Cała prawda o szczęściu Sawyer Bennett 7,3
ocenił(a) na 86 lata temu Są książki, które wywołują u mnie uśmiech. Są książki, które wywołują u mnie smutek. Są też książki, które łączą te dwa typy. Taka właśnie jest książka od Wydawnictwa Filia.
„Cała prawda o szczęściu” mnie wzruszyła, ale i rozbawiła. Książka napisana jest naprawdę lekkim i fajnym stylem pisarskim. Przez tę powieść po prostu się płynie, a poznawanie historii kawałek po kawałku sprawia, że nie sposób się od niej oderwać. Główny bohater od razu wzbudził we mnie sympatię i choć współczułam mu, bo przeszedł bardzo wiele to nie rozczulałam się nad nim. Co dziwne wręcz w niektórych momentach miałam wrażenie, że Chris stara się to zaakceptować. Być może gdyby nie Jilian to by się tak nie udawało, ale dziewczyna miała wspaniały wpływ na wzystko. Optymistyczna i pełna światła dziewczyna, która po prostu daje nadzieję. Mimo że sama musi poradzić sobie z tym, co ją czeka. Oprócz tej dwójki bohaterów poznamy – Connora – chłopaka chorego na raka i Barb pieszczotliwie nazywaną przez Christophera, Gotką, uzależnioną od narkotyków.
Trzeba pogratulować autorce, ponieważ odwaliła kawał dobrej roboty i chodzi mi tutaj o wykreowanie bohaterów, którzy mając swoje problemy, potrafili w pewnym momencie sobie nawzajem pomóc. Każda z czterech postaci wnosi zupełnie coś innego do tej książki. Dzięki temu jej historia jest dla mnie prawdziwa i wyjątkowa. Pokazuje, że każdy, jeśli tylko tego naprawdę chce może poradzić sobie z problemami. Oczywiście szukając tego rozwiązania na własną rękę, bardzo często dzieje się tak, że w pewnym momencie pojawia się zagubione szczęście.
Mogłabym wypisywać wady tej książki, ale jakoś nie potrafię się na nich skupić. Wiecie dlaczego? Przesłanie bijące z tej książki o szczęściu po prostu mnie ujęło. Że nieważne, jakie jest imię tego szczęścia i postać warto poznać prawdę o samym sobie, aby je w końcu odnaleźć. Uważam, że tematy jakie zostały w niej poruszone, nie są nachalne, ale bardzo subtelne przez co ma się wrażenie, iż zna się tych bohaterów nie od pięciu minut, tylko jakby byli naszymi druhami.
Warto przeczytać „Całą prawdę o szczęściu”, ponieważ to piękna historia, która potrafi wzruszyć i rozbawić jednocześnie. Jeśli poszukujecie książek, które skłaniają nas do refleksji to myślę, że powinna Wam się spodobać ta pozycja książkowa. Ja wiem, że na pewno jej nie zapomnę. Polecam.
http://majkabloguje.blogspot.com/2017/12/ta-podroz-nas-zmienia-recenzja-ksiazki.html