Baśniobór

Kendra i Seth niechętnie godzą się z myślą, że część wakacji przyjdzie im spędzić u dziadków. Sorensonowie to dziwni ludzie. Nie oglądają telewizji, nie mają radia, nie utrzymują kontaktu z rodziną. Rzadko też można ich spotkać wspólnie. Docierając do wielkiej posesji, wita ich jedynie dziadek. Stan okazuje się być miłym staruszkiem, dbajacym o potrzeby swoich wnucząt. Zakazuje im tylko kilku rzeczy - wchodzenia do lasu, do stodoły za domem, zadawania zbędnych pytań, ponieważ jest zapracowany. W odpowiedzi na pytania pozostawia im jednak pęk kluczy, jako test ich inteligencji. Jak można się było spodziewać, dziecięca ciekawość wygrywa nad rozsądkiem. Dzieci szybko orientują się, że dziadek coś przed nimi ukrywa. To miejsce jest jakieś inne, nawet ogród wydaje się nadmiernie tętnić życiem. Wykorzystując jego nieobecność, Seth wymyka się do pobliskiego lasu. Niczego nieświadomy chłopiec przeżywa bliskie spotkanie z zamkniętą w lesie Muriel. Kendra początkowo nie wierzy w opowieść brata - dopiero rozwiązanie łamigłówki otwiera rodzeństwu oczy na prawdziwy powód tajemniczego zachowania dziadka. Wciąż pozostaje jednak wiele pytań, na które młodzi ludzie nie umieją znaleźć odpowiedzi.

✨Dokąd codziennie udaje się Stan Sorenson?
✨Co kryje się w stodole?
✨A przede wszystkim.. co się stało z babcią Ruth?

Ta książka to niezwykła opowieść o tym, jak kuszące dla człowieka jest to, co nieznane. "Baśniobór" pokazuje, że ciekawość dzieci nie zna granic, a ukrywanie przed nimi prawdy może pociągać ze sobą znacznie poważniejsze konsekwencje niż szczerość. Brandon Mull tworzy świat, pełen magicznych stworzeń, który nie jest jednak banalny. Choć początkowo mogłoby się wydawać, że wiedźmy, wróżki i gnomy to stały element każdej fantastycznej powieści, stworzenia te są przedstawione w bardzo oryginalnej odsłonie. Niepowtarzalny klimat tej historii nadają również obecne w książce ilustracje, pomagające zobaczyć opisany świat oczami autora. Zwieńczeniem zachwytu nad tą pozycją jest piękne ukazanie myśli oraz uczuć dzieciaków, które łamiąc narzucone zasady, dostrzegają konsekwencje własnych czynów ❤️.

Kendra i Seth niechętnie godzą się z myślą, że część wakacji przyjdzie im spędzić u dziadków. Sorensonowie to dziwni ludzie. Nie oglądają telewizji, nie mają radia, nie utrzymują kontaktu z rodziną. Rzadko też można ich spotkać wspólnie. Docierając do wielkiej posesji, wita ich jedynie dziadek. Stan okazuje się być miłym staruszkiem, dbajacym o potrzeby swoich wnucząt....

L

L

Świetna książka, jedyne co mnie gryzło w oczy to że trzynastoletnią Kendrę nazywano "Dziewczynką" pamiętam, że z tego powodu gdy byłam jej rówieśniczką książka mnie odrzuciła, teraz prawie 3 lata później czytam ją z przyjemnością!

Świetna książka, jedyne co mnie gryzło w oczy to że trzynastoletnią Kendrę nazywano "Dziewczynką" pamiętam, że z tego powodu gdy byłam jej rówieśniczką książka mnie odrzuciła, teraz prawie 3 lata później czytam ją z przyjemnością!

Wiele razy widziałam, że ludzie polecali tę książkę i byłam jej przez to ciekawa. Na pewno dostrzegam powody, za które podoba się innym, ale chyba nie była to pozycja dla mnie.

Trzeba jej przyznać, że miała momenty lekko mroczne i trzymające w napięciu.

Wiele razy widziałam, że ludzie polecali tę książkę i byłam jej przez to ciekawa. Na pewno dostrzegam powody, za które podoba się innym, ale chyba nie była to pozycja dla mnie.

Trzeba jej przyznać, że miała momenty lekko mroczne i trzymające w napięciu.

Świetne, polecam.

Świetne, polecam.

Książka zakupiona dla nastolatka, niestety nie wciągnęła go ani trochę. Początek książki jest bardzo rozwlekły i akcja toczy się i toooooczyyyy. Zbyt długo jak dla energicznego fana akcji.
Ja wytrzymałam nudnawy wstęp i nie żałuję.
W tej książe długo nic się nie dzieje ale jak już zacznie - nie sposób się oderwać.
Świat wykreowany przez autora jest niezwykły, przede wszystkim dlatego że nie jest bajkowo przesłodzony.
To raczej świat oparty na dawnych wierzeniach gdzie stwory/potwory/wróżki/skrzaty itp.itd. nie są ani dobre ani złe z definicji. Są dokłądnie takie, jak ukształtowała ich magiczna natura i życie w ramach konkretnej społeczności demonów/nypsików/satyrów itp.itd.
Prowadzenie rezerwatu przypomina prowadzenie zoo. Trzeba dokładnie wiedzieć czego potrzebuje dany gatunek, jakie zachowania toleruje a jakich nie, żeby przypadkiem nie zginąć. Studium poszczególnych gatunków to dla mnie najciekawszy element tej książki.

Książka zakupiona dla nastolatka, niestety nie wciągnęła go ani trochę. Początek książki jest bardzo rozwlekły i akcja toczy się i toooooczyyyy. Zbyt długo jak dla energicznego fana akcji.
Ja wytrzymałam nudnawy wstęp i nie żałuję.
W tej książe długo nic się nie dzieje ale jak już zacznie - nie sposób się oderwać.
Świat wykreowany przez autora jest niezwykły, przede...

Kocham od pierwszej strony - trzeba tylko wywalić domowników żeby nie przeszkadzali w procesie czytania ;)

Kocham od pierwszej strony - trzeba tylko wywalić domowników żeby nie przeszkadzali w procesie czytania ;)

Jak rozkochać dziecko w książkach.pl

Jak rozkochać dziecko w książkach.pl

Niby literatura młodzieżowa, książkę czytałam wieczorami córce, ale mnie też zainteresowała :) polecam czytelnikom w każdym wieku

Niby literatura młodzieżowa, książkę czytałam wieczorami córce, ale mnie też zainteresowała :) polecam czytelnikom w każdym wieku

Książka jest fajna do czytania! Są ciekawe stwory i postacie. Mega dużo emocji, pod koniec trochę straszna, ale mimo to polecam! (mam 9 lat).

Książka jest fajna do czytania! Są ciekawe stwory i postacie. Mega dużo emocji, pod koniec trochę straszna, ale mimo to polecam! (mam 9 lat).