna czytałem.
W tym beletrystycznym odpowiedniku przydrożnej padliny nie znajdziesz absolutnie NIC, co by się trzymało kupy, lub dało choćby minimum przyjemności czy satysfakcji.
Skoro są trzy historie, to może powinny być jakoś ze sobą powiązane, ciekawie się przeplatać powinny? Zapomnij! Prędzej nabawisz się skurczu w powiekach, niż znajdziesz jakąś stabilniejszą konstrukcję, która ogarniałaby ten zasyfiały burdel. Może gdyby cała książka kręciła się wokół Crivano, jedynej choćby odrobinę intrygującej postaci, to całość czytałoby się bez bólu zębów? Ale nieeeee, trzeba było dorzucić bezpłciowego Curtisa, który miota się po Vegas jak Żyd po pustym sklepie w poszukiwaniu sam-nie-wie-czego-tak-do-końca; a na doczepkę autor dorzuca wątek o parze małoletnich gejów- oszustów. To jest tak cholernie nudne, zrobione na odwal się, od początku do chłamowatego zakończenia pozbawione śladów ikry, że ręce i cycki opadają.
Facet chyba myślał, że stworzył genialną książkę (bo mu się z nią kawał czasu zeszło),ale wyszła z tego kloaka, która bije na łeb konkurencję pod KAŻDYM względem, dno absolutne. Kloaka to tutaj słowo klucz, bo o sikaniu w spodnie i balasach jest tu podejrzanie sporo...
Wydawnictwo "Czarna Owca" powinno pójść do łagru za marnotrawstwo papieru i promowanie tego gniota.
Na jaja Peruna, gdyby to nie była książka z biblioteki, to puściłbym ją z dymem, prochami nabił armatę i wystrzelił w cholerę.
Jest jeszcze cała masa określeń pasujących do tego nieporozumienia, ale są w większości niecenzuralne, więc zakończę tak: nie tykajcie tego bełkotliwego dziwoląga, choćby to była jedyna dostępna książka. Już lepiej się w ścianę gapić, albo liczyć palce u nóg dopóki nie zaśniecie.
Uff, było mi potrzeba takiego katharsis po tylu dniach walki i cichego liczenia na satysfakcjonujacy finał tego bubla.
Złodziej luster Martin Seay
5,2
Martin Seay stworzył unikatową powieść, nigdy nie spotkałam się z czymś podobnym. W doskonały sposób przeplata trzy różne historie, wprowadza nowe wątki i postacie. Każda historia z pozoru wydaje się inna, jednak łączą je wspólne elementy. Zbrodnie, magia, spisek są tu na porządku dziennym. Wszystko wydaje się rzeczywiste, ale równie dobrze może stanowić element iluzji. Niczego nie można być pewnym.
Na początku trudno było mi się wgryźć w historię. Przeskoki w opowieściach były dla mnie niejasne, nie wiedziałam gdzie kończy się jedna historia, a zaczyna kolejna. Dopiero gdy poznałam dobrze bohaterów, książkę czytało mi się płynnie. Kolejne strony rodziły nowe pytania, ciągłe intrygi nie pozwalały się nudzić. Połączenie elementów obyczajowych z thrillerem okazało się doskonałym rozwiązaniem. Momentami może się wydawać, że autor wprowadza elementy fantastyki, jednak wszystko zostało utrzymane w tonie realizmu.
"Złodziej luster" to naprawdę niesamowita powieść. Autor balansuje na krawędzi fantastyki i realizmu. Z wprawą prowadzi nas przez trzy historie, które splatają się w jednolitą całość. Tajemnice, intrygi tylko podsycają głód czytelniczy. Im bliżej byłam końca, tym więcej pytań i wątpliwości kłębiło się w mojej głowie. Jeżeli lubicie historyczne klimaty, pełne grozy i niepewności, osadzone na granicy iluzji to książka z pewnością przypadnie Wam do gustu.