rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Dom, to on jest naszą oazą, naszym małym światem. Czym jest dla zwierząt? Czy jest dla nich tak samo ważny jak dla ludzi ?
Trzeba przyznać, że pomysłowość zwierząt w dobieraniu budulca ich domostw naprawdę może zaskoczyć. Jak można nie zachwycić się domem z papieru lub ze śliny? Zwierzęcy architekci to mistrzowie w swoim fachu. Potrafią zadziwić, zszokować swoją niesamowitą inwencją, przestrzenną wyobraźnią i pomysłowością. Wszystko to by w pełni wykorzystać naturalne środowisko.
Książka Emilii Dziubak to przepiękny zbiór najpiękniejszych i najdziwniejszych domostw. Uwagę zwraca wspaniały dobór kolorów, które niby troszkę przytłumione, ciemne, zarazem są ogromnie ciepłe i zbliżone do naturalnie występujących w środowisku. Na każdej stronie widoczny jest niebywały kunszt autorki, jej dokładność oraz sympatię do modeli.
Książka ta to perełka zarówno ilustracyjna jak i pod kątem zawartej wiedzy. To pozycja na wiele długich wieczorów do oglądania, poszerzania wiadomości, wzbudzająca ogromne zaciekawienie tematem. Duży format pozwala na przejrzystość informacji o wielu zwierzętach, z którymi nie mamy do czynienia na co dzień. Wiecie co to golec piaskowy, podskoczek mułowy lub nogal zmienny? Nie? To zapraszam do przepięknej lektury. Naprawdę warto.

Dom, to on jest naszą oazą, naszym małym światem. Czym jest dla zwierząt? Czy jest dla nich tak samo ważny jak dla ludzi ?
Trzeba przyznać, że pomysłowość zwierząt w dobieraniu budulca ich domostw naprawdę może zaskoczyć. Jak można nie zachwycić się domem z papieru lub ze śliny? Zwierzęcy architekci to mistrzowie w swoim fachu. Potrafią zadziwić, zszokować swoją...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jakie maskotki najmłodsi najbardziej lubią tulić w czasie snu? Oczywiście są to głównie zwierzątka, dzieci je uwielbiają, z wielkim zainteresowaniem patrzą jak wyglądają, jakie odgłosy wydają, jak zachowują się. Dlatego „Rok w górach” to idealna książeczka właśnie dla nich. Twarda oprawa, duże ilustrowane barwnie strony, stanowią fantastyczna lekturę dla najmłodszych.
W górach każda pora roku wygląda inaczej. We wszystkich głównymi bohaterami są zwierzęta. Kogo możemy zobaczyć zimą a kogo jesienią, kto obudzi się na wiosnę i buszuje po lesie w lecie? Książka Małgosi Piątkowskiej ma ilustracje, które nie tylko kolorem ale i formą zwracają uwagę czytelnika. Są przejrzyste, naturalne, nie abstrakcyjne, pokazują świat takim jaki on jest. Przeważnie, na każdej ilustracji możemy zobaczyć Hanię, która nigdy nie przeszkadza głównym bohaterom jakimi są zwierzęta, lecz przypatruje się im jawnie lub z ukrycia, spokojnie pozwala im zachowywać się tak jak one to robią na co dzień. Jest tylko obserwatorem, nie ingeruje w ich życie.
W górach widoczne zmiany przyrody w ciągu pór roku są ogromne. Przedstawiona flora i fauna znajduje się zarówno na pogórzu, turniach czy halach dlatego na każdej rozkładówce znajdziemy innych bohaterów.
„Rok w górach” to bardzo dobra pozycja do omawiania zmieniających się pór roku, każdą planszę można wykorzystać właśnie w czasie rozpoczynającego się nowego sezonu. Stanie się ona pretekstem do wielu historii na przykład wiosennych czy jesiennych. Młodzi odbiorcy ćwiczą spostrzegawczość, uczą się wypowiadać, opisywać, liczyć. To jedna z tych książek która może nam posłużyć przy pracy z dzieckiem i zabawie z nim przez długi czas. Wiadomo, że z każdym miesiącem dziecko zwiększa zakres swoich słów. Dlatego też jego opowieści za każdym razem będą troszkę inne. Osobiście cała tę serię „Rok w..” uważam za pozycję obowiązkową w biblioteczce przedszkolaka Może również stanowić trafiony prezent pod choinkę. Zdecydowanie polecam

Jakie maskotki najmłodsi najbardziej lubią tulić w czasie snu? Oczywiście są to głównie zwierzątka, dzieci je uwielbiają, z wielkim zainteresowaniem patrzą jak wyglądają, jakie odgłosy wydają, jak zachowują się. Dlatego „Rok w górach” to idealna książeczka właśnie dla nich. Twarda oprawa, duże ilustrowane barwnie strony, stanowią fantastyczna lekturę dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Święta Bożego Narodzenia. Zawsze zastanawiałam się, który czas lubię bardziej. Czy ten oczekiwania, różnorakich wspaniałych zapachów, przygotowań do świątecznych dni czy sam moment ich celebracji. Wielokrotnie przygotowując się do nich, moje dziecko pytało o znaczenie pewnych symboli czy zwyczajów. Czasem nie do końca potrafiłam mu wytłumaczyć skąd wzięła się pewna tradycja i czego konkretnie dotyczy. Fantastyczną pomocą byłoby wtedy dla mnie opracowanie Moniki Utnik- Strugały. Tym bardziej, że tegoroczne wydanie jest poszerzone o wiele rozdziałów. Cały świat czeka na święta i właśnie najbardziej fascynuje ogromna różnorodność przygotowań do nich. Jak wygląda to w Chinach, różnych krajach Europy, jakie jest ich znaczenie i z czym dokładnie pewne przedmioty są związane, o tym wszystkim przeczytamy w tej pięknej, świątecznej książce. Szczegółowo zilustrowana przez Ewę Poklewską - Koziełło wprowadza w czytelnika w ten w ciągu roku najbardziej magiczny czas. Co to jest gwiazda betlejemska i skąd pochodzi, gdzie pierwszy raz stanęła choinka i w co była przystrojona, jaka jest prawda o świętym Mikołaju, co to jest rzeka ognia? Odpowiedzi na te pytania jak i wiele innych mogą wprowadzić w zdumienie, jak bardzo to święto jest ważne na całej kuli ziemskiej. W głowie się kręci od różnorakich dań z polskiego wigilijnego stołu, zadziwiają nazwy i formy potraw z całego świata ( julskinka, pokusa Janssona).
Każdy inaczej przeżywa święta Bożego Narodzenia. Ogromną rolę mają tutaj wspomnienia z dzieciństwa, trudna czasem przyzwyczaić się do innych celebracji, kiedy na przykład ten czas zastanie nas w innym kraju. Tym co wszystkich łączy, jest radość. Odczuwana nie tylko z powodu narodzin Jezusa ale również dlatego, że możemy ja wspólnie z innymi przeżywać.
Wspaniałe, godne polecenia wydanie, fantastyczne na świąteczny prezent.

