Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant1
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński27
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać406
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Christian Eisert
1
5,4/10
Pisze książki: reportaż
Urodzony: 1976 (data przybliżona)
Urodzony w 1976 r. w Berlinie Wschodnim jest satyrykiem i autorem programów telewizyjnych. Pisze gagi, skecze i scenariusze m.in. dla Haralda Schmidta i do telewizyjnego show „Alfons und Gäste” oraz „Grünwald Freitagscomedy”. Pierwsze doświadczenia związane z Koreą Północną zebrał w 1988 r., gdy na cześć goszczącej w jego szkole delegacji z Pjongjangu śpiewał robotnicze pieśni bojowe.http://www.christian-eisert.de/
5,4/10średnia ocena książek autora
310 przeczytało książki autora
262 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Tydzień w Korei Północnej. 1500 kilometrów po najdziwniejszym kraju świata
Christian Eisert
5,4 z 237 ocen
562 czytelników 46 opinii
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Tydzień w Korei Północnej. 1500 kilometrów po najdziwniejszym kraju świata Christian Eisert
5,4
Rozczarowałam się. Bardzo irytowali mnie bohaterzy ksiązki, a szczególnie bohaterka (pojechać do kraju totalitarnego i być wciąż obrażoną, że nie ma swobody i wolności). Mało informacji o kraju, zabytkach, ludziach. Polecam tylko fantykom, którzy preczytają wszystko o Korei lub też osobom, które chciałyby liznąć temat przez papierek.
Tydzień w Korei Północnej. 1500 kilometrów po najdziwniejszym kraju świata Christian Eisert
5,4
Na początku książka tragiczna można powiedzieć. Podejście do samego wyjazdu i Korei Północnej, głupawe teksty, a w szczególności zachowanie towarzyszki podróży autora były wręcz żenujące. Przemogłem się i czytałem dalej. Dalej jest niewiele lepiej. Podejście raczej się nie zmienia (choć na końcu, ku mojemu zdziwieniu przy swoim wcześniejszym podejściu autor stwierdza, że w Korei Północnej jednak żyją normalni ludzie tacy jak my!),zachowanie Wietnamki, z którą podróżował autor również się nie zmienia. Ocenę i moje zdanie o książce uratowały jedynie nieliczne wtrącenia na temat historii Korei i ciekawostek z tym związanych. Trzeba przyznać, że jeśli już się pojawiają to raczej napisane są rzetelnie, a nie emocjonalnie (a tych w książce nie brakuje, jednak u czytelnika mogą budzić raczej zażenowanie niż ciekawość). Nie doszukamy się jednak w tej lekturze znaczącego pogłębienia naszej wiedzy o tym kraju, a jedynie możemy się tylko zniechęcić. Książki nie polecam, nie warto na nią wydawać pieniędzy. Znajdą się dużo lepsze lektury o KRLD.