Ulice Kubusia Puchatka i Pana Tadeusza. Postacie z książek patronami ulic
Nazwiska słynnych (mniej, lub bardziej) pisarzy na tabliczkach z nazwami ulic wydają się oczywiste. Imiona bohaterów ich książek już niekoniecznie. Niektórzy mogą uważać, że to odrobinę niepoważne mieszkać przy ulicy…
Kubusia Puchatka.
Kubuś Puchatek patronuje w naszym kraju sporej liczbie miejsc w kilku lub nawet kilkunastu miastach. Na szczęście (proszę wybaczyć subiektywne spojrzenie) nie zmieniła go na tabliczkach Fredzia Phi Phi. Misia o małym rozumku, ale o wielkim serduchu, mogą znaleźć na zaadresowanych do siebie listach mieszkańcy: Krakowa, Warszawy, Pruszkowa (ciekawe, co by było, gdyby słynny ”Słowik” z pruszkowskiego gangu miał tam dom), Gdańska, Koszalina, Bydgoszczy, Jeleniej Góry, Legnicy, Wieliczki, Stawisk pod Mogilnem, Ostrowii Mazowieckiej. Nie ma ulicy Kubusia Puchatka w Poznaniu ( co w kontekście pewnego osiedla, o którym za chwilę, jest dość dziwne) – być może dlatego, że znajduje się ona w podpoznańskim Swarzędzu. Badań stricte naukowych nie przeprowadzono, ale na podstawie internetowego researchu, planów miast i map wszelakich zasadne wydaje się być stwierdzenie, że Kubuś Puchatek jest jednym z popularniejszych literackich bytów obecnych na tabliczkach z nazwami.
Bardzo ciekawa jest historia warszawskiej ulicy, czy też może uliczki Kubusia Puchatka. Czyżby mieszkańcy stolicy wstydzili się takiego adresu? Wiele na to wskazuje. Kubuś Puchatek patronuje bowiem ulicy znajdującej się w Śródmieściu, ”na tyłach” Nowego Światu. Ulica jest, natomiast adresów próżno szukać, bowiem wszystkie znajdujące się tam budynki mają adres z sąsiedniej ulicy Wareckiej.
Zabudowa tworzy osiedle zwane oficjalnie Nowy Świat – Zachód, jednak gdzieś, kiedyś i komuś musiało zaświtać w głowie inne określenie, bowiem na ścianie jednego z budynków znaleźć można wmurowaną betonową tablicę z nazwą: Osiedle Kubusia Puchatka. Sama ulica swoją nazwę zyskała dzięki konkursowi ogłoszonemu w latach pięćdziesiątych przez warszawski „Express Wieczorny”.
Osiedle Bajkowe
Na poznańskim osiedlu, nie ma co prawda ulicy Kubusia Puchatka, jest za to całkiem sporo innych. Nie wszyscy ich patroni są bohaterami stricte literackimi. Niektórzy niekoniecznie do bajek przystają. Owszem mamy ulicę Krasnoludków, swojej doczekała się także Królewna Śnieżka, Leśne Skrzaty, Smok Wawelski i Pan Kleks. O dziwo, na osiedlu jest także ulica Janosika, który jest co prawda postacią literacką, jednak z bajkami nie ma nic wspólnego. A już na pewno nie ten z doskonałej i nieco już zapomnianej książki Jalu Kurka. Na szczęście Janosika krzyżuje się z Kryłowa i Fedrusa (rzecz jasna nie w genetycznym znaczeniu), natomiast nie znajdzie się skrzyżowania ulicy jego imienia z ulicą, na przykład Krasnoludków, ani też (przeciwko czemu patron zapewne by nie protestował) z ulicami: Królewny Śnieżki, czy też Szeherezady.
Co ciekawe, bajkowe osiedla to nie tylko poznańska domena. Pod Poznaniem w miejscowości Gruszczyn, również takie się znajduje; jego ulice mają nazwy, analogiczne do tych ze stolicy Wielkopolski, na przykład: Królewny Śnieżki, czy Calineczki. Mogą wprowadzić w błąd, a co gorsza wyprowadzić przybysza poszukującego właściwej królewny, na manowce (o manowcach będzie jeszcze słów kilka na samym końcu tekstu). W Ostrowie Wielkopolskim bajkowe postacie również patronują osiedlu, podobnie w Skierniewicach , gdzie pojawia się, rzecz jasna, wspominany wcześniej – Kubuś Puchatek.
