Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant1
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński31
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać406
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Massimiliano Frezzato
9
5,4/10
Pisze książki: komiksy
Urodzony: 1967 (data przybliżona)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,4/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
17 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Strażnicy Masery Tom 2
Massimiliano Frezzato, Nikita Mandryka
Cykl: Strażnicy Masery (tom 2)
7,1 z 8 ocen
15 czytelników 2 opinie
2019
Strażnicy Masery Tom 1
Massimiliano Frezzato
Cykl: Strażnicy Masery (tom 1)
6,9 z 10 ocen
21 czytelników 4 opinie
2019
Keepers of the Maser - 7 - The Young Queen
Massimiliano Frezzato, Fabio Ruotolo
5,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2007
Keepers of the Maser - 6 - The Lost Village
Massimiliano Frezzato
6,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2005
Keepers of the Maser - 5 - The Edge of the World
Massimiliano Frezzato
5,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2003
Keepers of the Maser - 4 - The Iron Tower
Massimiliano Frezzato
4,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2000
Keepers of the Maser - 3 - Eye of the Sea
Massimiliano Frezzato
5,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
1999
Keepers of the Maser - 2 - Isle of Dwarves
Massimiliano Frezzato
5,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
1998
Keepers of the Maser - 1 - Second moon
Massimiliano Frezzato
5,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
1997
Najnowsze opinie o książkach autora
Strażnicy Masery Tom 2 Massimiliano Frezzato
7,1
Graficznej uczty ciąg dalszy. To fascynujące jak Frezzato potrafi oddać emocje na twarzach swoich bohaterów. Strach, gniew, przyjemność czy zdziwienie. To niesamowicie wzbogaca odbiór komiksu. Każda ilustracja to małe dzieło sztuki, bogate w szczegóły. Ale do stylu artysty trzeba się przyzwyczaić. Kolory i nieostra kreska wprowadzają element "marzenia sennego" co z kolei morze nieco rozmyć odbiór... wciąż bardzo bogaty. Kobiety są piękne a stwory dziwne :) A oczy są faktycznie zwierciadłem duszy.
Chyba najlepsze plansze to te związane z wizjami czy marzeniami sennymi. Zmiana kolorów, kadry... coś niesamowitego.
Fabuła jednak jest słabą stroną tego dzieła. Nie chwyta jej się od tak, w raz. Czasami są przeskoki, postacie pojawiają się nie stąd ni zowąd. Rzeczywistość miesza się z wizjami i hipnozą. Może tak miało być?
Tom zbiorczy nr 2 i tak sporo wyjaśnia. Dowiadujemy się sporo o przeszłości na wspaniałych 4 planszach połączanych ze sobą. Plus część druga przewodnika.
Tak czy inaczej "Strażnicy Masery" to popis kunsztu Frezzato. Uważnie studiujcie zwłaszcza duże plansze :) Podpowiem: plansza z Fango i Szczurem :) Gorąco polecam
Strażnicy Masery Tom 1 Massimiliano Frezzato
6,9
Z ilustracjami Frezzato spotkałem się po raz pierwszy grając w Magic: The Gathering. Już wtedy zwróciły moją uwagę. Potem znalazłem w Sieci tapety zrobione właśnie z komiksu "Strażnicy Masery" i urzekły mnie. Któż by się nie zakochał w pięknej dziewczynie z wielkimi... eeeee, tymi... OCZAMI, niebieskimi i burzą rudych loków? :) Pięknie narysowana. Ale niestety ani mój włoski ani francuski nie był wystarczający by przeczytać komiks (pfff, gdzie było go można dostać wtedy?). I bum! jakiś czas temu znalazłem zbiorcze wydanie polskie :)
Ale do czytania zabierałem się dość długo. Pierwsze wrażenie: chaos. O co chodzi? Kadry, jeden z osobna, piękne ale razem mi nie harmonizowały, wydawały się przepakowane, za dużo się na nich działo i były nie ostrze (te pastelowe, stonowane kolory i miękka kreska). Trzeba się do tego przyzwyczaić. Tak jak do rozpoczynania od środka. Ale fabuła zaczyna się wyjaśniać nie wspominając już o świetnym Appendixie , który dość jasno naświetla wydarzenia poprzedzające fabułę. Rysunki są piękne. Frezzato świetnie maluje kobiety a zwłaszcza ich... oczy :P. Moja lubiona scena to zespół kadrów na całą stronę, malowane w sepii, przedstawiający sen. I nie tylko dlatego, że jest tam goła babeczka ;)
Fabuła potrzebuje nico czasu by się rozkręcić ale później jest już z "górki". Trzeba smakować, rozkoszować się tymi ilustracjami, są do prawdy cudowne.
No to zaraz część II ;)