Święta Bożego Narodzenia. Zawsze zastanawiałam się, który czas lubię bardziej. Czy ten oczekiwania, różnorakich wspaniałych zapachów, przygotowań do świątecznych dni czy sam moment ich celebracji. Wielokrotnie przygotowując się do nich, moje dziecko pytało o znaczenie pewnych symboli czy zwyczajów. Czasem nie do końca potrafiłam mu wytłumaczyć skąd wzięła się pewna tradycja...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Dzik jest dziki, dzik jest zły” pisał Jan Brzechwa w swoim wierszu. Czy tak faktycznie jest ? Czy kojarzymy te zwierzęta tylko ze zrytym ogrodem i żołędziami?
Autorka podchodzi to tematu skrupulatnie i ogromnie obrazowo. Poznajemy historię gatunku, jego występowanie na świecie, obyczaje, budowę. Zarówno fakty jak i ciekawostki, przedstawione są w bogato ilustrowany sposób, ciekawie i humorystycznie. Prace Joli Richter - Magnuszewskiej zachwyciły mnie już w książce o Januszu Korczaku. Symboliczne i przejmujące a zarazem ogromnie ciepłe. Tutaj autorka zastosowała różne formy plastyczne, rysunek, collage, i wiele innych, co ogromnie uatrakcyjniło treść.
Czy wiesz, że dziki jedzą również larwy owadów i jaja ptaków lub, że zmniejszają liczebność kleszczy ponieważ jedzą gryzonie atakowane przez te pajęczaki ?
Budowa dzika przypomina trochę pług śnieżny a dlaczego, to zapraszam już do lektury. Autorka rozwiewa w niej wiele mitów, bazując na faktach udowadnia jak bardzo nasz osąd na temat tych zwierząt jest mylny. Ja byłam zdumiona faktem, że świnia domowa jako jedno z niewielu zwierząt przechodzi test lustra- to znaczy jest świadoma, że w lustrze widzi swoje odbicie, a nie kogoś innego. Tak samo zadziwiło mnie to, że każda świnia dotykając mojej dłoni wyczuje w jakim jestem nastroju. Posiada węch ponad dwa tysiące razy lepszy niż człowiek!
Książka zawiera również wiele zagadek, ćwiczeń na spostrzegawczość i pamięć. Jest to fantastyczna lektura nie tylko dla przyszłego przyrodnika. Pełna empatii odkrywa świat pełen ciekawych informacji. Nie sposób po zaznajomieniu się z nią, nie popatrzyć na dziki łaskawszym wzrokiem. Gorąco polecam!

„Dzik jest dziki, dzik jest zły” pisał Jan Brzechwa w swoim wierszu. Czy tak faktycznie jest ? Czy kojarzymy te zwierzęta tylko ze zrytym ogrodem i żołędziami?
Autorka podchodzi to tematu skrupulatnie i ogromnie obrazowo. Poznajemy historię gatunku, jego występowanie na świecie, obyczaje, budowę. Zarówno fakty jak i ciekawostki, przedstawione są w bogato ilustrowany sposób,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kogo nie może zabraknąć w bajkach? Kto oprócz księżniczek, królów i rycerzy są w nich ważnymi bohaterami? Oczywiście smoki ! Jednak książek wyłącznie o nich, nie ma dużo. To fantastyczne opracowanie Nikoli Kucharskiej to istne dzieło sztuki i kopalnia wiadomości o tych właśnie istotach. Czy faktycznie są aż tak przerażające? Co stało się, że pomimo początkowej przyjaźni z ludźmi, nagle stali się naszymi wrogami?
Jeżeli chcesz poznać odpowiedzi na te pytania, jak i zapewne wiele innych, koniecznie sięgnij po tę książkę. Dowiesz się między innymi jak był zbudowany pod względem anatomicznym smok pierwotny, czym różnią się poszczególne gatunki, jakie występują rodzaje tych stworzeń, gdzie można je spotkać, czy też chorują a przede wszystkim poznasz rzeczy, których jeszcze nie wiesz o smokach. Ta przezabawna, ogromnie wciągająca i pełna wymyślonych, i nie tylko informacji książka, przykuje uwagę najmłodszych na wiele godzin. Naprawdę nie da się, nie uśmiechnąć w czasie jej przeglądania. Pamiętam ile radości naszej rodzinie sprawił tytuł „Ciało człowieka” Nikoli Kucharskiej. Nie przypuszczałam, że książka o smokach potrafi rozbawić mnie jeszcze bardziej. Ploksy, które żywią się fochami, okradanie smoczych skarbów przez pazernych rycerzy, złośliwe smoczki wymoczki, sennica, płacz różowymi łzami, zapłon gazów, grupy wsparcia dla smoków dotkniętych obsesyjnym liczeniem to wiadomości, które rozkładają czytelnika na łopatki. Wspaniałe podejście do tematu, plotki mieszają się z faktami a wszystko cudownie zilustrowane.
Świat smoków zaskakuje, bawi, dostarcza świetnej rozrywki. Polecam!

Kogo nie może zabraknąć w bajkach? Kto oprócz księżniczek, królów i rycerzy są w nich ważnymi bohaterami? Oczywiście smoki ! Jednak książek wyłącznie o nich, nie ma dużo. To fantastyczne opracowanie Nikoli Kucharskiej to istne dzieło sztuki i kopalnia wiadomości o tych właśnie istotach. Czy faktycznie są aż tak przerażające? Co stało się, że pomimo początkowej przyjaźni z...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Ta śmieszna i straszna PRL Grażyna Bąkiewicz, Artur Nowicki
Ocena 7,9
Ta śmieszna i ... Grażyna Bąkiewicz,&...

