Najnowsze artykuły
- ArtykułyAgnieszka Janiszewska: Relacje między bliskimi potrafią się zapętlić tak, że aż kusi, by je zerwaćBarbaraDorosz2
- ArtykułyPrzemysław Piotrowski odpowiedział na wasze pytania. Co czytelnikom mówi autor „Smolarza“?LubimyCzytać3
- ArtykułyPięć książek na nowy tydzień. Szukajcie na nich oznaczenia patronatu Lubimyczytać!LubimyCzytać2
- Artykuły7 książek o małym wielkim życiuKonrad Wrzesiński39
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Rebecca Beltrán
1
7,1/10
Pisze książki: poradniki
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
39 przeczytało książki autora
22 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Jak zapomnieć eksa. Zeszyt naprawdę skutecznych ćwiczeń.
Rebecca Beltrán
7,1 z 35 ocen
60 czytelników 27 opinii
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
Jak zapomnieć eksa. Zeszyt naprawdę skutecznych ćwiczeń. Rebecca Beltrán
7,1
Jak zapomnieć o byłym facecie i jak się na nim zemścić?
Moja przyjaciółka kiedyś wpadła na pomysł, by zniszczyć wszystko co on pozostawił u niej w mieszkaniu.
Popsuła aparat fotograficzny, podarła ubrania, spaliła jego zeszyty i książki.
Potem chciała do niego wrócić ale jedyne na co on przystał to spłacenie tych wyrządzonych w emocji szkód.
Kilka kolejnych miesięcy przędła nie dość, że samotnie to jeszcze ubogo.
Gdybym wtedy podsunęła jej książkę "Jak zapomnieć eksa?" wyszłaby na tym o wiele korzystniej i bez emocjonalnego (oraz finansowego) dołka.
To książka dla porzuconych kobiet pragnących zemsty.
To nie jest książka dla facetów.
Ale nie wykluczone, że kobieta w szczęśliwym związku znajdzie w niej coś dla siebie.
Jeśli kochasz wszelkie książki łamigłówki, pełne kreatywnych zadań i wyzwań - ta ksiażka jest dla Ciebie.
Jeśli rzucił Cię facet - ta książka jest dla Ciebie.
Posprzeczałaś się z nim - koniecznie zajrzyj co najmniej na kilka stron.4
Potrzebujesz dowartościowania? Wejdź do świata kobiet, które nie dają sobą pogrywać.
Książka, a właściwie zeszyt do kreatywnego wyładowania złości podobnie jak wiele pozycji tego typu rozpoczyna się zaznaczeniem terytorium.
W książce odnajdziemy różnego rodzaju zadania do wykonania. Począwszy od rysunków, łączenia kropek, labirynty przez opisy swoich uczuć, myśli dochodzimy do części zeszytu jaką są ładnie wyeksponowane cytaty. Pośród kart możemy znaleźć także fajne printy, szkoda tylko, że w tak niewielkim formacie.
W książce znajdziemy także kilka fajnych grafik, które mają na celu zmotywować i poprawić humor. Na kilku stronicach można wkleić zdjęcia byłego i skutecznie się nad nimi poznęcać.
Jeśli nie wiesz jakim typem byłej dziewczyny jesteś, to z pewnością ukierunkuje cię psychotest.
Ciekawą sprawa jest tabela zysków i strat w związku. Taki bilans przyda się nie tylko tym, którzy mają już związek za sobą, ale myślę, że warto by każdy przeprowadził taki rachunek sumienia tym samym wyciągając wnioski z dotychczasowych potknięć.
Podczas wypełniania zadań możesz się także twórczo rozwijać: luki w zdaniach z sentencjami musisz zapełnić tak, by tworzyły niekonwencjonalne przesłanie, stworzysz 24 wersowy poemat, w którym zyskasz to co straciłaś. Ciekawe też jest układanie zdań z wyrywanek, które znajdziesz w gazecie.
