Świetliki Agata Suchocka 7,9
ocenił(a) na 83 tyg. temu Agata Suchocka! Ja się grzecznie pytam... kto Ci powiedział, że fajnie będzie TAK zakończyć książkę??? W takim momencie, w taki sposób???!!! To zakrawa o sadyzm...
No dobra, moze po kolei...
Autorka wielokrotnie udowodniła, że świetnie odnajduje się w różnych gatunkach, czy to fantastyka, horror, obyczajówka czy też ciepła opowieść zimowa... whatever... tym razem dostaliśmy młodzieżówkę. I też trzyma poziom.
Nasza główna bohaterka- Weronika, to osiemnastolatka, która posiada rodziców z przerostem ambicji dotyczących jej osoby. Dziewczyna ma być idealna, ma mieć czerwony pasek, świetnie się prezentować i mało odzywać. Brzmi znajomo? Mnie niestety tak. Weronika ćwiczy łyżwiarstwo figurowe, jest w tym oczywiście świetna, choć szczerze tego nienawidzi. Jest też skrzypaczką, ukończyła II stopień szkoły muzycznej, też tego nie cierpi, chociaż jak we wszystkim, jest perfekcjonistką. Dziewczyna marzy o tym, by wyrwać się spod władzy toksycznych rodziców. Jednak zapomniała, że należy uważać na to, czego się pragnie, bo może się spełnić. W dniu urodzin dostaje szokującą wiadomość. Samolot rejsowy, którym rodzice wracają z wycieczki, wpada do morza i znika bez śladu. A wy jak byście zareagowali? Ulga, że to koniec tyranii, czy jednak przerażenie, że zostajecie sami jak palec? Weronika na szczęście może liczyć na pomoc przyjaciela Gupika i współlokatorki Wiewióry. Będzie musiała zmierzyć się z rzeczywistością i ułożyć sobie przyszłość samodzielnie.
Im więcej stron za nami, tym coraz lepiej poznajemy Weronikę, coraz więcej kart odkrywa. I uprzedzam, nie wszystko co jest oczywiste na samym początku, zostanie takie do końca. Czeka nas kilka ciekawych plot twistów, że siedzisz i zastanawiasz się WTF? Demony przeszłości i ogromne poczucie winy ciągną ją w mega dół, dziewczyna musi poradzić sobie z brakiem poczucia własnej wartości. Może przystojny instruktor capoeiry jej pomoże? Może pomogą sobie nawzajem...
Zastanawiacie się, czy dać książkę do czytania swojemu potomstwu? Hm... gdzieś widziałam znaczek 13+... proponuję najpierw samemu przeczytać zanim podejmie się decyzję. Ja nie doszukałam się tu nic zdrożnego ani wulgarnego, ale bohaterowie mają za sobą "ten pierwszy raz". Soł... zależy co komu przeszkadza...
Na koniec powiem tylko, że czas spędzony z książką bardzo mi się podobał, tylko to zakończenie... ehhh... chyba machnę jakiegoś fanfika i sama sobie napiszę takie jakie bym chciała żeby było 😁