Na półkach:

Jak może nie być w sklepach papieru toaletowego? Teraz jego ilości i rodzaje wprost oszałamiają. Zapachowe, ekologiczne, wytłaczane. Dwunastoletnia Mela nie do końca wierzy w takie informacje. Jednak czas PRL-u to lata, w których żyli jej pradziadkowie, dlatego warto byłoby przekonać się, jak było naprawdę. Tym bardziej, że Mela marzy o graniu na saksofonie, który był własnością jej prababki, a historie rodzinne o niej głoszą, że była buntowniczką. Na czym to miało polegać nikt nie chce dokładnie opowiedzieć. Wszyscy tłumaczą, że było to tak dawno.. Na szczęście Pan Cebula, nauczyciel historii, ma możliwość zabrania klasy poprzez teleportację, w tamte czasy. Uczniowie mają sprawdzić, co było powodem braku papieru toaletowego w latach 50. XX wieku. Czy rozwiązanie tej zagadki będzie dużym zaskoczeniem? Co jeszcze stanie się dla dzieci ogromnym wyzwaniem?
PRL to okres w historii, o którym dzieci tak naprawdę niewiele wiedzą. Rodzice też niechętnie wracają do wspomnień z tego okresu. Dlatego coraz częściej powstają o nim gry planszowe, książki z kodami, zamknięte pokoje, których zadaniem jest możliwość „wejścia” w tamtą rzeczywistość.
„Ale historia..” to seria książek, którą autorka chce zainteresować młodego czytelnika dziejami naszego kraju. Ciekawi bohaterowie, wirtualne możliwości, elementy fantastyki, wszystko to jest pewną zasłoną dymną konkretnego celu – poznania faktów historycznych. Mnóstwo humorystycznych elementów graficznych, form komiksowych, ciekawostek pozwala na szybkie przyswojenie faktów.
W tej części będą wiedli prym bikiniarze, płyty winylowe, cenzura i moc zakazów. Propaganda, podział na obozy, szare kolory staną się dniem powszednim. Czy będzie w nich coś co sprawi radość lub obudzi zaciekawienie? Kto to jest badylarz, czy można donosić dla przyjemności?
Świetna książka dla nastolatków. Przejrzysta, interesująca, nie nudna. Pełna prawdy, może stać się świetną inspiracją do głębszego zapoznania się z tematem. Polecam

Jak może nie być w sklepach papieru toaletowego? Teraz jego ilości i rodzaje wprost oszałamiają. Zapachowe, ekologiczne, wytłaczane. Dwunastoletnia Mela nie do końca wierzy w takie informacje. Jednak czas PRL-u to lata, w których żyli jej pradziadkowie, dlatego warto byłoby przekonać się, jak było naprawdę. Tym bardziej, że Mela marzy o graniu na saksofonie, który był...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Opowiem ci, mamo, co robią dorośli Katarzyna Lajborek, Przemysław Liput
Ocena 7,8
Opowiem ci, ma... Katarzyna Lajborek,...

Na półkach:

O kim dzisiaj opowiedzą nam dzieci? O nas, dorosłych, którzy nie tylko zawsze starają się być obok nich ale również tych, których niejednokrotnie naśladują. Czy jesteśmy dobrymi wzorcami? Zobaczmy sami.
Dzieci organizują program, do którego zapraszaj kilka rodzin z bloku blisko parku. Na pierwszy rzut oka już widać, że rodzice mają zupełnie inne zainteresowania. Czy to ma wpływ na ich dzieci? Czy wzorują się one zarówno zachowaniem jak i ubiorem?
Książka ta to jakby mini kompendium wiedzy społecznej dla najmłodszych. Każdy z dorosłych jest inny a przecież łączy ich nie tylko to, że są rodzicami. Mogą mieć podobne zachowania czy emocje. Tak samo mocno kochać swoje dzieci.
Codzienność niejednokrotnie jest trudna również dla dorosłych. Ich latorośle to szybko wyłapują. Najbardziej ciekawi ich jednak to, czy mają w sobie jeszcze coś z dzieci ? Cy lubią taplać się w brodziku? Czy mimo pośpiechu, korka na ulicy, potrafią zatrzymać się i przepuścić wolno idącą rodzinę kaczuszek?
Każda strona książki, to moc informacji o rodzinach i ich zachowaniach. Zdarza się, że ktoś coś gubi, lub komuś ucieka. Młody czytelnik ma dzięki temu możliwość poćwiczyć swoją spostrzegawczość. Dużą zaletą tego tytułu jest szeroki wachlarz możliwości pracy z nim. Każdej stronie można poświęcić sporo czasu nie tylko ucząc się opowiadać, opisywać ale również licząc czy wyszukiwać pewne elementy. Dlatego jest jedną z tych książek, która na pewno posłuży dłużej. Nie można też nie wspomnieć o ciekawych, barwnych i humorystycznych rysunkach Przemysława Liputa. Każda z nich to moc szczegółów. Polecam, świetna lektura dla najmłodszych .

O kim dzisiaj opowiedzą nam dzieci? O nas, dorosłych, którzy nie tylko zawsze starają się być obok nich ale również tych, których niejednokrotnie naśladują. Czy jesteśmy dobrymi wzorcami? Zobaczmy sami.
Dzieci organizują program, do którego zapraszaj kilka rodzin z bloku blisko parku. Na pierwszy rzut oka już widać, że rodzice mają zupełnie inne zainteresowania. Czy to ma...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Pan Patyk Julia Donaldson, Axel Scheffler
Ocena 7,6
Pan Patyk Julia Donaldson, Ax...

Na półkach:

Oj, czasem w dziupli bywa niewygodnie i trzeba troszeczkę potrenować by rozprostować kości. Pan Patyk zostawia rodzinę w domku, a sam idzie na chwilkę pobiegać. Ojojoj, ale nie dane mu w spokoju poćwiczyć. Nagle zostaje porwany przez psa, który uwielbia aportować. Biegają tam i z powrotem. To niestety nie koniec wzbudzających strach przygód. Biedny Pan Patyk przeżywa wstrząs za wstrząsem. Nikt nie chce zrozumieć, że on jest głową rodziny a nie jakimś zwykłym patykiem! Czy uda mu się wrócić jeszcze do domu, tym bardziej, że niedługo święta ? Czy Patyczki będą musiały spędzić gwiazdkę bez swojego taty?
Ta krótka, pisana wierszem historia jest ogromnie wciągająca. I choć wszystko dzieje się bardzo szybko, bez trudu można ją sobie wyobrazić. W pewnym momencie widać już, że Pan Patyk zadyszki dostał ale myśl o powrocie do domu pozwala przezwyciężyć mu wszystkie napotkane trudności. Smutno mu, daleko od domu czuje się samotny ale ma cały czas nadzieję, że zdąży na święta wrócić do swojej rodziny. Piękne ilustracje, świąteczny motyw i obecność Świętego Mikołaja, wszystko to sprawia, że książeczka ta może być idealnym podarunkiem pod choinkę. Dzieci mają wspaniałą wyobraźnię, na pewno wymyślą jeszcze wiele innych zabaw, w których Pan Patyk mógłby grać główną rolę. Przecież nie od dziś wiadomo, że najlepsze zabawy to te do których nie potrzeba wymyślnych przedmiotów czy scenerii. Nieraz to co nas otacza staje się najlepszym motorem do działania. Świetna zabawa z najmłodszymi gwarantowana!