Do zadań zaangażujesz także swoich znajomych i przyjaciół by mogli wpisać Ci jakie błędy popełniałaś. Jednak nie sądzę, by ktoś się odważył pokazać tak intymną książkę komukolwiek.
Książka służy radą, pomaga odnaleźć nową lepszą drogę.
Znajdziesz tu także grafik na cały tydzień pełen przyjemnie zaplanowanych zdarzeń (sauna, spanie, dobra kolacja czy zamówienie pizzy do domu).
Zeszyt pełen jest okazji do uwolnienia złości. Także w tej pozycji nie zabrakło znanych już z innych podobnych egzemplarzy sposobów typu "narysuj/napisz a później wyrzuć/spal"
Książka to ponad 140 stron niezłej zabawy. Jak to bywa już z takimi pozycjami wiele zadań jest ciekawych i kreatywnych ale jest i część takich, które są bez polotu i drażnią. Sama nieraz miałam ochotę przekręcić stronę i po prostu ominąć te nudzące czy denerwujące strony.
Książka nie jest poradnikiem, to książka, która jednocześnie ma wypełnić pustkę po osobie, która odeszła i rozładować negatywne emocje.
Nie jest to chyba pierwsza rzecz po jaką bym sięgnęła, gdybym już eksa miała. Nie mam bowiem w naturze rozmyślać i rozpamiętywać. Działam raczej krótkotrwale, więc pewnie po wybuchu agresji lub wielkim fochu poszłabym na drinka albo wskoczyła w dres i adidasy, albo poszłabym do łóżka z książką.
Jeśli jednak masz problem z pogodzeniem się i emocjami jakie towarzyszą Ci po rozstaniu to proszę, kup ją sobie i nie krzywdź się więcej, ale nie licz na to, że książka pomoże Ci o nim zapomnieć.
Jestem przekonana, że po książkę chętniej sięgną nastolatki niż dorosłe kobiety. :)
Jak zapomnieć eksa. Zeszyt naprawdę skutecznych ćwiczeń. Rebecca Beltrán
7,1
„Jak zapomnieć eksa „ Rebecci Beltran to świetna pozycja łącząca w sobie formę książki do samodzielnego tworzenia ze zwykłym poradnikiem. Dzięki niej możemy zmienić swoje dotychczasowe życie w sposób przyjemny, ale też (mam nadzieję!) skuteczny. Co znajdziemy w środku? O tym za moment.
Nie obce były mi tego typu książki. Jestem dumną posiadaczką „Zniszcz ten dziennik” i morza kolorowanek antystresowych, które po cichu wypełniam. To bardzo dobry sposób na spędzanie wolnego czasu, ponieważ rozwija naszą wyobraźnię oraz kreatywność. Te cechy są pożądane w dzisiejszym świecie. Czyż nie?
Tym razem książka jest troszkę inna, bo jest dedykowana konkretnym osobom. Mianowicie kobietom po rozstaniu i im głównie ten zeszyt polecam. Znajdziecie tu szereg zadań do wykonania, który na pewno wywoła uśmiech na Waszych twarzach i będzie chciały polecić go koleżankom.
Nie było by całego efektu bez świetnych ilustracji utalentowanego Adria Fruitos. Mistrzostwo na ich widok śmiałam się do łez.
Podoba mi się, jeden fakt nie jest to „czysty” poradnik, ale zawiera pare prawd, które znajdziemy między wierszami. Bardzo dobrze, że tak jest. Często książki na temat co zrobić w danej sytuacji nie potrafią nam pomóc, nie pozwalają nam uwierzyć, że coś da się zmienić. Tu jest inaczej nikt nie próbuje nam wmówić czegoś na siłę.
Autorka na końcu sama zwraca uwagę, że jeśli nie zaśmiałaś się ani razu to musi wrócić do początku. To dobre podsumowanie.
Co więcej mam powiedzieć: zachęcam do „przeczytania” ! Nie będziecie żałować.