rozwińzwiń

Pseudonim TARZAN. Stań do apelu!

Okładka książki Pseudonim TARZAN. Stań do apelu! Andrzej Nowak-Arczewski
Okładka książki Pseudonim TARZAN. Stań do apelu!
Andrzej Nowak-Arczewski Wydawnictwo: Bellona biografia, autobiografia, pamiętnik
224 str. 3 godz. 44 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Bellona
Data wydania:
2018-07-12
Data 1. wyd. pol.:
2018-07-12
Liczba stron:
224
Czas czytania
3 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788311154780
Tagi:
Tomasz Wójcik żołnierz AK
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
10 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
848
767

Na półkach: , , ,

Kolejne spotkanie z Andrzejem Nowakiem- Arczewskim. Tym razem autor podjął się opisać i przybliżyć nam postać Tomasza Wójcika ps. Tarzan . Niewiele osób o nim wie, ale może właśnie dzięki książce Pana Andrzeja większe grono pasjonatów / i nie tylko / pozna tą jakże ciekawą i nietuzinkową postać. Samą książkę jest ciężko ocenić ponieważ jak sam jej twórca przyznał jest niewiele dokumentów na temat Tomasza Wójcika. Jeżeli takie dokumenty są to są utajnione na długie, długie lata, chociaż przecież tyle lat jest już po wojnie. Inni znów twierdzą, że dokumenty były, ale zniszczył je Urząd Bezpieczeństwa w 1989 roku, kiedy to komuna miała pakować walizki. I tutaj przechodzę właśnie do meritum sprawy. Komuna tak naprawdę nigdy nie spakowała walizek i nigdy nie wyniosła się z Polski. Obecna rzeczywistość w jakiej nam przyszło żyć obstaje za moją tezą. To właśnie komuna próbując się wybielić insynuuje różnego rodzaju kłamstwa zarzucając naszym żołnierzom różne świństwa, zdrady, kolaboracje, w końcu ludobójstwo. To ja się pytam a kto wszedł 17 września 1939 roku, kto dogadał się z Niemcami , kto wyniszczył wraz z nimi naszą polską inteligencję, kto w końcu został po 1945 roku i wprowadzał swoje rządy, no kto ? Król Maciuś I ? I do dziś komuna rządzi w ten czy inny sposób, demony po komunie i dlatego też cała nasza historia przekazywana w głównym nurcie/ ścieku/ jest zakłamana. Ja nie oceniam postawy czy to Tomasza Wójcika czy też podobnych do niego, bo nie znając wszystkich informacji trudno mi jest tą postać ocenić. Skłaniam się raczej na podstawie tych nielicznych , skromnych informacji , że był to człowiek na pewno odważny, nietuzinkowy, nieszablonowy, niepowtarzalny z ułańską fantazją, uratował wiele istnień, błędy także popełniał. Nie popełnia ich nikt kto nic nie robi. Na słowa o różnych ciemnych stronach jego życia spuszczę kotarę milczenia spowodowane to jest tym, że nie chcę ulegać jakiejkolwiek manipulacji z którejkolwiek ze stron. Manipulacja może pochodzić czy to z popłuczyn komunistycznych czy też z fantastów nowej fali historii spod sztandaru pisu którzy nie widzą na żołnierzach wyklętych żadnej skazy. Nie chcąc tutaj nikogo obrażać - nikt z nas tego nie przeżył. nikt z nas nie był przy tych wydarzeniach także i ocena niektórych postaci nie jest moim celem. Książka jest ciekawa i jednocześnie czuję niedosyt, ale nie jest to wina autora, a skąpstwa informacji, dokumentów jakie pozostały do ogólnego wglądu.

Najbardziej zatrważająca jest ignorancja mieszkańców ziemi sandomierskiej, że nie chcą poznać prawdy, oceniają tego człowieka osoby które nawet go nie znały, bo nie chciały go poznać. Dla takich osób zapewne większym bohaterem jest kręcący na rowerze w sutannie ks. Mateusz. Amator detektyw. Takich oto czasów dożyliśmy. Ale podziękować możemy za to właśnie komunie.
Tylko prawda jest ciekawa, jaka by ona nie była, a ludzie nie chcą żadnej prawdy, pragną i lgną tylko i wierzą w kłamstwa, bo tak jest zwyczajnie wygodniej.
Długo można by było opisywać uczucia jakie mną targały podczas czytania tej książki. Oprócz ciekawych postaci z przeszłości, w ciekawy sposób jest opisana teraźniejszość która niestety nie wzbudza we mnie pozytywnych myśli.

