Cytaty
Nie ganiaj za ludźmi, nie muszą cię lubić. Ci, którzy pasują do ciebie, znajdą cię i zostaną.
Życie jest jak oddech. Mamy ograniczoną pulę uderzeń serca. Niepotrzebnie marnujemy je na wahanie, strach czy złość. Zawsze będą tacy, którzy chcą nas ciągnąć, kusić, przekonywać, że wiedzą, co dla nas lepsze. A trzeba po prostu iść naprzód, znaleźć dla siebie powietrze. Takie, którym chcemy oddychać.
Jak się chce zmieniać swoje życie, to nie trzeba zmieniać tego, co jest naokoło, tylko to co ma się w środku. Rozumiesz?
Niedostateczna wiedza bywa groźniejsza od braku wiedzy.
Ale zwycięzcą nie jest się na zawsze.(...)Bywa się nim, jeśli człowiek nieustannie się rozwija. Rozwój zaś zapewniają wyłącznie porażki. Naucz się przyjmować je z honorem. Czerp z nich bezcenną wiedzę, jak podwyższać poprzeczkę. Inaczej, mimo swoich walorów, przestaniesz wygrywać. Wtedy ambicja zacznie cię zjadać.(...) Porażka pokazuje ci niedociągnięcia, demaskuje twoje słabe ...
RozwińNie ganiaj za ludźmi, nie muszą cię lubić. Ci, którzy pasują do ciebie, znajdą cię i zostaną. A wtedy nie udawaj nikogo i nie dopasowuj się. Staraj się tylko być, aż poczujesz spokój. Słabości są potrzebne, nie musisz się ich wstydzić.
Chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o swoich planach.
Zdanie ma sens dopiero wtedy, kiedy się je doprowadzi do kropki. I że podobnie jest z życiem i śmiercią. To śmierć jest tą kropką, która nadaje życiu określony sens.
Kiedy człowiek już wie, czego chce, a czego nie, jest dobrze. Potem wystarczy tylko iść drogą. Nie należy liczyć kroków, ani oglądać się za siebie. Zbędny bagaż porzucić w pobliskim rowie i o nim zapomnieć. W drodze nie wszystko jest potrzebne. Wszystko, co nieodzowne, pojawi się samo, bo na szlaku cuda są czymś powszednim, a napotkani ludzie to ci właściwi.
Nosi miękki golf, obciskający parę idealnie okrągłych piersi. Nie są za duże te piersi, ale jak mawiał kochany nieżyjący ojciec Hodgesa, więcej niż pełna garść to marnotrawstwo.
Gdy się z kimś dzieli przestrzeń, to trzeba się pożegnać z myślą, że wszystko będzie po naszemu. Wrzucić na luz, oddać trochę kontroli i zgodzić się na odrobinę chaosu.
Kto się urodził, musi umrzeć. (…) Różne nam Pan Bóg daje zadania w życiu: umieranie jest też zadaniem. A że każdy ma coś do zrobienia na tym świecie i po to się rodzi, więc trzeba się posunąć, żeby dla innych też było miejsce. I taj już jest tłok. No – tak to już jest, Orelka, tak to jest. I to jest bardzo dobre, nie ma się co boczyć. Nie ma co się bać.
Wiedział,że powinno mu być głupio, że przychodzi ją objadać. Ale zachodzące na patelni reakcje karmelizacji wpompowały w jego mózg taki ładunek endorfin, że dałby sobie teraz rwać ósemki na żywca. Pochłonął obiad, podzwaniając widelcem , a jego wewnętrzne dziecko machało rączkami, zaśmiewając się do łez.
Dobrze, że na świecie są jeszcze tacy ludzie. Uczynni i uprzejmi. Jemu z wszystkich cech na "u" pozostała jedynie upierdliwość.