Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński26
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Angelika Pieniążek
1
6,0/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,0/10średnia ocena książek autora
6 przeczytało książki autora
9 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Miecze przyszłości. Die Schwerter der Zukunft
Angelika Pieniążek, Manfred Weber-Gartner
6,0 z 5 ocen
14 czytelników 3 opinie
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Miecze przyszłości. Die Schwerter der Zukunft Angelika Pieniążek
6,0
Autorami są: Polka – Angelika Pieniążek i Niemiec – Manfred Weber-Gartner. Próbują oni tą książką zburzyć chociaż kawałek muru powstałego między Polską, a Niemcami, zbudowanego z uprzedzeń i stereotypów, pokazując nasze podobieństwa.
Magda jest nauczycielką historii, sprzątaczką w łódzkiej elektrowni i pełnoetatową matką swojej małej córeczki. Nie radzi sobie tak dobrze w życiu jak mężczyzna, z którym jej życie ma się w najbliższej przyszłości niespodziewanie połączyć. Tym oto mężczyzną jest Markus – niemiecki handlowiec, który jedzie do Łodzi, by podpisać swój pierwszy poważny kontrakt w Polsce. Jak wiele może być pomiędzy nimi różnic? Sporo. Jednak jest jedna ważna łącząca ich rzecz – ich pochodzenie. Jak to możliwe, że po tylu latach się odnaleźli? No cóż była to sprawa wprost magiczna. A Ty co byś zrobił, gdyby odnalazła cię fantastyczna postać spowita turkusowym światłem?
Moim zdaniem pomysł na powieść był idealny. Jednak autorzy wykonali ją tak, że ani nie jest wciągająca, ani nie ma dreszczyku emocji. Napisana jest chaotycznie, jest tu multum monologów, w których Magda i Markus opisują prawie każdą napotkaną rzecz. Bohaterowie zachowują się momentami jak niezrównoważeni psychicznie. W okolicznościach, gdy normalny człowiek uciekłby gdzie pieprz rośnie lub zwyczajnie, by oszalał oni podchodzą do wszystkiego z ciekawością jakby znaleźli się w otoczeniu niezwykłych, łagodnych zwierzątek. Natomiast wątek fantastyczny ogranicza się jedynie do paru scen z turkusowymi rozbłyskami w tle. Jedynym plusem tej książki jest napisanie jej w dwóch językach. Może przez to posłużyć do doszlifowania języka niemieckiego.
Książka jest dla mnie niestety kolejną pospolitą książką, która nie pozostanie w naszym umyśle na dłużej niż parę dni po przeczytaniu. Mimo to polecam osobom pasjonującym się językiem niemieckim i ukazaniem naszych dwóch światów w innym świetle.
Agata, lat 18
źródło: osemkowyklubrecezenta.blogspot.com
Miecze przyszłości. Die Schwerter der Zukunft Angelika Pieniążek
6,0
Konflikty należy rozwiązywać za pomocą dyplomacji, rozmów, empatii i zrozumienia. To są miecze przyszłości! (str. 239)
Historia w czasie mojej nauki szkolnej nie była moim ulubionym przedmiotem. Więc dlaczego poszłam na studia humanistyczne? Dopiero na studiach trafiłam na świetnych wykładowców, którzy potrafią w interesujący sposób przekazać wiedzę. I to dzięki nim po latach coraz częściej sięgam po literaturę historyczną, a szczególnie te tytuły dotyczące II wojny światowej.
Z końcem roku 2014 nakładem Warszawskiej Firmy Wydawniczej ukazała się książka dotycząca po części zagadnienia Holokaustu, która została ubarwiona elementami fantastycznymi. Bardzo byłam ciekawa jak to połączenie wyszło, tym bardziej, że jest to tytuł dwujęzyczny stworzony przez dwóch autorów.
Magda to polka ucząca historii, natomiast Markus to niemiecki handlowiec. Nic tych dwojga tak naprawdę nie łączy, a wręcz wiele dzieli i mentalność i kultura, pochodzenie, no może jedyne, co, to to, że oboje są Żydami. Jednak tylko oni tak myślą, okazuje się, że w świecie istnieje tajemnicza siła, która po latach pragnie, aby tych dwoje się spotkało. Z czasem bohaterowie dowiadują się, że mają wspólną przeszłość dotyczącą jeszcze II wojny światowej.
Miecze przyszłości (Die Schwerter der Zukunft) pióra Angeliki Pieniążek i Manfreda Weber-Gärtnera to fabuła osadzona zarówno w Polsce jak i w Niemczech, którą łączą czasy Holokaustu. Autorzy bardzo sprawnie połączyli te dwa kraje tworząc niesamowitą, pełną bólu, cierpienia, ale również szczęśliwych chwil fabułę. Sporo tu uprzedzeń jednego narodu wobec drugiego, sporo wędrówek przez te tragiczne wydarzenia, które odcisnęły piętno tak naprawdę na wszystkich tych, którzy przeżyli ten czas.
Może nie jest to lektura stricte historyczna, jednak według mnie dobrym zabiegiem było połączenie obu światów, zamiana bohaterów, którzy mieli okazję poznać mentalność drugiego kraju i zdanie ich mieszkańców o sąsiadach zza granicy.
Ogromnym plusem staje się ukazana rzeczywistość obu narodów. Biedną, tak naprawdę zadłużoną Polskę i bogate, dobrze rozwijające się Niemcy. Pomimo tej jakby nie było różnicy oba te narody potrafią ze sobą rozmawiać. Magda poprzez swoją nieplanowaną „podróż” dostaje pomoc od nieznajomej Niemki. W tę fabułę autorzy dość umiejętnie wtopili element fantastyczny, który spaja całą historię.
Kolejnym plusem, na który warto zwrócić uwagę jest wspomniana we wstępie dwujęzyczność lektury. To dobry zamysł, jeśli ktoś chciałby sprawdzić się w tym języku. Jak to jest ukazane w książce? Po lewej stronie mamy historię w języku niemieckim, po prawej w języku polskim. Dzięki temu zabiegowi zarówno Polak jak i Niemiec ma możliwość zapoznania się z lekturą, i podszkolenia tego drugiego języka.
Jedynym minusem, który zauważam, to za słabo pociągnięty wątek fantastyczny. Spodziewałam się, że będzie więcej tych elementów, niestety zawiodłam się. Nie wiadomo do końca skąd bierze się to niebieskie światło, które przenosi naszych bohaterów i pozostaje to jedynie w domysłach czytelnika. Oczekiwałam, że rozwiązanie znajdę razem z końcem lektury, niestety nie został on wyjaśniony. Z drugiej strony skoro mało tu fantastyki, to, dlaczego te ważne wydarzenia z czasów Holokaustu zostały potraktowane w pewnych momentach po macoszemu?
Pomimo tych minusów, książkę uważam za dość dobrą i szybką w czytaniu lekturę. Nie nadaje się ona na pozycję, z której można czerpać wiedzę dotyczącą opisanych wydarzeń, ale jeśli chodzi o naukę języka to jak najbardziej. Polecam serdecznie, pomimo tego, że książka ma 240 stron, to tak naprawdę czytamy tylko połowę.