Kolejne spotkanie z Andrzejem Nowakiem- Arczewskim. Tym razem autor podjął się opisać i przybliżyć nam postać Tomasza Wójcika ps. Tarzan . Niewiele osób o nim wie, ale może właśnie dzięki książce Pana Andrzeja większe grono pasjonatów / i nie tylko / pozna tą jakże ciekawą i nietuzinkową postać. Samą książkę jest ciężko ocenić ponieważ jak sam jej twórca przyznał jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
66
21

Na półkach:

W posłowiu autor przyznaje, że podczas pracy nad książką wielokrotnie zastanawiał się czy warto przypominać postać Tarzana. Odpowiadam autorowi. Tak, warto. Dobrze, że ta książka powstała, bo postać Tomasza Wójcika ,,Tarzana” niezależnie od tego jak jest oceniana zasługuje na to żeby ją poznać, pamiętać i pamięć tę przekazywać. O ile w rodzinnych stronach jest jeszcze rozpoznawany za sprawą działalności partyzanckiej to w pozostałych częściach kraju wiedzą o nim nieliczni, głównie historycy i garstka pasjonatów tropiących losy żołnierzy wyklętych.

Ja również długo o nim nie wiedziałem. Pamiętam dzień w którym tata zatrzymał samochód na poboczu drogi Ostrowiec – Ożarów i pokazał mi pamiątkowy głaz w miejscu zamachu na niemieckiego generała. Czytając krótki tekst na tablicy nie miałem pojęcia, że może zawierać aż 4 błędy! Od tamtego czasu ,,Tarzan” zaistniał w mojej świadomości.

Dzięki książce odkryłem tę postać na nowo. Autor wykonał kawał dobrej pracy reporterskiej odnajdując ludzi, którzy znali ,,Tarzana” lub przechowują rodzinne wspomnienia o nim. Relacje te wzbogacone wiedzą lokalnych historyków pozwoliły odtworzyć jego losy od czasów młodości w Zawichoście poprzez służbę w wojsku, działalność w czasie wojny, wreszcie ucieczkę z kraju i ostatnie lata życia w Detroit. ,,Tarzan” w książce Andrzeja Nowaka-Arczewskiego jawi się jako człowiek o dwóch twarzach. Z jednej strony ambitny chłopak pragnący wyrwać się w świat ze swojej mieściny, kochający rodzinę i zwierzęta, uwielbiany przez kolegów i dziewczęta za swoją fantazję, zdolny żołnierz, znakomity kawalerzysta, dowódca oddziału partyzanckiego przeprowadzającego brawurowe akcje podziwiany przez żołnierzy i przełożonych. Z drugiej strony człowiek niedostępny, chodzący własnymi ścieżkami , niepokorny, wzbudzający zazdrość mieszkańców swoim stylem życia i zachowaniem, niesłuchający rozkazów, watażka przymykający oko na występki swoich żołnierzy. Być może bardziej pasowałby do niego pseudonim ,,Bohun” niż ,,Tarzan” bo tak samo jak ,,Bohuna” nie można go określić jako dobrego albo złego, a tyle samo osób co go kochało to i nienawidziło.

Nie ma jednak wątpliwości co do tego, że był postacią nietuzinkową, jedyną w swoim rodzaju, jedną na milion, zasługującą na dobry hollywoodzki scenariusz biograficzny. Nie mam również wątpliwości, że książka ta była potrzebna, żeby pokazać światu świętokrzyskiego ,,Tarzana”. Po lekturze książki nie daje mi tylko spokoju okoliczność jego śmierci. Jak to możliwe, że wpadł czy skoczył do Jeziora św. Klary skoro brzegi tego jeziora są płaskie, pozbawione jakichkolwiek klifów i skał. Średnia głębokość jeziora to niecałe 4 metry. Człowiek chcący świadomie utopić się w tym jeziorze musiałby do niego wejść i położyć się albo wypłynąć na jego środek i pójść na płytkie dno. Spontaniczne samobójstwo nie wchodzi raczej w grę. Jakim cudem do tego doszło?

W posłowiu autor przyznaje, że podczas pracy nad książką wielokrotnie zastanawiał się czy warto przypominać postać Tarzana. Odpowiadam autorowi. Tak, warto. Dobrze, że ta książka powstała, bo postać Tomasza Wójcika ,,Tarzana” niezależnie od tego jak jest oceniana zasługuje na to żeby ją poznać, pamiętać i pamięć tę przekazywać. O ile w rodzinnych stronach jest jeszcze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
17
16

Na półkach:

Czytałem tę książkę z dużym zainteresowaniem, bo jestem z tamtych stron, znam tamtych ludzi i nazwiska i nawet te historie, o których pisze autor. Ale też uważam, że jest to dobrze napisana książka. Autor nie daje odczuć czytającemu, czy Tarzan jest postacią pozytywną czy nie. Bo taka była właśnie jego historia. Przejeżdżał umundurowany na swoim koniu w biały dzień przez Zawichost. Po zamachu na generała Rennera, Niemcy zrezygnowali z odwetu na mieszkańcach Ożarowa. Nikt do końca nie wie - jak to było możliwe. Zakładnicy ginęli po drobnych akcjach partyzantów. Bo zabójstwie generała nie zginął w odwecie nikt. No i wątek żydowski. Czy byli to tylko przypadkowi żydzi, którzy ginęli z rąk ludzi Tarzana, czy tez różnej maści konfidenci i donosiciele. Nikt tego dziś już nie wie. Wiele spraw wokół Tarzana jest tajemniczych. Autor nie snuje domysłów, opisuje fakty, a są one na tyle pasjonujące, że polecam tę książkę każdemu, kto choć trochę interesuje się partyzantką w okresie II wojny. A szczególnie w tamtej okolicy. Pasjonujaca lektura.

Czytałem tę książkę z dużym zainteresowaniem, bo jestem z tamtych stron, znam tamtych ludzi i nazwiska i nawet te historie, o których pisze autor. Ale też uważam, że jest to dobrze napisana książka. Autor nie daje odczuć czytającemu, czy Tarzan jest postacią pozytywną czy nie. Bo taka była właśnie jego historia. Przejeżdżał umundurowany na swoim koniu w biały dzień przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3994
2028

Na półkach: ,

O bohaterach, przede wszystkim z okresu drugiej wojny światowej napisano już praktycznie wszystko. To nie tylko żołnierze, czy ich dowódcy. To także zwykli ludzi, którzy, w obliczu tragedii zdobywali się na niebywały akt odwagi i stawali do-z góry przegranej walki.
Andrzej Nowak-Arczewski, to reporter, autor tak głośnych publikacji jak”My z pałacu”, czy”Zmiłuj się nad nami”. Kolejna jego pozycja to”Pseudonim Tarzan”. Wydana jako nowość w tym roku.


O książce możemy dowiedzieć się że:
Był wybitnym żołnierzem, zabił generała Kurta Rennera, najwyższego rangą oficera niemieckiego, jaki zginął podczas okupacji na ziemiach polskich, ale też doprowadził do zagłady całego blisko 40-osobowego oddziału, bo nie wykonał rozkazu swego dowódcy „Nurta”. Nie liczył się z miejscową ludnością, strzelał do Niemców, a potem okupanci rozstrzeliwali dziesiątki Polaków, napadał na pociągi niemieckie na trasie od Ostrowca Świętokrzyskiego do Sandomierza jak na Dzikim Zachodzie, wykonywał wyroki śmierci na szpiclach, kolaborantach, znany był z walk bratobójczych z partyzantami Armii Ludowej, Gwardii Ludowej, których uważał za zdrajców ojczyzny. Ścigany był przez największe służby i wywiady XX wieku: gestapo, NKWD, UB, Mossad. Po 1945 r. musiał uciekać z Polski, znalazł się w amerykańskiej strefie wojskowej w Niemczech, skąd też musiał uciekać. Wyjechał do USA, gdzie zginął w tragicznych okolicznościach.
Tyle okładka.

Autorowi wyszła sztuka, polegająca na tym, że po lekturze nie wiemy nadal, czy ta tragiczna postać jest tylko pozytywna, czy w pewnym stopniu należy ją piętnować za pewne wydarzenia. Człowiek uważany za bohatera, jak również za zdrajcę, bo jego niektóre decyzje doprowadziły do śmierci wielu ludzi. Każdy ma własne zdanie na jego temat, toczą się nawet dyskusje, dotyczące fonetyki jego pseudonimu: ”Tarzan” czy „Tar-zan”.
Na zakończenie, należy zaznaczyć, że w książce znajdują się pewne drastyczne opisy dotyczące postępowania z ukrywającymi się Żydami. Temat aktualny zawsze, niewątpliwie nie wszystkim osobom przypadnie to do gustu. Do zastanowienia się, refleksji, nad wciąż przecież nie tak odległą historią, która zrodziła bohaterów, ale i osoby, których nie można przypisać do jednej kategorii.

O bohaterach, przede wszystkim z okresu drugiej wojny światowej napisano już praktycznie wszystko. To nie tylko żołnierze, czy ich dowódcy. To także zwykli ludzi, którzy, w obliczu tragedii zdobywali się na niebywały akt odwagi i stawali do-z góry przegranej walki.
Andrzej Nowak-Arczewski, to reporter, autor tak głośnych publikacji jak”My z pałacu”, czy”Zmiłuj się nad...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    27
  • Przeczytane
    11
  • Posiadam
    8
  • Historia
    2
  • II wojna światowa
    2
  • Filia nr 3
    1
  • 2019
    1
  • Biografia
    1
  • Literatura faktu
    1
  • 2021
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pseudonim TARZAN. Stań do apelu!


Podobne książki

Przeczytaj także