rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

To jest moje nemezis.
Słuchałam Nędzników ponad półtora roku, dzisiaj nareszcie skończyłam.
I cóż mogę powiedzieć - dawno żadne dzieło literackie nie dało mi tak w kość.

Historia świetnie się zaczęła, opowieść o biskupie była urocza, nawet opis bitwy pod Waterloo mnie zafascynował. Historia 4 dziewczyn i 4 niedojrzałych idiotów również mi się podobała (choć była to zapowiedź tego jak Hugo nagradza złych a karze dobrych). Historia biednej Fantyny mnie wzruszyła. Cały czas kibicowałam Jeanowi Valjean. Ale im bliżej końca tym czułam się coraz bardziej znużona. Ile można słuchać jakichś kwiecistych wywodów w kółko o tym samym (a w sumie to o niczym), jedynie parafrazowanych zdanie za zdaniem? Gdybym miała to czytać, rzuciłabym w kąt na wieki ale słuchając przy sprzątaniu jakoś zaciskałam zęby i trwałam.

Zakończenie mnie totalnie rozczarowało.
Mariusz - co za okropny typ. I ta historia miłosna między nim a Kozetą była płaska jak naleśnik, matko jedyna co oni w sobie widzieli? Urodę li i jedynie?
Taki detektyw z niego a nie umiał wyśledzić prawdy ani się jej dowiedzieć czy potwierdzić! Nijak nie rozumiem jak można być tak zaślepionym by nagrodzić obmierzłego Thenardiera za wszystkie niegodziwości a odepchnąć Jeana Valjean. Wystarczyła by szczera rozmowa. Naprawdę są gorsze rzeczy od bycia byłym galernikiem np. bycie Thenardierem, którego nota bene Mariusz puścił wolno, mimo że na galery zasłużył, a który ostatecznie dostał najlepsze zakończenie w tej historii. Wszyscy inni skończyli marnie, zwłaszcza ci tzw. dobrzy.

Muszę jednak przyznać, że Nędznicy napisami są pięknym językiem i gdyby nie nużące dłużyzny, oceniłabym tę książkę lepiej.Choć w sumie najtrudniejsze były dla mnie dwa ostatnie tomy - do końca trzeciego tomu całkiem nieźle się bawiłam ale opisy barykad mnie prawie pokonały.

Wiem, że na świecie jest mnóstwo ludzi zachwyconych tą historią i nie dziwię się, dziwię się tylko, po co autor tak to niemiłosiernie rozwlókł. I co się stało z tymi dwoma chłopcami, którzy nocowali z Gavrochem w słoniu??

To jest moje nemezis.
Słuchałam Nędzników ponad półtora roku, dzisiaj nareszcie skończyłam.
I cóż mogę powiedzieć - dawno żadne dzieło literackie nie dało mi tak w kość.

Historia świetnie się zaczęła, opowieść o biskupie była urocza, nawet opis bitwy pod Waterloo mnie zafascynował. Historia 4 dziewczyn i 4 niedojrzałych idiotów również mi się podobała (choć była to...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Spod kozetki. O pewnym psychiatrze i jego najdziwniejszych przypadkach Gary W. Small, Gigi Vorgan
Ocena 7,2
Spod kozetki. ... Gary W. Small, Gigi...

Na półkach: , ,

Rozczarowała mnie ta książka. Choć po prawdzie spodziewałam się nieco bardziej krwistych historii: o ciekawszych przypadkach opowiadała mi kiedyś koleżanka odbywająca praktyki w szpitalu psychiatrycznym, i to w Polsce.

Rozczarowała mnie ta książka. Choć po prawdzie spodziewałam się nieco bardziej krwistych historii: o ciekawszych przypadkach opowiadała mi kiedyś koleżanka odbywająca praktyki w szpitalu psychiatrycznym, i to w Polsce.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jest to moim zdaniem najsłabsza część serii kwiatu paproci. Wielokrotnie czułam się znudzona. Dodatkowo irytowało mnie to, że pamiętałam jak w którejś książce z przygodami Gosi, Jaga wprost powiedziała że dopóki Gosia nie przybyła do Bielin to ona niewiele miała do czynienia istotami nadprzyrodzonymi, ot tyle co ze Swarożycem i ubożętami. A tu niespodzianka, ledwo parę miesięcy w Bielinach i przerobiła całe stada demonów.

Jest to moim zdaniem najsłabsza część serii kwiatu paproci. Wielokrotnie czułam się znudzona. Dodatkowo irytowało mnie to, że pamiętałam jak w którejś książce z przygodami Gosi, Jaga wprost powiedziała że dopóki Gosia nie przybyła do Bielin to ona niewiele miała do czynienia istotami nadprzyrodzonymi, ot tyle co ze Swarożycem i ubożętami. A tu niespodzianka, ledwo parę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ta książka to niestety pomyłka.
Starałam się nie porównywać z trylogią ale byłam zupełnie na świeżo po lekturze, więc różnice zarówno w stylu pisania, przedstawienia postaci czy samej historii i rozwiązań fabularnych były rażące.
Historia nudna i ciągnąca się jak flaki z olejem, mnóstwo dłużyzn, okropne dialogi, bohaterowie których lubiłam w poprzednich częściach tutaj zostali ukazani wyłącznie jako antypatyczne typy, w dodatku gdyby nazywali się inaczej, zupełnie bym ich nie rozpoznała.
Niecierpliwie czekałam końca - raz, że chciałam żeby już tą męka się zakończyła a dwa, że chciałam się dowiedzieć czy finał wynagrodzi mi te wszystkie godziny.
Niestety nie wynagrodził. Strata czasu.

