Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Hanns Heinz Ewers
Źródło: http://www.librarything.com/author/ewershannsheinz
Znany jako: H. H. Ewers
19
6,6/10
Urodzony: 03.11.1871Zmarły: 12.06.1943
Niemiecki aktor, filozof, poeta i pisarz. Tworzył głównie opowiadania i nowele. Jego utwory po mistrzowsku oddają grozę i niesamowitość połączone z erotyką. Spopularyzowany w Polsce przez Stanisława Przybyszewskiego i Jadwigę Kaspirowiczową, był ciągle wznawiany. W latach dwudziestych Ewers należał do najpoczytniejszych pisarzy.
Do najgłośniejszych utworów Ewersa zalicza się Alraune.
Do najgłośniejszych utworów Ewersa zalicza się Alraune.
6,6/10średnia ocena książek autora
522 przeczytało książki autora
1 815 chce przeczytać książki autora
11fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Alraune. Historia pewnej żyjącej istoty
Hanns Heinz Ewers
Cykl: Frank Braun (tom 2)
7,7 z 54 ocen
323 czytelników 27 opinii
2024
Uczeń czarnoksięski
Hanns Heinz Ewers
Cykl: Frank Braun (tom 1)
7,2 z 11 ocen
97 czytelników 3 opinie
2019
Wampir: powieść zdziczenia z strzępów i barw
Hanns Heinz Ewers
Cykl: Frank Braun (tom 3)
7,5 z 2 ocen
35 czytelników 0 opinii
1922
Najnowsze opinie o książkach autora
Alraune. Historia pewnej żyjącej istoty Hanns Heinz Ewers
7,7
POPKulturowy Kociołek:
Alraune to powieść autorstwa Hannsa Heinza Ewersa, która oryginalnie powstała w 1911 roku. Książka przenosi czytelnika w mroczne zakamarki dekadenckiej wizji kobiety z pogranicza XIX i XX wieku. Teraz za sprawą wydawnictwa Zysk i S-ka ponownie pojawia się ona na naszym rynku, w odświeżonej okładce i nowym tłumaczeniu.
Jest to historia o tym, jak za pomocą genialnego pomysłu studenta Franka Brauna oraz rąk profesora medycyny Jakoba ten Brinkena przychodzi na świat Alraune. Jej imię to niemiecki odpowiednik mandragory, o której mit zainspirował powyższą dwójkę do pełnego perwersji i intryg eksperymentu. Główna bohaterka jest bowiem córką ulicznicy i skazanego na śmierć mordercy. Przewracając strony, dowiadujemy się, jaki był ówczesny obraz femme fatale i jak jej czyny doprowadziły do ruiny każdą osobę w jej zasięgu.
Już sam opis książki mnie zaintrygował. Od pierwszych stron dałam się wciągnąć w snutą przez autora opowieść. To jak Ewers bawi się słowem, jak kreuje swoje wizje czy kreśli z pozoru niezrozumiałe treści, naprawdę mocno angażuje. Akcja toczy tu się żwawo, a erotyczna energia, która towarzyszy nam przez całą lekturę jest podawana w sposób wręcz subtelny. Wodzi czytelnika za nos i pozostawia większość zdarzeń w segmencie wyobraźni odbiorcy.
Godne uwagi jest to, że każda z postaci ma swój unikatowy charakter. Jednym kibicujemy, drugim życzymy upadku, a obserwując dorastanie tytułowej bohaterki, niecierpliwie czekamy na rozwój wydarzeń. Ten mityczny nastrój opowieści o bezkompromisowej Alraune prowokuje do zastanowienia się nad konwenansami społecznymi. Autor często przekracza granicę absurdu, aby zilustrować groteskowe wątki bohaterów wiążących swoje życia z tajemniczą kobietą....
https://popkulturowykociolek.pl/alraune-recenzja-ksiazki/
Alraune. Historia pewnej żyjącej istoty Hanns Heinz Ewers
7,7
"Alraune" Hansa Heinza Ewersa to tytuł ciekawy już na etapie gatunkowym. O istnieniu tej książki dowiedziałem się
pierwszy raz z tego faktu, że była zakwalifikowana w anglojęzycznej Wikipedii jako książka z elemenami sci-fi wydawana w 1911. I nie jest to nieprawdą ale wymaga od razu rozwinięcia.
