Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik235
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Borecka
3
7,3/10
Pisze książki: literatura podróżnicza, rękodzieło
jedyna polska alpinistka, która łączy autostop ze zdobywaniem gór. Wspinała się zespołowo w Tatrach, Alpach, Kaukazie, Andach i lodospadach. W latach 2008-2013 zorganizowała 4 samotne wyprawy i 3 podróże w góry Eurazji.
Wyprawy: 1. Przez Karpaty na Ararat 2. Autostopem do Chin 3. Autostopem na Nordkapp 4. Autostopem do Portugalii Podróże: 1. Autostopem z Grecji do Polski 2. Stopem „online" do Szkocji 3. Samotnie na Mont Blanc w mini-rakach, 4810 m n.p.m. Po drodze weszła na szczyty: Howerla 2061 m, Moldoveanu 2544 m, Musała 2925 m, Wielki Ararat 5137 m, Erciyes Dagi 3916 m, Damavand 5610 m, Mt Urtabuz 5047 m, Pik Rozdzielenia 6148 m, Galdhopiggen 2469 m, Ben Nevis 1344 m, Zugspitze 2962 m, Schwarzhorn 2574 m, Pic Alt de la Coma Pedrosa 2942 m, Mulhacén 3479 m n.p.m. i inne. Dotychczas odwiedziła 50 krajów. W pojedynkę podróżowała autostopem na trasie 40 000 km. W Pamirze i Karakorum samotnie pokonała trudne lodowce. Bez asekuracji skakała przez szczeliny na wysokości 5000-6000 m n.p.m. Organizowała podróże niskokosztowe – nocowała w muzułmańskich domach, kirgiskich jurtach lub „na dziko" we własnym namiocie. Była świadkiem demonstracji w Teheranie i pacyfikacji Ujgurów w Chinach. W Pamirze trafiła do bazy wojskowej, a za „stopowanie" na Karakorum Highway zatrzymała ją policja. Na bazie swych doświadczeń stworzyła model Wypraw Autostopowych. Przygody opisuje w serii książek pt. „Alpinistka na autostopie".
Wyprawy: 1. Przez Karpaty na Ararat 2. Autostopem do Chin 3. Autostopem na Nordkapp 4. Autostopem do Portugalii Podróże: 1. Autostopem z Grecji do Polski 2. Stopem „online" do Szkocji 3. Samotnie na Mont Blanc w mini-rakach, 4810 m n.p.m. Po drodze weszła na szczyty: Howerla 2061 m, Moldoveanu 2544 m, Musała 2925 m, Wielki Ararat 5137 m, Erciyes Dagi 3916 m, Damavand 5610 m, Mt Urtabuz 5047 m, Pik Rozdzielenia 6148 m, Galdhopiggen 2469 m, Ben Nevis 1344 m, Zugspitze 2962 m, Schwarzhorn 2574 m, Pic Alt de la Coma Pedrosa 2942 m, Mulhacén 3479 m n.p.m. i inne. Dotychczas odwiedziła 50 krajów. W pojedynkę podróżowała autostopem na trasie 40 000 km. W Pamirze i Karakorum samotnie pokonała trudne lodowce. Bez asekuracji skakała przez szczeliny na wysokości 5000-6000 m n.p.m. Organizowała podróże niskokosztowe – nocowała w muzułmańskich domach, kirgiskich jurtach lub „na dziko" we własnym namiocie. Była świadkiem demonstracji w Teheranie i pacyfikacji Ujgurów w Chinach. W Pamirze trafiła do bazy wojskowej, a za „stopowanie" na Karakorum Highway zatrzymała ją policja. Na bazie swych doświadczeń stworzyła model Wypraw Autostopowych. Przygody opisuje w serii książek pt. „Alpinistka na autostopie".