Oj, czasem w dziupli bywa niewygodnie i trzeba troszeczkę potrenować by rozprostować kości. Pan Patyk zostawia rodzinę w domku, a sam idzie na chwilkę pobiegać. Ojojoj, ale nie dane mu w spokoju poćwiczyć. Nagle zostaje porwany przez psa, który uwielbia aportować. Biegają tam i z powrotem. To niestety nie koniec wzbudzających strach przygód. Biedny Pan Patyk przeżywa...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Dziwny przypadek Zamku na Niebie Hiro Kamigaki, Chihiro Maruyama
Ocena 8,4
Dziwny przypad... Hiro Kamigaki, Chih...

Na półkach:

Znacie detektywa, który jest mistrzem labiryntów? Tak to Pierre, bohater tej fascynującej książki. Tym razem przebywa w Mieście Kanałów, bo właśnie tutaj, raz na pięćdziesiąt lat pokazywane jest Jajo Zamętu – jedno z największych cudów świata. Detektyw ma złe przeczucia, to fantastyczna okazja dla złodziei. Czy znajdą śmiałkowie pragnący ukraść ten niesamowity przedmiot?
To już moje kolejne spotkanie z tym nietuzinkowym bohaterem i tak jak w poprzednich przypadkach zachwycam się stroną graficzną tego wydania. Prace grupy artystów ze studia IC4DESIGN przykuwają wzrok nie tylko barwami ale również mnogością detali. Każda strona przypomina w pewien sposób trójwymiarowe obrazy, dlatego wykonywanie poleceń naprawdę nie jest proste.
Książka ta to swego rodzaju gra, trzeba znaleźć cel i postarać się dotrzeć do niego pokonując labirynt. Przed nami mnóstwo dodatkowych wyzwań, przyjmowanych zleceń, szukania złotych gwiazdek, czerwonych trofeów, skrzynek ze skarbem i różnych, ukrytych obiektów. Tak jak w grach planszowych jest możliwość skrócenia sobie drogi lecz trzeba uważać, by nie zostać całkowicie zablokowanym. Wszędzie czyhają niespodziewane utrudnienia, które można wyminąć jedynie wykonując pewne polecenia. Zapewniam, to tylko wydaje się proste. Każda strona zawiera ogrom drobnych elementów, które skutecznie potrafią rozproszyć uwagę. Wcale nie jest na przykład łatwo udobruchać smoczycę czy nakarmić nawońskie zwierzęta. Znalezienie hotelu graniczy z cudem a kaprysy synka milionera zajmą nam sporo czasu.
To jedna z tych książek przy której spędzamy dużo czasu, żałując, że już zagadka rozwiązana. Idealna dla dzieci, które niekoniecznie przepadają za czytaniem a uwielbiają wszelkiego rodzaju rebusy i i lubią ćwiczyć spostrzegawczość. Tutaj nie ma miejsca na nudę. Polecam dla całej rodziny.

Znacie detektywa, który jest mistrzem labiryntów? Tak to Pierre, bohater tej fascynującej książki. Tym razem przebywa w Mieście Kanałów, bo właśnie tutaj, raz na pięćdziesiąt lat pokazywane jest Jajo Zamętu – jedno z największych cudów świata. Detektyw ma złe przeczucia, to fantastyczna okazja dla złodziei. Czy znajdą śmiałkowie pragnący ukraść ten niesamowity...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Jeżyk z parku. Tuli Tuli opowiada, kto gdzie mieszka Magdalena Kozieł-Nowak, Zofia Stanecka
Ocena 8,6
Jeżyk z parku.... Magdalena Kozieł-No...

Na półkach:

Tuli Tuli to opiekuńczy duszek, mieszkający na Ziemi. Podgląda jak wygląda życie w różnych miejscach. Tym razem przebywa w parku, gdzie mieszka rodzina jeży. Stajemy się świadkami narodzin Tuptusia i maleńkiej Tyci i obserwujemy cykl ich dorastania. Młody czytelnik znajdzie tu mnóstwo informacji nie tylko o jeżach ale również o pozostałych mieszkańcach parku. Kto śpi w dzień a poluje w nocy, jakie inne zwierzęta mają igły, kto oprócz człowieka zagraża jeżom, jakie zwierzęta żyją samotnie, co mogą a czego nie powinny jeść? To tylko część ciekawych informacji jakie autorka przekazuje najmłodszym czytelnikom. Historia opiera się na zmianach jakie występują w różnych porach roku. Mają one duży wpływ na życie małych bohaterów. Bo przecież np. do zimy trzeba się solidnie przygotować. Bardzo różni się ona od lata kiedy noce są ciepłe i jest dużo jedzenia. Trzeba dużo pracy by można było spokojnie iść spać.
Seria o duszku Tuli Tuli to ciekawa lektura pełna ciekawostek. Czy wiedzieliście, że jeże potrafią w ciągu nocy przedreptać kilka kilometrów lub, że na Ziemi mieszkają już od 60 milionów lat, zdecydowanie dłużej niż człowiek ?
Książeczka jest bardzo ładnie wydana. Ilustracje Magdaleny Kozieł- Nowak ukazują w bardzo sympatyczny a zarazem realistyczny sposób środowisko życia zamieszkujących tu zwierząt. Zmieniające się pory roku stanowią wielobarwne tło historii o małym Tuptusiu i Tyci.
Dość istotne jest też to, że wydawnictwo z każdej kupionej książki przekazuje 1 zł na Fundację Primum ratującą jeże. Autorka przytacza też całą listę wskazówek jak pomóc tym urokliwym, pożytecznym zwierzętom, które zjadają wiele szkodliwych owadów. Wskazuje również na instytucje wspomagające jeże.
Świetna seria edukacyjna godna polecenia.

Tuli Tuli to opiekuńczy duszek, mieszkający na Ziemi. Podgląda jak wygląda życie w różnych miejscach. Tym razem przebywa w parku, gdzie mieszka rodzina jeży. Stajemy się świadkami narodzin Tuptusia i maleńkiej Tyci i obserwujemy cykl ich dorastania. Młody czytelnik znajdzie tu mnóstwo informacji nie tylko o jeżach ale również o pozostałych mieszkańcach parku. Kto śpi w...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Feluś i Gucio poznają emocje Katarzyna Kozłowska, Marianna Schoett
Ocena 7,6
Feluś i Gucio ... Katarzyna Kozłowska...