Bohaterowie zmyśleni, ale nie bajkowi
Wspominaliśmy wcześniej o Królu Maciusiu z książek Janusza Korczaka. Ulice jego imienia można znaleźć na warszawskim Wawrze i w Skierniewicach. Z kolei Mały Książę z książki Antoine’a Saint Exuperego patronuje ulicom w Szczecinie, Warszawie, Krakowie i mniejszych: Sulejówku i Przyborowie. Sienkiewiczowski Janko Muzykant, mimo, że w książce „wątły i słaby”, pojawia się na planach Warszawy i Szczecina.
Bohaterowie Mickiewicza i Sienkiewicza
Niejaki Tadeusz Soplica ulicom patronuje pod swoim literackim imieniem, a więc jako Pan Tadeusz. W Olsztynie trafimy nawet na skrzyżowanie „pod wezwaniem” ojca i syna, bowiem ulica Pana Tadeusza krzyżuje się z ulicą Jacka Soplicy. Mickiewiczowsko jest też wokół, bo w pobliżu mamy ulicę Świtezianki (bez zauważalnego zbiornika wodnego), a nawet parafię katolicką pod wezwaniem Matki Boskiej Ostrobramskiej, pod której opiekę ofiarowany martwą uniósł powiekę… podmiot liryczny Inwokacji. W Krakowie Pan Tadeusz jest nieco osamotniony w swoim drogowym bycie w dzielnicy Nowa Huta. Nie ma tam gryki, jak śnieg białej, ni pól malowanych zbożem rozmaitem, jeno hurtownie i warsztaty.
Znacznie ciekawiej jest w Szczecinie. Tu bowiem mamy, zdecydowanie bardziej malowane krajobrazy, może nie zbożem, ale ogródkową zielenią, jednak dużo milsze oku niż te nowohuckie. Pan Tadeusz nie jest też samotny, bo w pobliżu ma między innymi Horeszków. Natomiast ojciec Tadeusza cierpi w Szczecinie na swoiste rozdwojenie jaźni. W pobliżu syna mamy bowiem tabliczki z Księdzem Robakiem, zaś w zupełnie innej części miasta ulicę Jacka Soplicy. Wyjaśnienia są dwa: wspomniany wcześniej problem z jaźnią lub też zasady konspiracji, które w głowach planistów najwyraźniej obowiązują, mimo śmierci zainteresowanego w okolicach roku tysiąc osiemset dwunastego.
Wydaje się też, że wbrew pozorom Jacek Soplica patronuje znacznie większej liczbie ulic w naszym kraju niż jego syn.
Henryk Sienkiewicz w jeszcze większym stopniu przyczynił się do zaludnienia patronami ulic i uliczek w miastach i miasteczkach. Na poznańskim Junikowie oprócz prawie oczywistych – Kmicica i Pana Wołodyjowskiego, mamy też Ketlinga, a nawet Kiemliczów i Sorokę. Kmicic i Pan Wołodyjowski dzielą i rządzą praktycznie w całym kraju. Nieco mniejszą popularnością cieszą się pozostali bohaterowie „Trylogii”, pojawiają się też postacie z „noblowskiej” powieści Sienkiewicza – choćby Winicjusz i Ligia. Nie można nie wspomnieć o Ursusie, który przez produkowany tam ciągnik ochrzcił całą dzielnicę Warszawy. W samym zaś Ursusie znajduje się ciąg komunikacyjny o dość kaskaderskiej, jak na ulicę nazwie: Quo Vadis. Na tak postawione pytanie odpowiedzi w zasadzie są dwie. Quo vadis łączy bowiem ulice: Silnikową i Dyrekcyjną.
