Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński28
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Aneta Zamojska
2
7,0/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans, literatura piękna
Aneta Zamojska – trener rozwoju osobistego, coach, Mistrz Praktyk NLP, nauczyciel akademicki, dziennikarka. Jej pasją jest wspieranie innych w rozwoju.
Z wykształcenia polonistka, absolwentka studiów podyplomowych: „Psychologia zarządzania w gospodarce” na Uniwersytecie Wrocławskim oraz „Audyt wewnętrzny w teorii i praktyce. Audyt funduszy unijnych”. Obecnie kierowniczka Szkoły Artystycznej.
Prywatnie szczęśliwa żona, mama dwójki cudownych dzieci, miłośniczka wycieczek rowerowych po mazurskich bezdrożach.
Jej motto życiowe: Jej motto życiowe: „Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie.” Paulo Coelho
Strona autorki www.anetazamojska.plhttp://www.anetazamojska.pl
Z wykształcenia polonistka, absolwentka studiów podyplomowych: „Psychologia zarządzania w gospodarce” na Uniwersytecie Wrocławskim oraz „Audyt wewnętrzny w teorii i praktyce. Audyt funduszy unijnych”. Obecnie kierowniczka Szkoły Artystycznej.
Prywatnie szczęśliwa żona, mama dwójki cudownych dzieci, miłośniczka wycieczek rowerowych po mazurskich bezdrożach.
Jej motto życiowe: Jej motto życiowe: „Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie.” Paulo Coelho
Strona autorki www.anetazamojska.plhttp://www.anetazamojska.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
37 przeczytało książki autora
49 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Sekundy do szczęścia Aneta Zamojska
7,2
Dlaczego sięgnęłam po tą książkę? Szczerze mówiąc nie wiem. Czy to opis mnie zaintrygował. A może okładka wpadła w oko? W każdym razie trafiła do mojej ręki.
40-letnia Katarzyna wybierała przed laty pomiędzy trzema mężczyznami. Poznajemy ją w tym samym momencie życia, ale w jego alternatywnych wersjach: jaką żonę gitarzysty, polityka i ekonomisty. Za każdym razem bohaterka jest tą samą Katarzyną, ale tak naprawdę zupełnie inną osobą.
Co by było, gdyby... Niejedno z nas nieraz tak się zastanawia. I tak jest
z bohaterką powieści Anety Zamojskiej. Katarzyna i trzej panowie – Michał, Mirek
i Grzegorz. Autorka przedstawia trzy alternatywne historii Katarzyny. W każdej
z nich bohaterka wybrała innego mężczyznę. I za każdym razem jej życie układa się zupełnie inaczej.
W każdej opowieści spotykamy Katarzynę, gdy otrzymuje list od dawnej przyjaciółki z studiów z przypomnieniem o zaplanowanym piętnaście lat wcześniej spotkaniu. I ten nieszczęsny list zdaje się zaczyna serię niefortunnych zdarzeń.
Katarzyna w żadnej wersji nie jest zadowolona z życia. W pierwszej wersji jeszcze jej współczułam, zwłaszcza gdy poznałam całą historię. Jednak w kolejnych wersjach już mnie tylko denerwuje. Ma wygodne życie, czy też można by rzec życia
i rujnuje to wszystko głupią decyzją. Szczególnie widać to w trzeciej historii, gdzie jest skupiona tylko na sobie.
Nie polubiłam Katarzyny. Jest rozchwiana, nie wie czego chce, mimo ostrzeżeń przyjaciółek popełnia paskudne błędy, wciąż goni za jakimś błędnym króliczkiem. Wszystkie te warianty mają niemal identyczne zakończenie – Katarzyna na koniec każdej z nich wybiera tego samego mężczyznę. A którego – gitarzystę, polityka czy ekonomistę? Zgadnijcie albo przeczytajcie książkę.
Powieść obyczajowa, która daje trochę do myślenia. W sam raz na długie wieczorne wieczory.
Uśmiech J. Aneta Zamojska
6,8
Czytanie mniej znanych autorów może odbić się czkawką. Trochę to stereotypowe i krzywdzące myślenie, niestety z autopsji wiem, że czasami prawdziwe. Na szczęście w tym wypadku takiej czkawki nie było (tak, ten nieco obcesowy wstęp miał Was zaintrygować).