Na półkach:

Co to są emocje? Jak nazwać nasze odczucia jeśli nie za bardzo umiemy jeszcze je odróżniać ? Feluś i Gucio poznają ich w tej książeczce wiele. Na pewno będą mogli szybko nauczyć się co powoduje odczuwanie w pewnych sytuacjach takich emocji a nie innych. Co prawda w danej chwili Feluś i Gucio zachowują się troszeczkę inaczej ale na pewno wynik odczuć jest ten sam. Tak bywa na przykład z nudą. Feluś nudzi się, gdy mu nic się nie chce albo coś trwa za długo i przestaje go interesować. W czasie choroby można naprawdę się nudzić zwłaszcza wtedy, gdy koledzy z przedszkola grają na podwórku w piłkę. Gucio potrafi nudzić się nawet pozostawiony sam sobie na kanapie. A jak to jest ze strachem? Czy naprawdę wstyd się bać, nawet wtedy gdy skarpetkowy potwór pokazuje przez drzwi szafy swoją nogę lub za oknem szaleją pioruny? Strach nas przed czymś ostrzega ale czy zawsze słusznie ?
Feluś i Gucio uczą się, że odczuwanie różnorakich emocji jest jak najbardziej naturalne. Bez nich nie umielibyśmy dostrzec niebezpieczeństwa lub moglibyśmy poczuć się samotni. Nasze uczucia są naszymi drogowskazami chociaż z wieloma musimy się oswoić.
Ta bardzo barwna i przejrzysta książeczka jest dla maluchów istną skarbnicą wiedzy. Bardzo ładnie ilustrowana jest swoistym drogowskazem w świecie uczuć. Feluś je odczuwa, Gucio próbuje wizualizować i tak dl niego smutek jest deszczową pogodą a zazdrość ogromnym, kłującym kaktusem. Najważniejsze jest jednak to, by mówić o swoich emocjach, zwłaszcza kiedy nie umiemy sobie z nimi poradzić. Dlatego też Feluś wtedy zdecydowanie lepiej się czuje, gdy ktoś z dorosłych go przytuli, pocieszy i wytłumaczy to co niezrozumiałe.
„Feluś i Gucio poznają emocje” to bardzo dobra pozycja również dla wszystkich pracujących z przedszkolakami. Świetnie sprawdzi się jako pomoc dydaktyczna ponieważ dzieci uwielbiają takich sympatycznych bohaterów. Zdecydowanie warto sięgnąć również po pozostałe książki z tej serii. Poznawanie świata stanie się zdecydowanie prostsze. Polecam !

Co to są emocje? Jak nazwać nasze odczucia jeśli nie za bardzo umiemy jeszcze je odróżniać ? Feluś i Gucio poznają ich w tej książeczce wiele. Na pewno będą mogli szybko nauczyć się co powoduje odczuwanie w pewnych sytuacjach takich emocji a nie innych. Co prawda w danej chwili Feluś i Gucio zachowują się troszeczkę inaczej ale na pewno wynik odczuć jest ten sam. Tak bywa...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Mój balet. Opowieść o tańcu: od szkoły do sceny Joanna Kończak, Aneta Wira-Ostaszyk
Ocena 7,8
Mój balet. Opo... Joanna Kończak, Ane...

Na półkach:

Bardzo często zdarza się, że w młodym wieku cyklicznie zmieniamy swoje zainteresowania. To co wczoraj jeszcze wydawało nam się godne uwagi, w następnych traciło na atrakcyjności. Inaczej było z uprawianiem sportów czy właśnie tańcem. Jeśli od dziecka regularnie ćwiczyliśmy, ogrom pracy, w jaki to wkładaliśmy powodował, że rzadziej porzucaliśmy treningi. Jeśli nasza systematyczność dawała widoczne efekty to satysfakcja była ogromna.
Od dziecka jestem zafascynowana baletem. Już jako malutka dziewczynka udawałam, że chodzę po mieszkaniu w puentach, doprowadzając moją mamę do rozpaczy, że połamię sobie nogi. Do dziś uwielbiam tworzyć w głowie choreografie do słuchanej muzyki. Wszystko to spowodowało, że z ogromnym zaciekawieniem sięgnęłam po tę, pięknie wydaną książkę, tym bardziej, że na rynku wydawniczym tego typu pozycji jest naprawdę mało.
Aneta Wira- Ostaszyk t to absolwentka warszawskiej szkoły baletowej im. Romana Turczynowicza i Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina na kierunku pedagogika baletowa. Od wielu lat współpracuje z zespołem Polskiego Baletu Narodowego Teatru Wielkiego-Opery Narodowej. W 2014 roku zaczęła prowadzić blog simpledancerslife.com w którym ukazuje swoje codzienne życie artystki i wszystko co z tym zawodem jest związane. Możemy podpatrzyć jak powstaje spektakl baletowy, poznać nazwy wykonywanych figur i ćwiczeń. Autorka bloga interesuje się również aranżacją wnętrz a poza tym wspaniale łączy pracę z macierzyństwem.
Joanna Kończak z wykształcenia psycholożka, z zawodu redaktorka od 10 lat pracująca w Naszej Księgarni, od najmłodszych lat wielbicielka baletu. Swoją pierwszą recenzję baletową napisała w wieku 12 lat.
Poszczególne rozdziały książki poświęcono kolejno czasom szkoły baletowej, życiu na scenie, dokładnym podstawom techniki oraz słynnym baletom. Ogromnie ciekawą część stanowi bogato ilustrowana historia baletu. Co to jest pawana, paczka romantyczna, co zawdzięcza balet Katarzynie Medycejskiej, Ludwikowi IV czy Molierowi, kim była Agryppina Waganowa, to tylko niektóre z zmieszczonych tu licznych tematów.
Ogromna ilość ciekawych zdjęć fantastycznie uzupełnia treść czego rezultatem jest to niezwykłe kompendium wiedzy o balecie. Pełne ciekawostek, anegdot powinno przypaść do gustu nie tylko pasjonatom tego tematu.
Gdy patrzymy na tancerzy w czasie spektaklu, jesteśmy zafascynowani ich gracją, lekkością, grą aktorską dosłownie całym ciałem. Mało kiedy pamiętamy o tym, jak długa jest droga do uzyskania takiej perfekcji ruchów. Ile to jest długich godzin pracy, wyrzeczeń, sukcesów i porażek. Zapominamy też o tych pozostałych, którzy przyczyniają się do sukcesów solisty. Wielu nauczycielach, choreografach, reżyserach, garderobianych, ludzi z obsługi technicznej. Tak naprawę zatańczyć też można wszędzie. Balet stanowi integralną część zarówna miasta jak i natury. Wzrusza, zmusza do refleksji, bawi. Piękno ruchu, opowiedzianych nim historii to niesamowita magia.
Autorki w swoim opracowaniu uchylają do niej rąbka tajemnicy. Warto ją poznać.

