Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
"Bliza"
Znana jako: Bliza
1
9,3/10
Pisze książki: literatura piękna
Pod enigmatycznym pseudonimem Bliza skrywa się sympatyczna mieszkanka Dobroszyc, niewielkiej miejscowości na Dolnym Śląsku, kobieta (ur. 1979 r. w Oleśnicy),której wielką pasją jest pisanie, zgłębianie tajemnic ludzkiej duszy i wymyślanie nieprzeciętnych historii. Teraz jej wyobraźnia pracuje głównie nad fabułami romansowymi, ale i fantastyka nie jest jej obca (stworzyła sympatyczne stworki zwane Akmorkami i opisała ich liczne przygody w opublikowanej własnym sumptem powieści).
9,3/10średnia ocena książek autora
4 przeczytało książki autora
2 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Podłoga w drzwiach "Bliza"
9,3
Czy zdarzyło się wam mieć do czynienia z lekturą, która z jednej strony fascynowała a z drugiej tak irytowała postępowaniem bohatera, że mieliście ochotę rzucić nią w kąt? Ja tak właśnie ostatnio miałam przy okazji książki Podłoga w drzwiach, pióra Blizy.
Weronika, niespełna trzydziestolatka jest malarką i potrzebuje miłości, jak kania potrzebuje dżdżu. Niestety ta miłość nie nadchodzi, tak jak dziewczyna by tego oczekiwała. Jest zakochana w Bartku, jednak ten traktuje ją jak przyjaciółkę i pomaga jej jedynie finansowo. Pewnego dnia, pewne wydarzenie splata ich losy. Bartek prosi Weroniką, aby udawała jego żonę na przyjęciu u wysoko postawionego biznesmena. O dziwo dziewczyna się godzi, a jej przyjaciółki postanawiają zrobić ją na bóstwo. Oczywiście Weronika lekkim spóźnieniem i wyglądem zwraca na siebie uwagę na przyjęciu. Wśród gości znajduje się również Ludwik Tomaszewski-Kossuth, z którym Bartek chce zawrzeć intratną umowę. Pewne nieporozumienie pomiędzy Tomaszewskim a Weroniką, powoduje, że spotkają się jeszcze nie raz.
Fabuła wydaje się trochę zagmatwana. Po kilkudziesięciu stronach miałam wrażenie, że historia się kończy, a okazało się, że kolejne karty to kolejne wydarzenia, które zmienią życie Weroniki. Jednak to złudne, gdyż wszystko ładnie się zazębia. Pojawia się uczucie, i gdy w końcu Weronika jest pewna, że wszystko idzie dobrym torem, zjawia się ten drugi, który gmatwa wszystko.
Podłoga w drzwiach to bardzo skrupulatnie nakreślona historia kobiety, która pragnie miłości, uwagi i dotyku. Gdy już to otrzymuje nie potrafi pielęgnować tego uczucia, sama zaczyna ranić swoim postępowaniem innych. Nie raz jej postępowanie powoduje, że staje na rozdrożu i tak naprawdę nie wie, w którym kierunku dalej się udać. Weronika w pewnym momencie zaczęłam mnie irytować swoim postępowaniem, zabawą uczuciami. Ona jest jak pies ogrodnika, sama nie weźmie i innemu nie da. Z drugiej strony jak mężczyzna jest w stanie zaakceptować zdradę i udawać, że nic się tak naprawdę w perspektywie czasu nie stało? Zdradzę jeden wątek: Weronika zachodzi w ciążę bliźniaczą, okazuje się, że jedno dziecko jest Bartka a drugie Ludwika. Pewien splot zdarzeń powoduje, że Ludwik nie może opiekować się swoim dzieckiem, a Bartek bierze je pod swój dach. Ja rozumiem, że dziecko nie jest niczemu winne, ale jak można wybaczyć takie postępowanie kobiecie?
Podłoga w drzwiach to historia uniwersalna, która odnajdzie się w każdej rzeczywistości. Raz irytuje, by następnym razem spowodować łzy, wzrusza i porusza.
Pod enigmatycznym pseudonimem skrywa się mieszkanka Dobroszyc, niewielkiej miejscowości na Dolnym Śląsku. Kobieta, której wielką pasją jest pisanie, zgłębianie tajemnic ludzkiej duszy i wymyślanie nieprzeciętnych historii.