Jedynym tak naprawdę czynnikiem Sci-Fi jest tu to, że tytułowa bohaterka - Alraune - jest dzieckiem wyjątkowo zdemoralizowanej prostytutki i skazańca na śmierć, i przyszła ona na świat drogą sztucznego zapłodnienia. Patrząc więc z perspektywy roku1911 to istotnie, był to wątek mocno burzący przyjęte normy.
Ponad 300 stron historii opowiedzianej w Alraune to jednak przede wszystkim losy kobiety przeklętej, kobiety sprowadzającej zgubę i ostatecznie śmierć na każdego,
kto ulegnie jej urokowi. Jako osoba urodzona w taki sposób i nawiązując do mitu o Mandragorze, Alraune uosabia istotę bez duszy. Niepodatną na prawdziwą miłość i uczucia,
bawiąca się innymi i rolę odgrywającą ale robiąca to wszystko z nudy. Traktując ludzi i ich żywota jak zabawki, gdzie kilka podszeptów i sama jej obecność wystarczy, by kogoś zniszczyć dla samego zniszczenia.
Sam wątek przekleństwa Alraune to też kolejna zabawa z oczekiwań gatunkowych czytelnika. Przez całą książkę czujemy i widzimy wręcz wpływ jakieś magicznej, niepokojącej aury jaki towarzyszy Alraune i jak obecność ta wpływa na życie innych. Z drugiej jednak strony nieszczęścia spadające na osoby które poświęcą Alraunie uwagę to w nieokreślonym stopniu efekt ich własnej woli, słabości
czy szczerego zauroczenia bohaterką. I to na ile to wada ich charakteru i uległość, a na ile wpływ jakiś magicznych mocy które może pasywnie Alraune posiadać nigdy przez autora wyjaśnione nie jest.
To też oznacza, że najlepiej na tą książkę patrzeć jak na szczyt literackiej fascynacji motywem Femme Fatale. Polski czytelnik może widzieć w Alraune trochę Izabelę Łęcką z "Lalki". Z tym jednak zastrzeżeniem, że tutejsza Łęcka sprowadza dosłowną, masową zgubę na mężczyzn (i nie tylko),praktycznie brak w niej pozytywnych cech i poczucia do wyrażenia skruchy. A do tego ze względu na cały ten
motyw okultystyczny i mrocznej symboliki narodzin, pasuje do niej bycie Diaboliczną wersją Łęckiej.
Tu jednak na próżno szukać jednego konkretnego Wokulskiego. Jest za to cała masa adoratorów, którzy jeden po drugim tracą wszystko. Nie dożywając do końca historii a jednak nie ubolewając nad swoim losem. I tylko na sam koniec pojawia się ktoś, kto podejmuje próbę oparcia się temu żywemu wampirowi. A nawet choć na
chwilę przekonuje ją do refleksji i rozważań nad samą sobą.
Większość książki to dość klasyczna arystokratyczna nowelka tamtych lat i w takich klimatach się rozgrywająca. A ze względu na taki a nie inny wpływ postaci Alraune, przywiązywanie się do bohaterów jest w zasadzie zbyteczne. Jako historia stawiająca pytanie o to czy "sztuczny" człowiek może mieć dusze daje mocno jednoznaczną, negatywną odpowiedź. Przez co jej przesłanie niewiele wydaje się wnosić
do aktualnych rozważań o trans-humanizmie i sztucznej inteligencji.
Jako jednak dzieło epoki z elementami (jak masowa perwersja bohaterki czy wyzwiska w dialogach) które szokowały w swoich czasach i podróżą w środek ludzkich słabości i uległości, to książka ta jest dalej całkiem ciekawą rozrywką. I w 2024 i myślę że warto dać szansę temu nowemu polskiemu wydaniu Alraune.