Bardzo często zdarza się, że w młodym wieku cyklicznie zmieniamy swoje zainteresowania. To co wczoraj jeszcze wydawało nam się godne uwagi, w następnych traciło na atrakcyjności. Inaczej było z uprawianiem sportów czy właśnie tańcem. Jeśli od dziecka regularnie ćwiczyliśmy, ogrom pracy, w jaki to wkładaliśmy powodował, że rzadziej porzucaliśmy treningi. Jeśli nasza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak odbieralibyśmy otaczający nas świat gdyby nie istniały zmysły? Czy byłby wielką, czarną, bezwonną przestrzenią, którą dopełniała by zalegająca cisza? Co uzyskujemy mają możliwość odbierania różnorakich bodźców, czy nasze życie jest dzięki nim pełniejsze? Na te wszystkie pytania znajdziemy odpowiedź w właśnie w tym barwnym opracowaniu. Autorka w sposób przejrzysty ukazuje w nim ogromną rolę jaką pełnią zmysły i jak ważna dla ludzi jest możliwość odbierania różnorakich bodźców. Porównuje je do dodatkowego ekwipunku mózgu, w którym dochodzi do rozróżniania reakcji. Ten bardzo ciekawy tekst pełen konkretów jak i ciekawostek przykuwa uwagę od pierwszej strony. Książka z założenia przeznaczona jest dla dzieci w wieku od 6- 10 lat ale z powodzeniem mogą z niej również korzystać dużo starsi. Mój czternastolatek stwierdził, że po raz pierwszy spotkał się z wieloma, zawartymi w niej informacjami i nie przypuszczał, że podróż w krainę zmysłów może być tak ciekawa. Zarówno pojęcie czucia głębokiego czy też zmysłu magnetycznego były do tej pory dla niego zupełnie obce. Nie wiedział również, (co spodobało mu się ogromnie) że pies może posłużyć nam za kompas a bezczynność absolutnie człowiekowi nie służy.
Jestem pod dużym wrażeniem doboru informacji przez autorkę, czytelnik tu nie ma prawa się nudzić, wręcz domaga się ich jeszcze więcej.
Książkę ilustrował Artur Galewicz, jego prace świetne wpasowują się w tekst, dzięki nim wiadomości są przejrzyste i łatwe dla zrozumienia dla najmłodszych czytelników.
Ile jest smaków, do czego potrzebny nam jest język, czy wzrok potrafi nas oszukać, co to jest nasz własny GPS, czy zmysł równowagi można wyćwiczyć na te i wiele innych pytań znajdziemy tu konkretne odpowiedzi. Muszę się przyznać, że nie miałam pojęcia, że pasikonik i świerszcz posiadają błonę bębenkową, która działa podobnie jak w ludzkim uchu ani że tak ważne są dla nas zapachy wspomnień.
Interesująca, pełna zarówno wiedzy jak humoru książka. Świetna dla całej rodziny!

Jak odbieralibyśmy otaczający nas świat gdyby nie istniały zmysły? Czy byłby wielką, czarną, bezwonną przestrzenią, którą dopełniała by zalegająca cisza? Co uzyskujemy mają możliwość odbierania różnorakich bodźców, czy nasze życie jest dzięki nim pełniejsze? Na te wszystkie pytania znajdziemy odpowiedź w właśnie w tym barwnym opracowaniu. Autorka w sposób przejrzysty...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Pucio mówi dobranoc Marta Galewska-Kustra, Joanna Kłos
Ocena 8,3
Pucio mówi dob... Marta Galewska-Kust...

Na półkach:

Och, jak czasem trudno zasnąć ! Misia, Mama i Bobo już od dawna śpią a Pucio gra na ukulele. Oj, możesz ich obudzić, niepokoi się tata. Cóż więc robić w takiej chwili? Czy wszyscy faktycznie już śpią? Zarówno dźwig i pan budowniczy, którzy pracowali cały dzień już dawno pochrapują. I ciocia, która świętowała swoje urodziny uśmiecha się przez sen. Czy Pucio po całym dniu nie powinien już być zmęczony? Przecież tyle rzeczy zrobił w ciągu dnia! Nawet samolot, którego był pilotem już odpoczywa. Czy Puciowi uda się zasnąć?
Ta sympatyczna książeczka bardo dobrze ukazuje pewien rytm doby, który powala nam dobrze funkcjonować. Uświadamia, że każdy może mieć problem z zaśnięciem i że nie powinno się z tego powodu budzić innych. Pozwala na codzienny, rodzinny rytuał zasypiania. W ten wieczorny czas dzieci szczególnie potrzebują poczucia bezpieczeństwa a właśnie cykliczność pewnych zachowań, bardzo w tym jest pomocne. Wieczorne problemy głównego bohatera jak widać łatwo można rozwiązać.
Urocza, mała książeczka na pewno znajdzie wielu sympatyków.

Och, jak czasem trudno zasnąć ! Misia, Mama i Bobo już od dawna śpią a Pucio gra na ukulele. Oj, możesz ich obudzić, niepokoi się tata. Cóż więc robić w takiej chwili? Czy wszyscy faktycznie już śpią? Zarówno dźwig i pan budowniczy, którzy pracowali cały dzień już dawno pochrapują. I ciocia, która świętowała swoje urodziny uśmiecha się przez sen. Czy Pucio po całym dniu...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Pucio mówi dzień dobry Marta Galewska-Kustra, Joanna Kłos
Ocena 8,2
Pucio mówi dzi... Marta Galewska-Kust...

Na półkach:

Czy można rozpocząć dzień z uśmiechem i radosnym oczekiwaniem co on przyniesie? Pucio i Misia udowadniają, że jest to jak najbardziej możliwe! Ci sympatyczni bohaterowie od samego rana mają wspaniały humor ! Radośnie witają słoneczko, które ciekawie na nich zerka co też będą oni robić. Pucio i Misia zaczynają dzień od mycia zębów, a czy wy kochane dzieci, wiecie jak to trzeba robić? I jakie inne czynności wykonujemy rankiem?
Ta interaktywna książeczka zachęca maluchy do tego co lubią najbardziej, a mianowicie do naśladowania. Właśnie ten sposób jest chyba najskuteczniejszy jeżeli chodzi o naukę najmłodszych. Wielokrotne powtarzanie czynności utrwala pewne nawyki i pozwala na świetną zabawę. Z Puciem i Misią poranek choć pełny zajęć, mija bardzo szybko. Trzeba szybko już jechać do przedszkola!

Ta niewielka książeczka sprawi dużo radości najmłodszym. Przejrzysta, pełna poleceń do wykonania na pewno szybko się nie znudzi. Grube kartki pozwolą na długie użytkowanie. Miłej zabawy !

