Zdaje sobie sprawę, że z relacji wychodzą czasem różne historie. Trzeba się zastanowić, czy je przytaczać. Trzeba szukać prawdy, która jest ...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Andrzej Nowak-Arczewski
6
7,4/10
Pisze książki: literatura piękna, powieść historyczna, biografia, autobiografia, pamiętnik, reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,4/10średnia ocena książek autora
131 przeczytało książki autora
229 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Przykosa. Bohater z AK - zdrajca z UB. Śledztwo śladami Redera
Andrzej Nowak-Arczewski
7,6 z 12 ocen
46 czytelników 4 opinie
2021
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
By kogoś oceniać do głębi i zrobić z niego bohatera lub zbrodniarza, to samemu trzeba być kryształowym.
2 osoby to lubią... nawiązując do biblijnych przypowieści, ludzie rzucają w innych kamieniem, a czasem sami nie zauważają tego, że powinni cisnąć w siebie p...
... nawiązując do biblijnych przypowieści, ludzie rzucają w innych kamieniem, a czasem sami nie zauważają tego, że powinni cisnąć w siebie potężnym głazem.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Pseudonim TARZAN. Stań do apelu! Andrzej Nowak-Arczewski
7,3
W posłowiu autor przyznaje, że podczas pracy nad książką wielokrotnie zastanawiał się czy warto przypominać postać Tarzana. Odpowiadam autorowi. Tak, warto. Dobrze, że ta książka powstała, bo postać Tomasza Wójcika ,,Tarzana” niezależnie od tego jak jest oceniana zasługuje na to żeby ją poznać, pamiętać i pamięć tę przekazywać. O ile w rodzinnych stronach jest jeszcze rozpoznawany za sprawą działalności partyzanckiej to w pozostałych częściach kraju wiedzą o nim nieliczni, głównie historycy i garstka pasjonatów tropiących losy żołnierzy wyklętych.
Ja również długo o nim nie wiedziałem. Pamiętam dzień w którym tata zatrzymał samochód na poboczu drogi Ostrowiec – Ożarów i pokazał mi pamiątkowy głaz w miejscu zamachu na niemieckiego generała. Czytając krótki tekst na tablicy nie miałem pojęcia, że może zawierać aż 4 błędy! Od tamtego czasu ,,Tarzan” zaistniał w mojej świadomości.
Dzięki książce odkryłem tę postać na nowo. Autor wykonał kawał dobrej pracy reporterskiej odnajdując ludzi, którzy znali ,,Tarzana” lub przechowują rodzinne wspomnienia o nim. Relacje te wzbogacone wiedzą lokalnych historyków pozwoliły odtworzyć jego losy od czasów młodości w Zawichoście poprzez służbę w wojsku, działalność w czasie wojny, wreszcie ucieczkę z kraju i ostatnie lata życia w Detroit. ,,Tarzan” w książce Andrzeja Nowaka-Arczewskiego jawi się jako człowiek o dwóch twarzach. Z jednej strony ambitny chłopak pragnący wyrwać się w świat ze swojej mieściny, kochający rodzinę i zwierzęta, uwielbiany przez kolegów i dziewczęta za swoją fantazję, zdolny żołnierz, znakomity kawalerzysta, dowódca oddziału partyzanckiego przeprowadzającego brawurowe akcje podziwiany przez żołnierzy i przełożonych. Z drugiej strony człowiek niedostępny, chodzący własnymi ścieżkami , niepokorny, wzbudzający zazdrość mieszkańców swoim stylem życia i zachowaniem, niesłuchający rozkazów, watażka przymykający oko na występki swoich żołnierzy. Być może bardziej pasowałby do niego pseudonim ,,Bohun” niż ,,Tarzan” bo tak samo jak ,,Bohuna” nie można go określić jako dobrego albo złego, a tyle samo osób co go kochało to i nienawidziło.
Nie ma jednak wątpliwości co do tego, że był postacią nietuzinkową, jedyną w swoim rodzaju, jedną na milion, zasługującą na dobry hollywoodzki scenariusz biograficzny. Nie mam również wątpliwości, że książka ta była potrzebna, żeby pokazać światu świętokrzyskiego ,,Tarzana”. Po lekturze książki nie daje mi tylko spokoju okoliczność jego śmierci. Jak to możliwe, że wpadł czy skoczył do Jeziora św. Klary skoro brzegi tego jeziora są płaskie, pozbawione jakichkolwiek klifów i skał. Średnia głębokość jeziora to niecałe 4 metry. Człowiek chcący świadomie utopić się w tym jeziorze musiałby do niego wejść i położyć się albo wypłynąć na jego środek i pójść na płytkie dno. Spontaniczne samobójstwo nie wchodzi raczej w grę. Jakim cudem do tego doszło?
Pseudonim TARZAN. Stań do apelu! Andrzej Nowak-Arczewski
7,3
O bohaterach, przede wszystkim z okresu drugiej wojny światowej napisano już praktycznie wszystko. To nie tylko żołnierze, czy ich dowódcy. To także zwykli ludzi, którzy, w obliczu tragedii zdobywali się na niebywały akt odwagi i stawali do-z góry przegranej walki.
Andrzej Nowak-Arczewski, to reporter, autor tak głośnych publikacji jak”My z pałacu”, czy”Zmiłuj się nad nami”. Kolejna jego pozycja to”Pseudonim Tarzan”. Wydana jako nowość w tym roku.
O książce możemy dowiedzieć się że:
Był wybitnym żołnierzem, zabił generała Kurta Rennera, najwyższego rangą oficera niemieckiego, jaki zginął podczas okupacji na ziemiach polskich, ale też doprowadził do zagłady całego blisko 40-osobowego oddziału, bo nie wykonał rozkazu swego dowódcy „Nurta”. Nie liczył się z miejscową ludnością, strzelał do Niemców, a potem okupanci rozstrzeliwali dziesiątki Polaków, napadał na pociągi niemieckie na trasie od Ostrowca Świętokrzyskiego do Sandomierza jak na Dzikim Zachodzie, wykonywał wyroki śmierci na szpiclach, kolaborantach, znany był z walk bratobójczych z partyzantami Armii Ludowej, Gwardii Ludowej, których uważał za zdrajców ojczyzny. Ścigany był przez największe służby i wywiady XX wieku: gestapo, NKWD, UB, Mossad. Po 1945 r. musiał uciekać z Polski, znalazł się w amerykańskiej strefie wojskowej w Niemczech, skąd też musiał uciekać. Wyjechał do USA, gdzie zginął w tragicznych okolicznościach.
Tyle okładka.
Autorowi wyszła sztuka, polegająca na tym, że po lekturze nie wiemy nadal, czy ta tragiczna postać jest tylko pozytywna, czy w pewnym stopniu należy ją piętnować za pewne wydarzenia. Człowiek uważany za bohatera, jak również za zdrajcę, bo jego niektóre decyzje doprowadziły do śmierci wielu ludzi. Każdy ma własne zdanie na jego temat, toczą się nawet dyskusje, dotyczące fonetyki jego pseudonimu: ”Tarzan” czy „Tar-zan”.
Na zakończenie, należy zaznaczyć, że w książce znajdują się pewne drastyczne opisy dotyczące postępowania z ukrywającymi się Żydami. Temat aktualny zawsze, niewątpliwie nie wszystkim osobom przypadnie to do gustu. Do zastanowienia się, refleksji, nad wciąż przecież nie tak odległą historią, która zrodziła bohaterów, ale i osoby, których nie można przypisać do jednej kategorii.