Ta książka to niestety pomyłka.
Starałam się nie porównywać z trylogią ale byłam zupełnie na świeżo po lekturze, więc różnice zarówno w stylu pisania, przedstawienia postaci czy samej historii i rozwiązań fabularnych były rażące.
Historia nudna i ciągnąca się jak flaki z olejem, mnóstwo dłużyzn, okropne dialogi, bohaterowie których lubiłam w poprzednich częściach tutaj...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wiele osób polecało mi tę książkę a ja nie mogłam doczekać się aż się skończy. Mimo ciekawego pomysłu i barwnych postaci, odnoszę wrażenie że książka jest przerostem formy nad treścią. Gdybym miała komuś opowiedzieć o czym była i co się w niej działo -nie umiałabym. Jest to raczej zbiór sytuacji, w zamierzeniu komicznych, jednak sposób ich opisania nierzadko doprowadził do tego że w sumie już sama nie wiedziałam co czytam. A samo Licho to dość irytująca postać.

Wiele osób polecało mi tę książkę a ja nie mogłam doczekać się aż się skończy. Mimo ciekawego pomysłu i barwnych postaci, odnoszę wrażenie że książka jest przerostem formy nad treścią. Gdybym miała komuś opowiedzieć o czym była i co się w niej działo -nie umiałabym. Jest to raczej zbiór sytuacji, w zamierzeniu komicznych, jednak sposób ich opisania nierzadko doprowadził do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna opowieść. Wciągnęłam się niemal od początku (bo Dziennik pacyficzny wyjątkowo długo sie rozkręcał), ale potem poszło z bardzo stromej górki ;). Podobały mi się zwłaszcza dystopijne fragmenty. Powieść o ciekawej konstrukcji, sporo smaczków łączących pozornie niezwiązane ze sobą historie. Aż żal ze juz koniec.

Świetna opowieść. Wciągnęłam się niemal od początku (bo Dziennik pacyficzny wyjątkowo długo sie rozkręcał), ale potem poszło z bardzo stromej górki ;). Podobały mi się zwłaszcza dystopijne fragmenty. Powieść o ciekawej konstrukcji, sporo smaczków łączących pozornie niezwiązane ze sobą historie. Aż żal ze juz koniec.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wspaniała epicka powieść. Z ogromną przyjemnością zagłębiałam się w pyszne opowieści o ksiazetach i całej reszcie pozaksiazecych bohaterów a świadomość, że są zakorzenione w historii Polski, pchała mnie wciąż do przodu z lekturą. Godzin spędzonych w sieci na czytaniu biogramów i informacji juz nawet nie zliczę. Bardzo polecam :)

Wspaniała epicka powieść. Z ogromną przyjemnością zagłębiałam się w pyszne opowieści o ksiazetach i całej reszcie pozaksiazecych bohaterów a świadomość, że są zakorzenione w historii Polski, pchała mnie wciąż do przodu z lekturą. Godzin spędzonych w sieci na czytaniu biogramów i informacji juz nawet nie zliczę. Bardzo polecam :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kilka razy próbowałam się przedrzeć przez tę książkę i nie udało się, dlatego porzucam ją na zawsze. Jestem zniesmaczona.

Kilka razy próbowałam się przedrzeć przez tę książkę i nie udało się, dlatego porzucam ją na zawsze. Jestem zniesmaczona.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieści kocham, ale czytając opowiadania nie widziałam kompletnie sensu dla którego powstały. Nie porwały mnie, nie zaciekawiły, fabuła nieinteresująca, zakończenia słabe i niezrozumiałe (albo mam zbyt ciasny umysł by je pojąć). Utknęłam w połowie, miałam nadzieję że dalej będzie lepiej, ale nie było.

Powieści kocham, ale czytając opowiadania nie widziałam kompletnie sensu dla którego powstały. Nie porwały mnie, nie zaciekawiły, fabuła nieinteresująca, zakończenia słabe i niezrozumiałe (albo mam zbyt ciasny umysł by je pojąć). Utknęłam w połowie, miałam nadzieję że dalej będzie lepiej, ale nie było.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Krótka ale bogata w treść, świetnie się czytało i aż żal że taka cieniutka :)

Krótka ale bogata w treść, świetnie się czytało i aż żal że taka cieniutka :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka mojego dzieciństwa. Mam okropnie wysłużony egzemplarz, pognieciony, poplamiony, ale wciąż do niego wracam i czytuję na wyrywki:)

Książka mojego dzieciństwa. Mam okropnie wysłużony egzemplarz, pognieciony, poplamiony, ale wciąż do niego wracam i czytuję na wyrywki:)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Całkiem niezła, jednak chyba najsłabsza z "Murakamich" jakie dotąd czytałam:)

Całkiem niezła, jednak chyba najsłabsza z "Murakamich" jakie dotąd czytałam:)

Pokaż mimo to