Czy można rozpocząć dzień z uśmiechem i radosnym oczekiwaniem co on przyniesie? Pucio i Misia udowadniają, że jest to jak najbardziej możliwe! Ci sympatyczni bohaterowie od samego rana mają wspaniały humor ! Radośnie witają słoneczko, które ciekawie na nich zerka co też będą oni robić. Pucio i Misia zaczynają dzień od mycia zębów, a czy wy kochane dzieci, wiecie jak to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bywają książki, które poruszają tak trudne i bolesne tematy, że mamy moment zastanowienia się czy mamy siłę zmierzyć się z tak bolesnym światem. „Tam , gdzie zawracają bociany” to właśnie jeden z takich przykładów. Oparta na kanwie autentycznych wydarzeń, pożaru szpitalu psychiatrycznego i burzy, która zniszczyła obóz i raniła harcerzy, wyraźnie pokazuje, że takie wydarzenia nie mają możliwości nie mieć wpływu na emocje ich bohaterów. Pokazują, że przez całe życie, większość z nich będzie walczyć właśnie z demonami przeszłości, z chwilami, które będą miały wpływ na cale ich życie. Czy uda się im o tym bólu choć na chwilę zapomnieć? Czy strach przed tym, co pomyślą inni gdyby poznali fakty, zawsze będzie tak silny, że nie pozwoli na spokojne jutro?
Bohaterowie, mimo że w jakiś sposób zostali już ukarani, cały czas czują wyrzuty sumienia, które nie pozwalają na zaakceptowanie powstałej sytuacji. Niektórych rzeczy nie da się naprawić ale czy można ten fakt zaakceptować?
Nastolatkowie i wakacje na wsi – to wydaje się, że nie może się udać. Lena jest przerażona, nie dość, że musi spędzić wolne dni w takiej dziurze, to jeszcze będzie musiała pomagać przy posiłkach wydawanych letnikom. Szymon z kolei bardzo chętnie popracowałby w gospodarstwie agroturystycznym dziadka ale nie za bardzo dostaje taką możliwość. Jego właściciel zdaje się być zupełnie innym człowiekiem niż ten, którego wspomina z dzieciństwa. Popijający, narzekający głównie na sąsiadów – nie taki pozostał mu w pamięci. Cóż się takiego stało? Nastoletni wiek sprzyja irytacji, braku zrozumienia, poczucia samotności. Odczucia głównych bohaterów wydają się być jak najbardziej na miejscu. Nie są przygotowani na nie zawsze idealną rzeczywistość, na odkrywanie swoich uczuć i emocji. Autorka świetnie ukazuje ich świat przeżyć, obawy i trudności z adaptacją.
Bardzo dobra, klimatyczna narracja powoduje, że powieść ciekawi od pierwszych stron. Zarówno tragedia w tle jak i kiełkująca zemsta to czynniki „nakręcające” fabułę. Książka pełna emocji, wzruszeń, nie tylko spodoba się młodzieży. Również dorośli znajdą tu wiele wątków ich dotyczących. Zdecydowanie warta polecenia.

Bywają książki, które poruszają tak trudne i bolesne tematy, że mamy moment zastanowienia się czy mamy siłę zmierzyć się z tak bolesnym światem. „Tam , gdzie zawracają bociany” to właśnie jeden z takich przykładów. Oparta na kanwie autentycznych wydarzeń, pożaru szpitalu psychiatrycznego i burzy, która zniszczyła obóz i raniła harcerzy, wyraźnie pokazuje, że takie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Dusia i Psinek-Świnek. Wielka miłość Justyna Bednarek, Marta Kurczewska
Ocena 7,5
Dusia i Psinek... Justyna Bednarek, M...

Na półkach:

To kolejne moje spotkanie z Dusią i Psinkiem- Świnkiem. Bohaterowie tym razem mają pewne problemy z powodu „wielkiej miłości”. Niespodziewanie rodzice dziewczynki muszą wyjechać i przyszedł czas, by opieki nad nią podjęli się jej dziadkowie. Jaka to sympatyczna, kolorowa para! Babcia piecze swojemu mężowi mimo braku w tym kierunku talentu serniki, a dziadek nosi ją na rękach. Dziewczynka obserwuje nie tylko takie gesty ale przede wszystkim widzi ogromny szacunek jakim się darzą. Na dodatek do przedszkola przychodzi nowy kolega Klaudiusz. Dusię fascynują jego ciemne okulary i to, że jego tata rozwozi zabawki do sklepów. Wielkie ich pudło, które przyniósł również do przedszkola, kusi kolorami i różnorodnością przedmiotów. Mało tego, ofiarowuje on Dusi piękną lalkę w różowej sukience. To przez to dziewczynka nie ma dziś czasu dla swojego przyjaciela Tomka, który sceptycznie odnosi się do nowego kolegi. Wyraźnie nie podoba mu się zainteresowanie jakim on obdarza Dusię. Czyżby po prostu był zazdrosny ?
Kto tak naprawdę jest przyjacielem? Czy ważne jest to co dana osoba może nam zaoferować materialnego czy to, jakim ktoś jest ? Dusia stanie przed trudnym wyborem. Czy zauważy swój błąd?
Autorka świetne przemyca w tekście wartości, które tak naprawdę w przyjaźni są najważniejsze. Bezinteresowność, zainteresowanie, tolerancyjność to jej jakże ważne elementy. Czy można o nich zapomnieć?
Jak zwykle w tej serii, ilustracje Marty Kurczewskiej fantastycznie współgrają z treścią. Wiem, że często u odbiorców wzbudzają pewne kontrowersje, uważam jednak, że to dowód na to, że wywołują pewne emocje a przecież o to chodzi. Ja zdecydowanie jestem fanką twórczości pani Marty i z niecierpliwością czekam na następne opowieści o Dusi i jej rodzinie. Polecam !

To kolejne moje spotkanie z Dusią i Psinkiem- Świnkiem. Bohaterowie tym razem mają pewne problemy z powodu „wielkiej miłości”. Niespodziewanie rodzice dziewczynki muszą wyjechać i przyszedł czas, by opieki nad nią podjęli się jej dziadkowie. Jaka to sympatyczna, kolorowa para! Babcia piecze swojemu mężowi mimo braku w tym kierunku talentu serniki, a dziadek nosi ją na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy faktycznie wraz z wiekiem stajemy się mniej wrażliwi a nasza bariera ochronna z każdym rokiem jest mocniejsza? Czy nasze porażki mniej wtedy bolą? Postawa bohaterek powieści „Wstydu za grosz!” zdecydowanie temu przeczy. Z powodu wieku intensywność przeżywania nie ulega diametralnej zmianie. Tak samo cierpimy gdy dopadnie nas porażka, tylko dorosłość pozwala na umiejętne jej ukrycie.
Julianna i Delfina, babcia i wnuczka a pomiędzy nimi trzecia, ogromnie ważna postać matki i zarazem córki. Trzy pokolenia pełne niepewności o jutro, walczące zarówno z demonami przeszłości jak i trudną codziennością. Fantastyczny „niby” kontrast pokoleń, które tak naprawdę oprócz peselu, niewiele się od siebie różnią.
Szeroka paleta wiekowa uczuć, przeżyć, lęków i nauki życia w nowej dla siebie sytuacji.
Autorka porusza w powieści mnóstwo aktualnych problemów; ogromne trudne dla nastolatków rozstania rodziców, porażki w szukaniu pracy przez seniorów, walkę o swoją godność. Wszechobecne media społecznościowe mają zarówno pozytywne jak i negatywne skutki. Niejednym trudno poradzić sobie z występującą na nich agresją. Trudno nie przejmować się negatywną opinią innych jeśli osiąga ona tak olbrzymi zasięg.
Musze przyznać, że jest to powieść całkowicie ponadczasowa , przykuwająca uwagę a równocześnie napisana tak fantastycznym stylem, że czytanie staje się ogromną przyjemnością. Duża dawka humoru, lekki język to jej oczywiste zalety. Jeśli dodamy do tego dużą, interesującą, zróżnicowaną wiekowo paletę bohaterów, otrzymujemy powieść, którą ma szeroki zasięg odbiorców.
Zarówno tempo akcji, poruszane problemy jak i ciekawe socjologiczne tło powodują, że książkę czyta się jednym tchem, świetnie się przy niej bawiąc. Najważniejsze jest jednak to, ze porusza w nas struny, o których nie powinniśmy zapominać. To skąd pochodzimy, jaka jest nasza genealogia nie jest bez wpływu na nasze życie. Od nas tylko zależy, czy poddamy się pewnym wpływom czy stawimy czoła codzienności.
Świetna lektura nie tylko na lato.