ZARYS FABUŁY
Martę poznajemy tuż przed jej egzaminem maturalnym. Przez kilka lat uczęszczała do liceum plastycznego, w planach miała studia na Akademii Sztuk Pięknych. Malarstwo to jej wielka pasja. Tej manualnej przyjemności oddaje również się pewnego ciepłego dnia nad rzeką. Właśnie ten dzień wszystko zmieni – zwłaszcza plany i marzenia.
MARTA
Marta ma wielkie ambicje. Gdy wszystko się sypie, nie umie sobie z tym poradzić. I właśnie tu jest pies pogrzebany. Nie oczekiwałam bohaterki idealnej, cnotliwej i wspaniałej, ale bądźmy szczerzy: nie oczekiwałam również żałosnej gówniary, która całe życie ma pretensje i nos zwieszony na kwintę.
Nie powiem, życie ją doświadczyło, ale pomoc, jaką dostała od bliskich, to naprawdę duża rzecz. Marta jedynie raczyła ją przyjmować, nawet nie dziękując (o wdzięczności nie wspominając). Swojego męża traktowała jak najgorsze zło. Kiedy facet się rozsypał (w sumie mu się nie dziwię),obwiniała go o wszystko. Zresztą – według niej od początku był wszystkiemu winien.
Niespełnione marzenie o wielkiej karierze zamroczyło jej mózg. Z tak niedojrzałą bohaterką już dawno nie miałam do czynienia. Wieczne pretensje i użalanie się nad sobą, do tego skrajny egoizm – oto Marta Maliszewska.
MIŁOŚĆ JEST ŚLEPA
Anna Zamojska w swojej nowej powieści porusza wiele bardzo trudnych i życiowych kwestii: utrata bliskich osób, choroby psychiczne, traumy i wiele innych. Na pierwszy plan jednak wybija się właśnie miłość, która zmienia wszystko. Na zawsze.
Miłość w „Uśmiechu J.” jest ślepa, niedojrzała i – o dziwo – niezwykle trwała. Sprawia, że bohaterowie nie są w stanie dostrzec prawdziwego oblicza swoich bliskich. Stają się głusi na racjonalizmy. Ciekawe i nietuzinkowe ujęcie tego tematu przemawia na korzyść tej powieści. Nie jest sztampowo, a to się chwali.
ZAKOŃCZENIE
Autorka się postarała i rozegrała je po mistrzowsku. Myślę, że to najlepsza rzecz w tej książce. Dla tego zakończenia warto przeczytać całą historię! Totalnie zamieszało, ale i wiele wytłumaczyło. Zaskoczyło mnie, wyrwało z fotela i ogromnie ucieszyło (mnie, hejterkę głównej bohaterki!). Ciut, ciut wpłynęło na Martę, która z wiecznej ofiary losu przeobraziła się w dojrzałą kobietę. Ale tylko trochę.
Zakończenie całkowicie tłumaczy również tytuł powieści i okładkę. Spójność tych elementów współgra idealnie. Chapeau bas!
PODSUMOWANIE
Książka Anety Zamojskiej może i nie wywarła na mnie piorunującego wrażenia, może i nie zatrząsnęła moim światem, ale była bardzo dobra.
Sama historia bazuje na świetnym koncepcie, uwzględniającym bohaterkę – kompletną idiotkę. Niektóre dialogi i sceny są drętwe i niepotrzebne, ale biorąc pod uwagę zakończenie, mogę to wybaczyć autorce.
Jedno, czego nie mogę wybaczyć, to promowania swojej poprzedniej książki. Nie był to najlepszy pomysł i na przyszłość nie polecam się w to bawić. Wiadomo, że każda kurka chwali swoje piórka, ale w tym wypadku było to trochę nie na miejscu.
W ogólnym rozrachunku książkę „Uśmiech J.” Anny Zamojskiej serdecznie polecam, bo to dobra historia – z suspensem i genialnym zakończeniem. Powoli zaczynam również rozumieć literacki zabieg autorki, która z głównej bohaterki stworzyła postać wzbudzającą tak skrajne emocje swoją postawą.
Czekam na kolejne historie spod pióra Anny Zamojskiej i kolejne dobre zakończenia!
Książka „Uśmiech J.” w trzech (pięciu) słowach: życiowa, dobrze napisana, świetne zakończenie.