Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ważna i ciekawa książka. Autorka jest zakonnicą rzymskokatolicką oraz psychologiem klinicznym i instruktorem psychologii klinicznej, z doktoratem. Zapiski s. Nancy Kehoe zawierają wiele interesujących wątków, związanych z jej pracą, wiarą, kryzysem tożsamości czy też powołania, i nie tylko. Mocną stroną "Zmagań... " jest ich mocne osadzenie hic et nunc, w konkrecie bieżącego życia. Dla mnie najważniejszy okazał się wątek potrzeby uzwgledniania religii (czy może szerzej: światopoglądu) jako istotnego składnika życia, zarówno przez pacjentów, jak i lekarzy, wychowanych w mniej lub bardziej naturalistycznym, czy zgoła scjentystycznym środowisku. Wiele jest w niej niesentymentalnego optymizmu czy nadziei, bo pokazuje wychodzenie"poza siebie ", poza swój sposób myślenia i wartościowania, by lepiej dotrzeć do innych, by innym lepiej pomóc. Na takim tle wyraźnie widać szkodliwość tych wszystkich fanatyków, którzy z nauki, religii (narodu, techniki, postępu...) czynią zideologizowane, a zatem prostackie wytrychy do "zrozumienia" wszystkiego, i co za tym idzie, do wtłaczania ludzi i całego świata do wąskich szufladek, wykoncypowanych gdzieś w gabinecie, w ideologicznej malignie.