7,3/10średnia ocena książek autora
37 przeczytało książki autora
33 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Wiklina. Piękne rzeczy, które wypleciesz sam(a)
Katarzyna Nejman, Anna Borecka
10,0 z 1 ocen
5 czytelników 1 opinia
2023
Alpinistka na autostopie. Tom 2. Z Polski do Chin
Anna Borecka
6,4 z 17 ocen
26 czytelników 5 opinii
2016
Alpinistka na autostopie. Tom 1. Przez Karpaty na Ararat
Anna Borecka
5,7 z 21 ocen
51 czytelników 6 opinii
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Alpinistka na autostopie. Tom 1. Przez Karpaty na Ararat Anna Borecka
5,7
Książka słaba... Porzuciłabym ją w trakcie i nigdy do niej więcej nie wróciła, gdyby nie opinia, którą tu przeczytałam od jednej czytelniczki. Napisała, że pierwszy raz porzuciła książkę w trakcie. Postanowiłam ją przemęczyć i doczytać, by móc dać znać czy decyzja porzucenia była dobra. Baskua to była dobra decyzja! ... dalej nic się nie dzieje, nawet zdobywanie Araratu było nudne i nic nie wnoszące...
Jak ktoś chce czytać o ciągłej jeździe, narzekaniu na wszystko, że niebezpiecznie, brudno i brzydko (choć później autorka podsumowuje, że było warto, że było super),wywodów filozoficznych i sprzecznych opinii autorki to można zmarnować te parę godzin... Pisze np. że nie lubi historii bo woli żyć tu i teraz... a później, że historia jest bardzo ważna i opowiada jej subiektywne wersje pełne swoich przemyśleń i opinii o każdym miejscu... Chce być sprawiedliwa i nie oceniać kultur i ludzi, a ciągle to robi... Jest to pamiętnik, który nie powinien być wydany, tylko schowany w biurku i czasem przeglądany przez autorkę... Nazywa ciągle się Alpinistką i tworzy wokół tego jakąś dziwną otoczkę, jakby koniecznie chciała zaznaczyć jaką to ona jest niezwykłą kobietą... obruszenie jej choćby na pytanie "jakie jest jej ulubione zajęcie w domu" i wywód, że co to za pytanie zadane Alpinistce... Jako człowiek gór irytowałam się co chwilę... a książka o górach i o samym ich zdobywaniu mówi bardzo mało... przykro się tego czytało... sądząc po szczegółowym opisie spotkania z Wielbicielem, autorka powinna skupić się na pisaniu romansów... choć widziałam, że przerzuciła się na poradniki z zaplatania koszy wiklinowych... niestety wolę czytać książki profesjonalnych Alpinistów czy Himalaistów, a nie amatorów... a po bzdurach, których się tu naczytałam i brawurze (niestety, ale jeśli ktoś pójdzie nieświadomy tego za "radami" autorki i w jej ślady - może mieć człowieka na sumieniu),na długo odkładam książki nieznanych nazwisk... dobrze, że książkę kupiłam tylko za 3 zł... choć z drugiej strony... zmarnowany czas i pieniądze... miałabym za to drożdżówkę :D
Alpinistka na autostopie. Tom 2. Z Polski do Chin Anna Borecka
6,4
Kolejna niezwykle frapująca wyprawa Pani Anny Boreckiej. Tym razem dłuższa. Wyprawa ta zawiera podwójny element ryzyka: samotne podróżowanie autostopem i zdobywanie najwyższych szczytów w różnych krajach. Autorka umiejętnie dzieli się swymi doświadczeniami związanymi z realizacją obu pasji, obu wyzwań. Z jednej strony niezwykle ciekawie opisuje kolejne etapy podróży, napotykanych ludzi, ich zwyczaje, życie codzienne. Pokazuje piękno odwiedzanych miejsc. Nie obawia się ujawnić swojego stanowiska w sprawie sytuacji kobiet czy mniejszości narodowych w odwiedzanych krajach. Piętnuje nieuczciwość urzędników i ukazuje przejawy życzliwości „zwykłych ludzi”. Z drugiej strony. w przystępny dla laika sposób, opisuje przygotowania i wyprawy wysokogórskie. Z przyjemnością odbyłam z Panią Anną tę daleką, obfitującą w przygody podróż, rozkoszując: się opisami, dialogami i zdjęciami, stanowiącymi dopełnienie treści. A teraz mam ochotę na więcej… Na kolejną książkę tej Podróżniczki-Pasjonatki.