Postacie literackie, bohaterowie poematów i wierszy dość często, mimo, że wymyśleni, patronują ulicom i zaułkom w wielu miejscach Polski, nie inaczej jest też poza granicami kraju. W holenderskim miasteczku Geldrop „rządzą” nawet hobbici, krasoludy i elfy.
Wisienką na torcie w tej nazewniczej mini analizie niech będzie ulica z warszawskiej Białołęki, która zgodnie ze swoim peryferyjnym charakterem wzięła nazwę z wierszy Edwarda Stachury. Jest gruntowa, lekko zaniedbana, a jej nazwa to… Cudne Manowce.
Artykuł po raz pierwszy ukazał się w 2022 roku.
komentarze [18]
Ulica Kubusia Puchatka jest także w Nowinach pod Kielcami :) Kiedyś było na niej przedszkole, aktualnie już wyburzone.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Na stronie GUS https://eteryt.stat.gov.pl/eTeryt/rejestr_teryt/udostepnianie_danych/baza_teryt/uzytkownicy_indywidualni/wyszukiwanie/wyszukiwanie.aspx?contrast=default
można sprawdzić występowanie nazw ulic bohaterów książkowych i nie tylko
Np. ulic Kubusia Puchatka jest 76 w Polsce
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamOooo, nie wiedziałem pisząc - to było już jakiś czas temu. Korzystałem z planów miast i je analizowałem "analogowo" :). Dziękuję
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamMieszkać na ulicy Telimeny -czemu nie. :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamByle bez mrówek... Chociaż... ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Bardzo chciałam znaleźć ulicę Alicji w Krainie Czarów, ale znalazłam plac zabaw Alicji na warszawskich Bielanach
https://decoration.elle.pl/artykul/plac-zabaw-jak-z-alicji-w-krainie-czarow-tima-burtona-powstal-na-bielanach-w-warszawie-221130093957
W Deszcznie pod Gorzowem jest ulica Małego Księcia, Calineczki, Kopciuszka, Kubusia Puchatka oraz ulica Sezamowa :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamW Gdańsku mamy Wzgórze Mickiewicza, gdzie wszystkie patronami wszystkich ulic są bohaterowie Pana Tadeusza. jest więc ulica Wojskiego, Protazego, Jankiela, Zosi. Gerwazego. We Wrzeszczu jest też cały kwartał z ulicami z utworów romantyków: Wajdeloty, Grażyny, Lilli Wenedy. W Oliwie obok ulicy Kubusia Puchatka jest ulica Jasia i Małgosi. Sporo tego.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Podobno w takich nazwach przoduje mała miejscowość Dziekanów Leśny. Tam: Koszałka Opałka, Kota w Butach, Bolka i Lolka, Krasnoludków, Złotej Rybki, Dobrej Wróżki, Kaczki Dziwaczki, Kopciuszka i wiele innych.
Kraków: ulica Jasia i Małgosi, Czerwonego Kapturka, Piotrusia Pana, Danusi Jurandówny, Maćka z Bogdańca...
Warszawa: Kubusia Puchatka, Tomcia Palucha, Trzech Budrysów...
Może stworzymy ranking ? :) U mnie przodują: Cudne Manowce i ulica Quo vadis :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamMożna spróbować :) chociaż coś mi mówi, że Kubuś Puchatek mógłby wygrać, jeśli nie pierwsze miejsce to na pewno jedno z pierwszych. Ale Cudne Manowce już za samą dwuznaczność powinny dostać wyróżnienie :) Któż by nie chciał być zwiedzionym na manowce i to jeszcze cudne?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Ulica Cudne Manowce, jest cudna! Na pewno tam pojadę kiedyś.
Ulica Quo Vadis też ciekawa, z powodu literackich, filozoficznych, a nawet religijnych :)
W Łodzi jest też osiedle Bajkowe z ulicą np. Czerwonego Kapturka oraz osiedle Janów z ulicami np. Maćka z Bogdańca, Podbipięty czy Zagłoby.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Jak już napisał pan Piotr, to i pozostałych Państwa zapraszam. Stwórzmy pod tym tekstem uzupełnienie, być może przykrótkiej, analizy
Szkoda,że nie ma ulicy Bigheda
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam