Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Dobra treść w fatalnej szacie" Kolejna odsłona magazynu za mną. Po pierwsze duże brawa za same chęci. W dobie wszechobecnej sieci, aż dziw bierze, że ukazują się papierowe magazyny. Dodając do tego niszowy temat, trzeba jeszcze mocniej trzymać kciuki. Pod względem treści magazyn wyraźnie się rozwija. Wywiady przestały trącić infantylnością, są rzeczowe i ciekawe. Dobór zespołów w tym numerze mi podszedł. Dobrze, że ktoś miesza i pyta weteranów wśród młodych wilków. Recenzje płyt też jakby pełniejsze. Szwankuje za to skład gazety. Za dobór kolorów mam wrażenie, że odpowiada daltonista. Jak można na czerwonym tle umieścić czerwoną czcionkę ! Pewne fragmenty stają się nieczytelne ! Jeżeli nic z tym nie zrobią, trzeba będzie porzucić czytanie tego magazynu. Szkoda oczu... Szkoda też pracy autora wywiadu, która przez zły dobór kolorów została zmarnowana. Może po lawinie krytyki w mediach społecznościowych zostanie to poprawione? Zobaczymy.