-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać460
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
Książka absolutnie złamała moją głowę i wciągnęła w zaskakujący sposób.
Zupełnie nie spodziewałam się tego, a dostałam Fight Club zderzony z Wrednymi Dziewczynami z domieszką brutalności i rozlewu krwi godnego Tarantino - i tak, to mi się podobało.
Motywy woli przynależności do grupy i akceptacji z ostra kontrą na pozostanie najprawdziwsza wersja siebie która nie wypiera sie swoich przekonań. Silnie przyciągająca klika, która bez Twojej kontroli może zamienić się w sektę wypierającą Twój mózg w taki sposób że przestajesz ufać, a nawet poznawać najbliższych.
Książka szokuje brutalnością scen i ich pozorną abstrakcyjnością, ale to tylko środek literacki do tego aby skłonić nas do zastanowienia co za tym wszystkim się kryje - a jak okazuje się wszystko ze sobą się łączy i ma sens w tym bezmiarze absurdu.
Monologi Sam, głównej bohaterki są po prostu zachwycające - to w jaki sposób relacjonuje swój świat, z którym się zderza i w jaki sposób zniekształca go kreacją swojej wyobraźni, mówi nam o niej wiele; o problemach z jakimi spotyka się ona, ale też spotykamy się my w naszych światach. Jak sami czasami próbujemy go zniekształcać, ukrywać traumy, szukać problemów w niewłaściwych miejscach, doszukiwać złej lub dobrej woli u innych, zamiast bardziej skupić się na zdrowym kreśleniu granic między prawdą a kłamstwem.
Lubię gdy książka wymaga ode mnie nie tylko jej przeczytania, ale stawia opór swoją nieoczywistą treścią. Ta wzbudziła we mnie to zaintrygowanie i wolę przenikania przez jej niejasne warstwy i trzymała mnie w tym stanie aż do końca ;-)
Książka absolutnie złamała moją głowę i wciągnęła w zaskakujący sposób.
Zupełnie nie spodziewałam się tego, a dostałam Fight Club zderzony z Wrednymi Dziewczynami z domieszką brutalności i rozlewu krwi godnego Tarantino - i tak, to mi się podobało.
Motywy woli przynależności do grupy i akceptacji z ostra kontrą na pozostanie najprawdziwsza wersja siebie która nie wypiera...
Ujęła mnie oryginalność tej książki i baśniowy klimat w zupełnie nowym wydaniu, jednak nostalgicznie nawiązujący za baśniami, które słuchałam w dzieciństwie.
Początek książki jest bardzo niepokojący i mroczny - zderza się to z naiwnością i słabością głównej bohaterki, jej rozterkami i ciągnącymi się chaotycznymi monologami w głowie. Przez to przez początkowa fazę byłam lekko zdezorientowana i zirytowana, nie mogąc się odnaleźć w tej fabule. Pomogło przerzucenie się na audiobooka, dzięki któremu odnalazłam ten baśniowy klimat, a la Hans Christian Andersen, a jako że weekend majowy spędzałam w rodzinnym mieście, naprawdę dobrze wczułam sie w dalszą narrację, która okazała się historią drogi bohaterki - dosłownie i przenośnie. Bohaterka dąży do realizacji swoich celów, ale też rozwija siebie jako człowieka świadomie uczestniczącego w życiu swoim i ludzi (lub istot) które napotyka.
Bardzo ciekawie wykreowane postacie i świat - autorka ma naprawdę niezwykłą wyobraźnię. Towarzyszy temu niezwykłą lekkość i płynność, brak takiego manieryzmu, co bardzo dobrze wpłynęło na mój odbiór. Pomimo tragicznych i mrocznych wydarzeń, przyjemny humor sprawia, że wątki które powinny zgrzytać przy takim ich łączeniu, dają niezwykłą świeżość tej historii. Dodatkowo muszę przyznać że po słowie autorki niezwykle mnie ujęło i dało dużo do zrozumienia jak udostępniona czytelnikom historia jest odzwierciedleniem jej osobowości.
No i demon w kurze rządzi.
Ujęła mnie oryginalność tej książki i baśniowy klimat w zupełnie nowym wydaniu, jednak nostalgicznie nawiązujący za baśniami, które słuchałam w dzieciństwie.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPoczątek książki jest bardzo niepokojący i mroczny - zderza się to z naiwnością i słabością głównej bohaterki, jej rozterkami i ciągnącymi się chaotycznymi monologami w głowie. Przez to przez początkowa fazę byłam...