Czy faktycznie wraz z wiekiem stajemy się mniej wrażliwi a nasza bariera ochronna z każdym rokiem jest mocniejsza? Czy nasze porażki mniej wtedy bolą? Postawa bohaterek powieści „Wstydu za grosz!” zdecydowanie temu przeczy. Z powodu wieku intensywność przeżywania nie ulega diametralnej zmianie. Tak samo cierpimy gdy dopadnie nas porażka, tylko dorosłość pozwala na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy faktycznie najszybciej języków obcych uczą się dzieci, które robią to słuchowo, nie patrząc na zapis? Kiedy tak naprawdę najlepiej zacząć naukę języka obcego?
Ta książka to zestaw najbardziej potrzebnych, podstawowych słów, dotyczących życia codziennego, ubrania, jedzenia, funkcjonowania w mieście i w domu. W każdym dziale konkretny rysunek i podpis w języku angielskim i polskim. Dzięki temu, że mamy podpisy, książka jest uniwersalna, mogą z niej korzystać dzieci od najmłodszych lat po już te, chodzące do szkoły. Grafika bardzo przejrzysta , na pewno pomoże utrwalić materiał nie jednemu młodemu czytelnikowi tylko musimy pamiętać o tym, czy my sami umiemy dany język, czy pokazując konkretne obrazy potrafimy dobrze wymówić dane słowo. Zdecydowanie pełniejsza byłaby ta pozycja, gdy by zawierała jeszcze jakąś płytkę CD. Poprawną wymowę oczywiście możemy znaleźć w Internecie i w ten sposób dziecku ją przedstawić, ale to przecież nie o to chodzi. Naszym zadaniem jest nauczyć dziecko z korzystania z książki. Rysunki, zawarta treść dotyczy życia codziennego, może ona również służyć dla całkiem najmłodszych czytelników, którzy uczą się dopiero poznawać w języku polskim nazwę swojej garderoby, zjadanych posiłków czy przedmiotów w domu. Bardzo ładne wydanie, twarda oprawa, na pewno spodoba się dużemu gronu odbiorców. Wielobarwna. przyciągająca oko. stanie się pomocą w poznawaniu świata przez najmłodszych i poznawaniu języka angielskiego przez tych nieco starszych.
Tego typu opracowań jest na rynku bardzo dużo, ta może pochwalić się naprawdę bardzo dobrą szatą graficzną i umiejętnym doborem zawartych słówek
Polecam ją zarówno dla małych przedszkolaków jak i dla uczniów klas początkowych.

Czy faktycznie najszybciej języków obcych uczą się dzieci, które robią to słuchowo, nie patrząc na zapis? Kiedy tak naprawdę najlepiej zacząć naukę języka obcego?
Ta książka to zestaw najbardziej potrzebnych, podstawowych słów, dotyczących życia codziennego, ubrania, jedzenia, funkcjonowania w mieście i w domu. W każdym dziale konkretny rysunek i podpis w języku...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Literkowa książka Alicja Krzanik, Anna Salamon
Ocena 8,2
Literkowa książka Alicja Krzanik, Ann...

Na półkach:

Polska może poszczycić się dużą grupą fantastycznych ilustratorów bajek dla dzieci. Jej przedstawiciele stosują różne plastyczne metody i trudno faktycznie znaleźć coś nowego i interesującego. A tutaj taka niespodzianka. Jak wiemy nauka alfabetu nie ominie nikogo z nas i dobrze by było żeby we wspomnieniach była tą chwilą przyjemną, która była nie tylko nauka ale również zabawą. Na co najmłodsze dzieci zwracają uwagę przede wszystkim? Na jasność przekazu i intensywność kolorów. „Literkowa książka” może pochwalić się jednym i drugim. Precyzyjnie wyszydełkowane litery z dodatkowymi ilustrującymi ją przedmiotami przyciągają oko swoimi barwami, detalami i dopowiedzeniami. Czytelnik przeglądając tę bajkę mimowolnie się uśmiecha. Jest przeznaczona dla najmłodszych, którzy swoją zabawę i podróż w krainę liter dopiero zaczynają. To, że autorka spędziła wiele godzin tworząc ją, nie ma najmniejszej wątpliwości. Powstało małe dzieło sztuki, które pozwala na wspaniałą zabawę i naukę w jednym. Ta książka uczy nazywać świat i pokazuje jego fantastyczne barwy i wielką różnorodność. Twarde, grube, kartonowe strony pozwolą na długie z niej korzystanie. Ta rękodzielnicza praca wysuwa się w moim rankingu książek dla maluchów na czołowe miejsce. Ponieważ jestem zwolenniczką przestawiania realności otaczających dziecko od najmłodszych lat, uwielbiam takie połączenie jakie wykorzystano w tej bajeczce. Tu motyl będzie motylem a drzewo drzewem. Wbrew pozorom, to, co rzeczywistości nazywamy i widzimy, na rozwijanie wyobraźni też ma duży wpływ. Dlatego jeżeli macie w rodzinie kogoś, kto dopiero poznaje fascynujący świat liter i słów to będzie idealny prezent.

Polska może poszczycić się dużą grupą fantastycznych ilustratorów bajek dla dzieci. Jej przedstawiciele stosują różne plastyczne metody i trudno faktycznie znaleźć coś nowego i interesującego. A tutaj taka niespodzianka. Jak wiemy nauka alfabetu nie ominie nikogo z nas i dobrze by było żeby we wspomnieniach była tą chwilą przyjemną, która była nie tylko nauka ale również...

więcej Pokaż mimo to