Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To nie jest zwykły poradnik dla rodziców. Jak już kiedyś wspominałam nie przepadam za takowymi, jednakże często czytam, żeby być na bieżąco w nowych tendencjach w wychowaniu, a czasem także i po to by się nadziwić czego to specjaliści nie wymyślą. Tym razem zaskoczenie jest niezmiernie pozytywne. wiedza fachowa, poparta badaniami, a ponadto nie nakłaniająca do żadnych dziwnych praktyk wychowawczych, a wskazująca niezwykle praktyczne sposoby stymulowania rozwoju małych dzieci. Na moją wysoką ocenę wpływają przede wszystkim następujące aspekty: 1) Wyraźne zaznaczenie jak istotny jest rozwój dzieci w pierwszych latach życia - jak chłonny jest ich mózg oraz podkreślenie istoty kształtowania intelektu małego człowieka, a nie tylko opieka i ,,zajęcie się" w podstawowym znaczeniu 2) Dokładne opisanie roli czytania w procesie kształtowania intelektu dziecka. Dla ludzi w których życiu książki zajmują ważne miejsce nauka wspomagania czytania okazuje się czymś pasjonującym - nie tylko naucz dziecko czytać, ale naucz je by polubiło czytać - oto moje wyzwanie na najbliższy czas:) 3) Metody są proste do wprowadzenia - okazuje się, że sposoby na naukę czytania i wzbogacania słownictwa u maluszków nie są trudne, a ksiązka napisana została w sposób niezwykle przystępny, a zarazem stricte naukowy co nie zdarza się często. Na moją uwagę zasłużyły też dwa cytat, które pozwalam sobie poniżej zamieścić. Z pewnością będą moim ,,wychowawczym mottem przewodnim":) ,,Umysł rozciągnięty nową ideą nigdy nie powraca do swych pierwotnych wymiarów" Oliver W. Holmes ,,Inteligencji nie należy mierzyć, lecz ją rozwijać" (nie mogę znaleźć tej strony w książce nie pamiętam autora, jak znajdę to uzupełnię). Jeśli ktoś stosował metody zamieszczone w książce i chciałby się podzielić swymi doświadczeniami z chęcią dowiem się więcej, ponieważ jestem ogromnie ciekawa jak to wygląda w praktyce (co oczywiście wypróbuję na synku). Chodzę z synkiem na konsultacje logopedyczne, tam również z pewnością podpytam specjalistę co sadzi o takiej metodzie. Niemniej jednak na osobie tak sceptycznie podchodzącej do poradników opisane zasady zrobiły niemałe wrażenie. (wiem, ze dystans zawsze się przydaje, a że w tym przypadku ryzyko niewielkie, można potraktować te techniki jako zabawę.) na zakończenie dodam jeszcze jeden cytat, który świetnie ujmuje całą ideę czytania dla rozwoju metodą Cudowne Dziecko (powyższa książka to nie wszystko - autorka opracowała książki dla dzieci i karty edukacyjne do wykorzystania w dwóch pierwszych latach pracy z dzieckiem). A to tak na zakończenie: ,,Celem nadrzędnym nie jest nauczenie dziecka czytania, ale uczenie czytania w taki sposób, aby dziecko pokochało czytanie, pokochało naukę i chciało ją kontynuować przez całe życie." Zgadzacie się?