Opinie użytkownika
Książka wciąga, niestety jednocześnie bardzo szybko idzie się domyślić kto zawinił. Po za tym zakończenie jest trochę na wyrost, jak dla mnie wystarczył by pierwszy winny. Nie mniej z chęcią sięgnę po inne pozycje tej autorki.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Jestem masochistką, to pewne... ale chciałam to przeczytać aby z czystym sumieniem wyrazić opinię.
W ogóle to musiałam ochłonąć po tej książce, i nie, nie dlatego, że była tak dobra... była paskudna *nie wyszło mi, zbyt mnie wkur...*. Bohaterowie to jakieś twory z tyłka.
Główny bohater niby walczy z pedofilią, handlem ludźmi itp. Morduje tych złych co to wykorzystują...
Coś jest nie tak. Pomysł aby opisać tamte wydarzenia jest naprawdę dobry, ale... No właśnie, ale. Autor poleciał po całości, zmienił sporo i właściwie mógłby napisać własną historię, bo ta tylko momentami łączy się z prawdziwą tragedią. Bardzo bolał mnie też sposób zapisu książki oraz tego jak autor skakał pomiędzy czasami i osobami w opisie sytuacji. Materiał był bardzo...
więcej Pokaż mimo toKrótka opowiastka o minionych czasach, starych herosach i trollach z ideami.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo moje pierwsze spotkanie z książką autorki, ale czuję, że z wielką chęcią sięgnę po kolejne pozycje. Przedstawiona tu historia wstrząsnęła swego czasu Polską, autorka natomiast pokazała nam, że nic nie jest do końca takie jak przedstawiają nam media, a prawda może być ukryta o wiele głębiej.
Pokaż mimo toKsiąka wciąga i to bardzo, jak już się człowiek zaczyta to przepadł na amen... a to zakończenie - niesamowite jak można pozostawić czytelnika z niedopowiedzeniami, na które ten nie będzie narzekał <3
Pokaż mimo toMoże ta książka trafiła do mnie w złym czasie... Zawiodłam się. Byłam do niej naprawdę pozytywnie nastawiona,ale teraz wiem, że ze spokojem mogłaby mieć te 200-300 stron.
Pokaż mimo to
"Nie wierz nigdy kobiecie, dobrą radę ci dam
Nic gorszego na świecie nie przytrafia się nam
Nie wierz nigdy kobiecie, nie ustępuj na krok
Bo przepadłeś z kretesem nim zrozumiesz swój błąd
Ledwo nim dobrze pojmiesz swój błąd, już po tobie"
Nie wiem czemu tak długo zwlekałam z przeczytaniem tej pozycji, być może bałam się, że znajomość ekranizacji przyćmi mi przyjemność...
Książka przyjemna, szybko się czyta. Większość przedstawionych baśni znałam, kilka było dla mnie nowością (Kot, mysz i kiełbasa xD), ale czy one takie bez cenzury to ja nie wiem... Zupełnie inaczej pamiętam nieocenzurowaną wersję "Czerwonego kapturka" czy też "Śpiącej królewny" - o wiele bardziej makabryczne były.
Pokaż mimo to
Książka przypadła mi do gustu - pomysł położenia głównej bohaterki do łóżka był takim absurdem, że nie miał prawa się nie udać. Do tego miejscami tak "wali" angielskim humorem, że moje serce się raduje. Nie mniej zakończenie... trochę na siłę, szczególnie jeśli chodzi o zamykanie wątków poszczególnych postaci.
Tak czy siak daję bardzo dobrą ocenę i polecam!
Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona bajkami napisanymi pod pluszaki. Może nie rozumiem tylko tych dziwnych międzygatunkowych miłości, ale po za tym uznaję tę akcję za bardzo udaną.
Pokaż mimo toPrzyjemna w obcowaniu, szybko się czyta - choć trwa to trochę, bo na raz wszystkich subkultur nie da się "wciągnąć".
Pokaż mimo to
Mam mieszane uczucia... Fakt, książka wciąga, jest napisana przestępnym językiem i każdy bohater budzi jakieś emocje - tu mamy plusy.
Natomiast minusy. Autor co chwilę zmienia imiona pobocznych postaci, już wybaczam skakanie z imieniem psa z Reksia na Cezarego, ale żeby imię kochanki zmieniać? Po za tym kiedy w końcu zaginął mąż głównej bohaterki? Jak była w ciąży, jak...
Ciekawa antologia opowiadań starszej daty. Nie mniej, choć pochodzą z nie tak współczesnych nam czasów to muszę przyznać, że znalazły się tam takie, przy których naprawdę można się lekko wystraszyć.
Nie mniej i tak za najlepsze uważam opowiadanie o starym młynie i jego wrednym lokatorze. Jerome K. Jerome stanął na wysokości zadania.
Historię można było zmieścić w kilku zaledwie rozdziałach. Wszelkie zbaczanie z tematu i dzikie dygresje prowadziły tylko do tego, że zaczynałam przeskakiwać przydługie opisy (a potem miałam wyrzuty sumienia, że tak robię).
Pokaż mimo toMary Sue pełną gębą. Czy jest coś czego główna bohaterka nie umie? No ok, męża utrzymać nie umie, ale to nie jej wina bo to on jest ten wredny, zły i niedobry dziad... Kolejnych tomów z całą pewnością nie ruszę.
Pokaż mimo to
Żałuję, że dopiero teraz sięgnęłam po "Kubusia Puchatka", dobrze, że mam w domu małego czytelnika i to on popycha mnie w stronę książeczek dla dzieci.
Uważam, że ta książeczka trafi do każdego, dużego czy też małego bo przecież "nie ma osobnej literatury dla dzieci i dla dorosłych, tak jak nie ma dla nich osobnej czekolady. Jeśli literatura jest dobra, czytają ją z równym...
Zupełnie nie rozumiem zachwytów, które towarzyszą tej książce. Jeśli to miał być podręcznik szkolny, to bardzo ubogi i do tego wydany w formie broszurki. Dałam cztery gwiazdki bo czuję sentyment do serii, jednakże uważam tę książkę za "odcinanie kuponów".
Pokaż mimo toPięknie przedstawione przypowiastki dotyczące życia rodzinnego. Lekkość pióra księdza Twardowskiego sprawiła, że lektura tej pozycji była nie tylko przyjemnością, ale i ciekawym, a nawet pouczającym doświadczeniem. Nie ukrywam, że kilka razy książeczka ta doprowadziła mnie do wzruszenia.
Pokaż mimo to