Opinie użytkownika
Zabrałbym na bezludną wyspę, wystarczyłaby na długi czas. Jeden raz to stanowczo za mało.
Pokaż mimo to
Po zapowiedziach, osobistych, autorki, w telewizji internetowej, że pisze książkę o takiej tematyce, przeszedł przez moje ciało dreszcz. Szybko zakupiłem obie części, przyszły z autografami. Minęło kilka dni ....
Teraz mogę powiedzieć, że jest mi bardzo przykro. Dlaczego?
Świat to dużo więcej niż widzimy oczami, spodziewam się raczej, że dostrzegamy jedynie...
W jaki sposób książka trafia w nasze ręce? Oto jest pytanie. Ja natrafiłem na nią, prowadząc dociekania czym jest Bhagavad Gita. Okazało się, że jest ona częścią Mahabharaty. Ten ponoć najdłuższy i najstarszy poemat zawiera coś w rodzaju biblii hinduizmu - Gitę. Opowieść zawierająca się w przeszło 100 tysiącach wersów zamknięta została w 830 stronach prozy. Aż tak duży...
więcej Pokaż mimo toGdy ktoś mnie zapyta, o czym jest ta książka, nie będę wiedział co odpowiedzieć. Tylko się otrę o nią. Bardziej czuję to, co autor chce mi przekazać niż wprost rozumiem. Zabrałbym wszystkie części na bezludną wyspę.
Pokaż mimo toGdy ktoś mnie zapyta, o czym jest ta książka, nie będę wiedział co odpowiedzieć. Tylko się otrę o nią. Bardziej czuję to, co autor chce mi przekazać niż wprost rozumiem. Zabrałbym wszystkie części na bezludną wyspę.
Pokaż mimo toDla mnie to Desiderata. To jedna z tych powieści, które nie pozwalają odłożyć książkę przed zakończeniem. Jednym tchem.
Pokaż mimo toHrabal wspaniale snuje opowieść o życiu bohatera. Wszystko tu znajdziemy. Gorąco polecam.
Pokaż mimo toWedług internetu utwór donioślejszy od innych tego pisarza. Ja mogę to jedyne konfrontować z Doktorem Faustusem. Dwutomowa powieść jest jak dwie nierówne połówki. Pierwszy czytałem z prawdziwą przyjemnością, kiwając swoim zwyczajem w milczącym podziwie, że tak się da snuć historię. Drugi niestety, nie dorównuje. Słowne potyczki dwu sił, ciągnących Hansa w dwie strony są dla...
więcej Pokaż mimo to
Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że w czasie w którym powieść się ukazała, miała mocny wydźwięk, znacznie mocniejszy niż dziś. Tak uwypuklona krytyka establishmentu wymagała o autora nie lada odwagi, trzeba mu to oddać.
Tołstoj tchnął życie w swoich bohaterów i każdego z nich odmalował tak przekonywująco, że w efekcie ma się wrażenie żywego z nimi obcowania. Sama fabuła...
Lektura wzbudzała we mnie różne nastroje. Przez podziw dla umiejętności w ubieraniu w słowa tego czego wydawać by się mogło, opisać się nie da - do powracającej szczerej chęci odrzucenia jej bądź opuszczenia części tekstu. Spodziewając się, że autor nie umieścił tego bezcelowo, nie zrobiłem tego. Ten zabieg pozwolił na wniknięcie w temat, zanurzenie się w głębiny obcego...
więcej Pokaż mimo toChyba najsłabsza pozycja autora jaka przeczytałem. Dla mnie najważniejsze jest jednak uzupełnienie historii tego kraju. Znałem ją z filmu Persepolis, który szczerze polecam. Okazuje się, że zwykły człowiek miał się zarówno za czasów Szacha jak i Fundamentalistów źle. Bardzo źle. Najpierw ociekająca krwią hipokryzja, potem bezmyślny fanatyzm. A najgorzej miał się człowiekm...
więcej Pokaż mimo toKsiążka pozostawia spory niedosyt. Można się sporo dowiedzieć ale i relatywnie mało - zważywszy na to, o kim jest. Nie urzekła mnie.
Pokaż mimo toNałkowska jak mało kto rysuje postacie i opowiada ich los. Niespieszna narracja, wspaniałe opisy i celność spostrzeżeń. Zachęcam :)
Pokaż mimo to
To pozycja we właściwym czasie, dla właściwych ludzi. Nie czyta się jej lekko, łatwo i przyjemnie - może czasami :).
Trafia do mnie i staram się nie zapominać o niej. Polecam.
Za dużo tutaj nie znalazłem. Sprawnie opowiedziana historia z próbą wskazania, co faktycznie jest dobrem, a co złem. Jaka jest cena za spokojne życie w niepodległym kraju. I kto ją płaci.
Nie zachęciła mnie do lektury kolejnych książek pisarza.
Audiobook czytany przez znanego birbanta i sybarytę :)
Jak to w życiu bywa, ludzie albo zyskują albo tracą przy bliższym poznaniu. Pan Łazuko nie zyskuje.
Audiobook czytany przez pana Jacka.
Jak to w życiu bywa, ludzie albo zyskują albo tracą przy bliższym poznaniu. Pan Jacek zyskuje. Słuchanie wspomnień tego estradowego artysty-plastyka-satyryka-aktora i bóg wie kogo jeszcze to wielka przyjemność. W tym wszystkim człowiek takiego formatu pozostaje skromnym, mnie to urzeka. Fascynująca, nieznana szerzej historia zawodowego...