Cytaty
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) – Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
Dostojewski umarł - powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie. Protestuję! - gorąco zawołał Behemot.- Dostojewski jest nieśmiertelny!
Nie ma złych psów, Bobby. Są tylko źli ludzie.
A po śmierci niech mnie spalą, bo brzydzę się robali. A na dodatek, na złość tym wszystkim, którzy zabraniają palić, puszczę dymek jeszcze raz, już po śmierci.
Wiesz, powiem ci coś jako osoba, która pięć razy brała ślub. Albo inaczej: pięć razy brała ślub i nadal przyjaźni się z żyjącymi eksmężami, czyli trzema. Po czymś takim człowiek wie o miłości wszystko i jeszcze trochę. (...) A przede wszystkim dowiaduje się, że w życiu chodzi o znacznie więcej niż o to, kto wygra.
- Na pustyni jest się trochę samotnym. - Równie samotnym jest się wśród ludzi.
Zazdroszczę tej, co dzisiaj rano Mną była.
W jednym z listów kuzyn opisywał obrazowo, jak stara kobieta, która wcześniej ledwo się wlokła, stawia teraz zamaszyste kroki, kiedy ją co niedziela prowadzi do kościoła. A jemu K. mógł wierzyć, bo kuzyn, skłonny zazwyczaj do czarnowidztwa, wyolbrzymiał w swoich sprawozdaniach raczej niedobre wiadomości, niż dobre.